niedziela, 28 września 2014

XIX Bieg Sokoła w Kobiernie

W niedzielnym Biegu Sokoła w Kobiernie, 28 września dopisało wszystko zarówno frekwencja jak i pogoda, która tego dnia słońcem nie skąpiła. 


W kilkunastu biegach uczestników podzielonych na grupy według wieku wystartowało łącznie około 700 osób również spoza naszej gminy. 

Start i meta biegów znajdowały się w pobliżu szkoły. Trasa wiodła asfaltową drogą, a długość biegów była dostosowana do wieku uczestników. 

Na otwarciu nie zabrakło przedstawicieli władz. Byli m. in.: burmistrz gminy Krotoszyn, Julian Jokś; radny sejmiku wojewódzkiego, Franciszek Marszałek, przedstawiciele rady miejskiej czy też poseł na sejm RP, Maciej Orzechowski. 

Najmłodsi uczestnicy pokonywali dystans 100 metrów. Klasy I–III biegły po 500 metrów, V i VI – 1000 metrów, gimnazjaliści ścigali się natomiast na odcinku 1200 metrów. Ścigali się również uczniowie ze szkół ponadgimnazjalnych na dystansie 1800 metrów.

Zdobywcy pierwszych trzech miejsc w każdej kategorii wiekowej dostali statuetki, miejsca od I do VI były oprócz tego honorowane nagrodami rzeczowymi. Każdy uczestnik dostał po biegu posiłek regeneracyjny, słodycze i znaczek pamiątkowy.

Więcej zdjęć na: http://krotoszyn.naszemiasto.pl/artykul/xix-bieg-sokola-w-kobiernie,2434001,artgal,t,id,tm.html#848b87eb547bb3fe,1,3,5

piątek, 26 września 2014

Krotoszyn - Pożegnanie Bogdana Kolasińskiego (1923 – 2014)

Odszedł jeden z najwyżej cenionych pediatrów w historii Krotoszyna. Bogdan Kolasiński był autorem niezwykłej książki pt. „Jakim cudem żyję?” Na krotoszyńskim cmentarzu swojego doktora żegnał tłum, teraz już dorosłych, pacjentów.


 Bogdan Kolasiński był lekarzem dzieci. Kilka pokoleń najmłodszych krotoszyniaków nie raz odwiedziło jego gabinet znajdując tam ukojenie w bólu i pomoc w chorobie. Był jednym z nielicznych lekarzy, dla których nie liczyła się pora dnia ani nocy, ponieważ On, nie wykonywał zawodu, ale służył dzieciom swoją niezwykłą wiedzą, służył ich zdrowiu i życiu.
Miał wspaniały kontakt z dziećmi, które czasem płaczące w niebogłosy mamy wnosiły do gabinetu a tam po chwili wyciszały się, bo Pan Doktor miał dla nich cierpliwość a ponadto wspaniały tembr głosu, którym uspakajał nie tylko dzieciaki, ale również zdenerwowane matki i ojców.
Był lekarzem, który całe życie systematycznie uzupełniał swoją wiedzę medyczną i stąd brały się jego trafne diagnozy, dobór kuracji i leków, które przywracały do zdrowia całe rzesze maluchów.
W piątek 26 września br. punktualnie o 12:00 dzwony na wieży kościoła pw. św. św. Piotra i Pawła oznajmiły początek uroczystości żałobnych śp. Bogdana Kolasińskiego. W nawie głównej kościoła została wystawiona trumna z umieszczoną u wezgłowia fotografią doktora Kolasińskiego. W trakcie uroczystej Mszy Świętej zebrani w skupieniu i nieskrywanym wzruszeniem wysłuchali kazania-wspomnienia, które wygłosił ksiądz proboszcz Dariusz Kowalek. W nabożeństwie wzięły udział, obok najbliższej rodziny, licznie przybyłe delegacje oraz mieszkańcy miasta, z których większość stanowili byli pacjęci doktora.
Śp. Bogdan Kolasiński spoczął przy głównej alei na krotoszyńskim cmentarzu w piątek 26 września 2014 roku.
Warto przypomnieć, chociaż w największym skrócie, niezwykle dramatyczne losy doktora Kolasińskiego. Urodził sie 3 lutego1923 r. w Krotoszynie a już w grudniu 1939 roku wraz z rodziną został wysiedlony do Generalnej Guberni, w 1941 roku trafia do Suchedniowa.
Pracując w fabryce maszyn rolniczych, wstępuje do AK (ps. "Spence") i zostaje członkiem zespołu produkującego pistolety maszynowe Sten. W październiku 1943 r. zostaje aresztowany wraz z innymi pracownikami fabryki i trafia do kieleckiego więzienia. Po przesłuchaniach przez gestapo przewieziony zostaje w grudniu do obozu Auschwitz-Birkenau, gdzie otrzymuje nr obozowy 169682. Po 10 miesiącach zostaje przewieziony do Sachsenhausen a potem do obozu Buchenwald/Hadmersleben.
Jednak ucieka z transportu i po dziesięciodniowej tułaczce powraca do rodzinnego domu. Po wojnie w 1952 roku kończy studia medyczne a potem na 5 lat zostaje wcielony do wojska. Od 1960 roku już w Krotoszynie rozpoczyna praktykę pediatryczną.
W 2006 wydaje książkę, w której opisał najtrudniejsze lata swojego życia a jej tytuł „Jakim cudem żyję?” jest dzisiaj już tylko retorycznym zwrotem.
Był lekarzem o tradycyjnych poglądach, głęboko osadzonych w patriotycznych tradycjach naszej ojczyzny oraz w bardzo mądrym uczestnictwie w nauce społecznej kościoła katolickiego.
Odszedł wspaniały człowiek, lekarz i krotoszynianin oddany swojemu miastu i jego najmłodszym mieszkańcom. Na zawsze pozostanie w naszej wdzięcznej pamięci.

środa, 24 września 2014

Groźna kolizja w Krotoszynie

Bycie dziennikarzem nie zawsze jest proste. Przekonał się o tym nasz naczelny Marcin Szyndrowski, którego szybka reakcja i trzeźwość umysłu uratowała życie 38-letniego Arkadiusza T., który podczas jazdy samochodem dostał nagle ataku, najprawdopodobniej padaczki.


Do zdarzenia doszło w środę, 24 września po godzinie 18.00 na ulicy Urbanowiczówny na osiedlu Parcelki w Krotoszynie. 

38-latek po zakupach w pobliskim sklepie wsiadł do auta i ruszył do domu. W tym momencie dostał ataku. Stracił panowanie nad pojazdem i zupełnie go nie kontrolował. 

Jadąc bezwładnie uderzył najpierw w stojące na poboczu inne auto, a następnie skierował się na jezdnię i podążał w kierunku ulicy Samulskiego. 

To wszystko działo się na oczach naszego dziennikarza, który wspólnie z innym mieszkańcem podbiegli, do wolno jadącego auta gdyż myśleli początkowo, że osoba kierująca autem jest pijana. 

Kiedy jednak zobaczyli wyginające się w bólu ciało mężczyzny wiedzieli, że dostał on ataku. Zniwelowali szybkość auta i skierowali je na druga stronę ulicy, gdzie auto z niedużą już, wytraconą siłą uderzyło w słup energetyczny

Nasz dziennikarz szybko wezwał odpowiednie służby ratunkowe, które na miejscu były już po paru minutach od zdarzenia. Mężczyzna opuścił pojazd o własnych siłach i zabrany został do krotoszyńskiego szpitala. Policja bada teraz szczegółowo przebieg całego zdarzenia.


Więcej zdjęć na: http://krotoszyn.naszemiasto.pl/artykul/grozna-kolizja-w-krotoszynie,2430187,artgal,t,id,tm.html#848b87eb547bb3fe,1,3,5

Krotoszyn - Motorowerzystka w szpitalu

W środę, 24 września, około godziny 10.00 na ulicy Mickiewicza doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia. Z niewyjaśnionych przyczyn doszło do kolizji jaguara na milickich tablicach rejestracyjnych i skutera, którym kierowała mieszkanka Krotoszyna. Kobieta narzekała na ból nogi i została zabrana do pobliskiego szpitala. Sprawę wyjaśnia krotoszyńska policja.


Więcej zdjęć na: http://krotoszyn.naszemiasto.pl/artykul/grozna-kolizja-na-ulicy-mickiewicza-w-krotoszynie,2429523,gal,t,id,tm.html#848b87eb547bb3fe,1,3,5

Debata społeczna w Krotoszynie

Debata miała miejsce w środę, 24 września o godz. 12.00 w auli I Liceum Ogólnokształcącego w Krotoszynie. Wzięli w niej udział Wielkopolski Komendant Wojewódzki Policji w Poznaniu insp. Rafał Batkowski, Wojewoda Wielkopolski Piotr Florek oraz przedstawiciele władz samorządowych.


Spotkanie zorganizowano w ramach rządowego programu „Razem Bezpieczniej”, który ma na celu skoordynować działania Policjirządu, samorządów oraz instytucji pozarządowych. 

Debata ma pomóc w rozpoznaniu i zdiagnozowaniu potrzeb społecznych związanych z bezpieczeństwem w powiecie. 

Podczas debaty obecni byli również mieszkańcy powiatu, którzy wspólnie rozmawiali oproblemach naszych ulic, o zagrożeniach. Razem próbowali też znaleźć rozwiązania i sposoby na ich zlikwidowanie. 

Szerzej we wtorkowym wydaniu Informacji Krotoszyńskich.


Więcej zdjęć na: http://krotoszyn.naszemiasto.pl/artykul/debata-spoleczna-w-krotoszynie,2430107,artgal,t,id,tm.html#848b87eb547bb3fe,1,3,5

poniedziałek, 22 września 2014

Krotoszyn - Podpalacz z Krotoszyna już z zarzutami

W środę, 17 września wieczorem 24–letni Dawid D. podpalił garaż na ulicy Więźniów Politycznych. Złapał i obezwładnił go właściciel posesji. Mężczyzna już wcześniej groził mieszkańcom, że ich spali.


Do zdarzenia doszło koło godziny 19.00. Z niewyjaśnionych jak dotąd przyczyn 24–letni Dawid D. z Krotoszyna podpalił garaż na ulicy Więźniów Politycznych 8 w Krotoszynie.
Część mieszkańców widziało go jak ucieka z miejsca zdarzenia. Dalej jak akcja z filmu. W pościg za podpalaczem pobiegł właściciel posesji, który obezwładnił go i doprowadził w ręce organów ścigania.
Na miejscu niezwłocznie zjawiła się straż pożarna, która dość szybko uporała się z ogniem. Niestety straty są duże. Oszacowano je na około trzy tysiące złotych.
Mieszkańcy dość dobrze znają Dawida D. Wcześniej stłukł okno u jednej z sąsiadek. Z policją też miał nie po drodze i już niejednokrotnie łamał prawo. Wczesniej ponoć straszył mieszkańców, że ich podpali. – To dziwny człowieki na pewno niezdrowy na umyśle. Może to rodzinne. Jego dziadek zabił kiedys dwóch policjantów. Siedział 25lat – mówi anonimowo jednak z mieszkanek ulicy – Już wcześniej odgrażał się, że spali sąsiadów. Dziwię się jednak, bo to on w tym garażu mieszkał. Spalił właściwie własny dom – dodaje inna osoba.
Co mogło być powodem takiej, a nie innej reakcji młodego człowieka nie wiemy. Tym ma zająć się teraz sąd, na wniosek którego mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące. Prokuratura, która zajęła się śledztwem postawiła mu już trzy zarzuty.
W pierwszej kolejności jest fakt, że od lipca do września br. wielokrotnie groził mieszkańcowi ul. Więźniów Politycznych podpaleniem zabudowań, co skutkuje uzasadnioną obawą o spełnienie gróźb. W dalszej kolejności zarzut jest konkretny, bowiem jedna z kobiet potwierdziła już ten fakt. I po trzecie sąd będzie musiał rozpatrzyć, czy w środę w ogóle doszło do podpalenia, bo jeśli tak to spełnione zostały przez mężczyznę groźby karalne – informuje zastępca rzecznika prasowego krotoszyńskiej policji Teresa Walkowiak.
Prawo jest bardzo surowe, jeśli sprawca wywołuje pożar, który zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach. Wówczas po-dlega karze pozbawienia wolności od roku aż do 10 lat. Jeśli zostanie ustalone, że sprawca podpalenia działał nieumyślnie grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 3.

O dalszych losach w tej sprawie będziemy informowali. 

niedziela, 7 września 2014

IV Zlot Fiata 126p za nami



7 września w Koźminie odbyła się czwarta już edycja popularnego zlotu Fiata 126 p. Na zlot zjechało  kilkadziesiąt maluchów, które podczas oficjalnej kolumny ustawianej na ulicy Poznańskiej od Białego Dworu do cmentarza w Koźminie zajęły blisko trzy kilometry drogi. To rekordowy wyczyn. Popularne fiaty zjechały do Koźmina z całej Polski. Ich właściciele zadbali o to by prezentowały się w tym dniu okazale. Obszerna galeria zdjęć znajduje się na naszej stronie internetowej www.naszemiasto.krotoszyn.pl. Dla wszystkich fanów malucha organizatorzy przygotowali wiele ciekawych i widowiskowych konkurencji z dobrymi nagrodami. Nie zapomniano również o najmłodszych, na które czekały dmuchane atrakcje. Gwiazdą wieczoru była Jola Tubielewicz z zespołem, uczestniczka programu Must Be The Music.




Jubileuszowe 15. Dożynki Powiatowe w Kobylinie przyciągnęły tłumy ludzi


W tym roku to Kobylin był gospodarzem powiatowego święta plonów. Dożynki odbyły się w niedzielę, 7 września, na miejskim stadionie. Spotkanie rozpoczęło się o godz. 13.00 mszą dziękczynną za plony, odprawioną w kobylińskiej farze. Wszyscy zebrani dziękowali Bogu za tegoroczne zbiory, które trzeba przyznać były bardzo udane. Po mszy świętej barwny korowód ruszył w kierunku stadionu przy ul. Strzeleckiej, gdzie o godz. 14.30 rozpoczęła się tradycyjna część obrzędowa. 








Korowód prowadziła Orkiestra Dęta Ochotniczej Straży Pożarnej z Kobylina. Starostami tegorocznych dożynek powiatowych byli: Matylda Konieczna ze Starego Kobylina i Andrzej Paluszkiewicz z Rzemiechowa. Po uroczystym przywitaniu zebranych licznie gości przez burmistrza Kobylina Bernarda Jasińskiego głos zabrał starosta krotoszyński. – Od wieków istnieje w naszej ojczyźnie obyczaj, iż po zakończonych zbiorach udajemy się do kościoła, by poświęcić plon, a potem tradycyjnym obrzędem podkreślamy radość z wykonanej pracy i naszą wdzięczność dla rolników. Żyjąc w kraju, w którym nikt nie zaznaje klęski głodu, zapominamy o tym, skąd na naszych stołach bierze się chleb. Właśnie teraz, kiedy wspominamy 75-lecie wybuchu strasznej wojny i żyjemy w poczuciu narastającego konfliktu na Wschodzie, warto szczególnie podziękować Bogu za to co mamy – mówił Leszek Kulka. Następnie starosta wręczył nadane przez Ministerstwo Rolnictwa wyróżnienia Zasłużonych dla Rolnictwa rolnikom. W kolejności odebrali je: Andrzej Buliński, Marian Grześkowiak, Tadeusz Krystek, Aleks Krzyżosiak, Edmunt Małecki, Ryszard Oleszczuk, Czesław Zygmunt i Wojciech Żmuda. Również nasza gazeta korzystając z powiatowego święta wręczyła wyróżnienia dla najlepszych sołtysów w plebiscycie na Supersołtysa 2014, który był organizowany przez nasz tygodnik w dziennik Głos Wielkopolski. Wyróżnienia odebrali: Henryk Kubiak i Jolanta Paszek. Z kolei zwycięzca – Mariusz Karbowiak otrzyma je w późniejszym czasie bowiem był akurat na szkoleniu organizowanym przez LGD. W dalszej kolejności obdarowano wszystkich dożynkowymi chlebkami. Później rozpoczęły się występy artystyczne. Na scenie pojawiły się przedszkolaki i uczniowie miejscowych szkół oraz lokalne zespoły. Gwiazdą wieczoru był Andrzej Cierniewski, który znanymi piosenkami zapraszał wszystkich do wspólnej zabawy. 

piątek, 5 września 2014

Śmiertelny wypadek 21-latka ze Zdun

Do wypadku doszło po godz. 14.00 we wtorek, 2 września w Kajewie (pow. pleszewski). Zginął kierowca samochodu osobowego, który zderzył się z autem ciężarowym.


21-letni mieszkaniec Zdun Artur M., kierował Renaultem, jadąc w kierunku Kalisza,zjechał na przeciwny pas drogi i zderzył się z jadącym z przeciwka samochodem ciężarowym, którym kierował 59-letni mieszkaniec Dębic. 

- 21-latek zginął na miejscu. Kierowca ciężarówki był trzeźwy. Od 21-latka została pobrana krew do badań na zawartość alkoholu - informuje Monika Kołaska, rzecznikprasowy KPP w Pleszewie.


Więcej zdjęć: http://krotoszyn.naszemiasto.pl/artykul/smiertelny-wypadek-21-latka-ze-zdun,2406311,artgal,t,id,tm.html#848b87eb547bb3fe,1,3,5