Po naszym ostatnim artykule na temat działań spółdzielni, która nie ma funduszy na modernizację terenu wewnętrznego na osiedlu przy
Prywatny folwark?
Wielu mówi wprost: – Najważniejsze, że prezes ma się dobrze i jego pracownicy. Spółdzielnia to prywatny folwark. Każdy robi co chce. Fuchy po godzinach sprzętem ze spółdzielni, mycie prywatnych aut wodą, za którą my płacimy, załatwianie prywatnych interesów w czasie pracy – pisze jeden z internau-tów. Inny dodaje: – Krew mnie zalewa jak patrzę na to. To przecież wszystko za nasze pieniądze.
Szlabany sobie wymyślił
Teraz do pretensji mieszkańców dochodzi kolejna sprawa, a mianowicie montowania na osiedlach szlabanów, które zdaniem prezesa mają uporządkować teren osiedli i sprawić, że będą tam parkować tylko i wyłącznie auta do tego uprawnione. – Dodatkowo wpł-ynie to na bezpieczeństwo osie-dli – tłumaczył Wiesław Świca.
Szlabany mają stanąć niedługo na osiedlach przy ulicach Mickiewicza i Fabrycznej. Mie-szkańcy ich nie chcą, bo twierdzą, że wprowadzą one tylko same utrudnienia.
157 przeciwników
Mieszkańcy postanowili działać. – Po wstępnych rozmowach osiedlowych postanowiłem wraz z zainteresowanymi zebrać opinie wśród wszystkich mieszkańców naszego osiedla na Fabrycznej i przedstawić je w oficjalnym piśmie na zbliżającym się zebraniu – zaczyna Łukasz Chwaliszewski, mieszkaniec jednego z bloków na ulicy Fabrycznej.
Jak tłumaczy pan Łukasz na klatkach schodowych bloków zostały podane informacje na temat co i kiedy będzie zbierane. W wyniku zebrania informacji w postaci podpisów mie-szkańcy w znacznej większości nie wyrażali zgody na
– Prezes na zebraniu przyjął pismo wraz z podpisami. Wyraził nawet swoją wolę, że szlabany zostaną i tak zamontowane, czy podoba się to mieszkańcom, czy nie. Dodał również, że jako prezes nie zrobi nic aby zatrzymać stawianie bramek. Jedyną formą jest wyrok sądowy. Dokładnie tak stwierdził, zasłaniając się na każdym kroku statutem spółdzielni. Na tym etapie rozmowy z zarządem i prezesem zostały wstrzymane – kontynuuje Chwaliszewski.
Szlabany to groteska
Kolejny etap starań mieszkańców o nie stawianie szlabanów na osiedlu to wystosowanie pi-sma do Naczelnika Ruchu Drogowego w Krotoszynie.
W piśmie mieszkańcy argumentowali, że droga wewnętrzna, na której ma powstać prze-szkoda, sąsiaduje z drogą krajową nr 36. Szlaban na wjeździe wpłynie na utrudnienia związane z płynnym wjazdem, co w godzinach największego nasilenia ruchu będzie utrudniało ruch nadrodze krajowej
Szlabanybędą działały m.in. na piloty. Żeby jednak działały spółdzielni należy podać prywatny numer telefonu komórkowego, a na to większość mie-szkańców nie chce się zgodzić. – Szlaban tak, ale dla prezesa Świcy. Spółdzielnia nie ma prawa żądać od mieszkańców podania swoich prywatnych numerów telefonów komórkowych – mówią mieszkańcy.
(więcej w papierowym wydaniu Informacji Krotoszyńskich)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz