Roboty na Rynku trwają, a znak wciąż zobowiązuje do zachowania ostrożności |
Znak na ul. Półwiejskiej należy odmalować specjalną farbą |
Stop na ul. Staszica jest uzasadniony |
Pierwszy znak znajduje się na ulicy Półwiejskiej na tzw. osiedlu Parcelki na drodze w kierunku na Zespół Szkół nr 1 z Oddziałami Integracyjnymi. Niby nic wielkiego. Zwykłe skrzyżowanie, a przed nim ustawiony znak stopu, który bezwzględnie informuje o tym, że należy się zatrzymać. Problem z tym znakiem jest tylko jeden. - Ten znak, o ile jest widoczny za dnia to w nocy już swojej funkcji nie spełnia, bowiem nie jest znakiem odblaskowym i nie jest pomalowany specjalną farbą fluoroscencyjną przez co jest słabo widoczny w nocy. Dla tych, którzy wiedzą, że tam stoi nie ma problemu, ale jak ktoś by jechał nie znając drogi mógłby narazić się na niebezpieczeństwo - mówi nasz anonimowy informator.
Kolejny znak stopu znajduje się przed rondem na ulicy Staszica. - Po co tam znak stopu skoro jest to rondo i każdy bezwzględnie musi się tam zatrzymać i stosować do ruchu zgodnego z przepisami komunikacyjnymi na rondzie? – pyta mieszkaniec Krotoszyna. Inny znak, tym razem popularny żółty trójkąt informujący o zbliżaniu się do drogi głównej widnieje na budynku stowarzyszenia LGD na zbiegu ulic Piastowskiej ze Zdunowską. - Już dawno powinni zdjąć ten znak bo przecież Rynek już jest zamknięty, a tak niepotrzebnie korkuje się ten odcinek - kończy mężczyzna.
Postanowiliśmy to sprawdzić i skontaktowaliśmy się z naczelnikiem Wydziały Komunikacji i Dróg w krotoszyńskim starostwie. Niepokojąca jest tylko sprawa znaku stop na ulicy Półwiejskiej. - Ten znak jest starym znakiem, który zgodnie z wnioskiem składanym przez nas do urzędu gminy, bo to droga gminna, razem z innymi tego podobnymi znakami miał być odmalowany specjalną farbą odblaskową. Z tego co wiem gmina to robi i już wykonała ok. 95 proc. takich prac. Ten na pewno tez zostanie w ten sposób potraktowany - mówi Tadeusz Olejniczak. Znak stopu przy rondzie na Staszica jest uzasadniony i nie ma powodów żeby go usuwać. - Ten znak stanął tam z kilku powodów. Większość mieszkańców bowiem póki nie było tam ronda traktowali drogę od ulicy Ceglarskiej jako główną, co powodowało wiele niebezpiecznych sytuacji w tym miejscu. Rondo jest małe i jest tam słaba widoczność od ulicy Młyńskiej. Z tego tez powodu dla bezpieczeństwa i profilaktycznie ten znak tam stanął i z tego co wiem spełnia swoja funkcje bardzo dobrze - kontynuuje naczelnik.
Jeżeli chodzi natomiast o znak na budynku LGD to póki co będzie on funkcjonował bowiem wciąż trwają tam prace związane z rewitalizacją Rynku i bardzo często wyjeżdżają z Rynku samochody firmy wykonującej prace. - Po zakończeniu prac zostaną ustawione nowe znaki, które uporządkują ruch w tamtym rejonie. Póki co należy stosować się do tych, co są teraz - zakończył T. Olejniczak.
foto by P.W.PŁOCIENNICZAK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz