Przybudówka spaliła się doszczętnie |
Na szczęście dość szybko udało się opanować ogień |
W gaszeniu pożaru wzięły udział cztery zastępy straży pożarnej. Do zdarzenia udały się dwie jednostki OSP Zduny, a także strażacy z PSP Krotoszyn oraz ochotnicy z Konarzewa. Na miejscu okazało się, że płonie przybudówka stolarni. Strażakom udało się w bardzo szybkim tempie ugasić ogień i ocalić od niego budynek mieszkalny, przylegający do płonącego obiektu. Działania trwały kilkadziesiąt minut. – Nasze działania były utrudnione ze względu na panującą minusową temperaturę oraz ruch wahadłowy na drodze ponieważ stolarnia znajdowała się obok ruchliwej ulicy. Strażacy dość szybko uporali się z ogniem jednak żeby całkowicie go zadusić potrzebna była rozbiórka całej przybudówki i polanie jeszcze raz wodą całej konstrukcji. Zniszczeniu uległ cały budynek i duża część półfabrykantów znajdujących się w środku. Na szczęście nikt nie został poszkodowany ponieważ nikogo w tym momencie tam nie było – informuje Tomasz Niciejewski z krotoszyńskiej straży pożarnej. Teraz przyczyny i okoliczności zdarzenia bada krotoszyńska policja.
Równie groźnie było następnego dnia na ulicy Rawickiej w Krotoszynie gdzie jeden z mieszkańców powiadomił strażaków o tym, że czuje ulatniający się gaz w jednym z mieszkań. Wezwanie okazało się jednak fałszywym sygnałem – Ludzie już dmuchają na zimne i dobrze ponieważ nigdy nie wiadomo co by było gdyby. Strażacy sprawdzili specjalnym sprzętem czy w budynku dochodzi do ulatniania się gazu. Nic nie wykryto i akcję zakończono – zakończył T. Niciejewski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz