Do
zdarzenia doszło koło godziny 19.00. Z niewyjaśnionych jak dotąd
przyczyn 24–letni Dawid D. z Krotoszyna podpalił garaż na ulicy
Więźniów Politycznych 8 w Krotoszynie.
Część
mieszkańców widziało go jak ucieka z miejsca zdarzenia. Dalej jak
akcja z filmu. W pościg za podpalaczem pobiegł właściciel
posesji, który obezwładnił go i doprowadził w ręce organów
ścigania.
Na
miejscu niezwłocznie zjawiła się straż pożarna, która dość
szybko uporała się z ogniem. Niestety straty są duże. Oszacowano
je na około trzy tysiące złotych.
Mieszkańcy
dość dobrze znają Dawida D. Wcześniej stłukł okno u jednej z
sąsiadek. Z policją też miał nie po drodze i już niejednokrotnie
łamał prawo. Wczesniej ponoć straszył mieszkańców, że ich
podpali. – To dziwny człowieki na pewno niezdrowy na umyśle. Może
to rodzinne. Jego dziadek zabił kiedys dwóch policjantów. Siedział
25lat – mówi anonimowo jednak z mieszkanek ulicy – Już
wcześniej odgrażał się, że spali sąsiadów. Dziwię się
jednak, bo to on w tym garażu mieszkał. Spalił właściwie własny
dom – dodaje inna osoba.
Co
mogło być powodem takiej, a nie innej reakcji młodego człowieka
nie wiemy. Tym ma zająć się teraz sąd, na wniosek którego
mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące. Prokuratura, która
zajęła się śledztwem postawiła mu już trzy zarzuty.
–
W
pierwszej kolejności jest fakt, że od lipca do września br.
wielokrotnie groził mieszkańcowi ul. Więźniów Politycznych
podpaleniem zabudowań, co skutkuje uzasadnioną obawą o spełnienie
gróźb. W dalszej kolejności zarzut jest konkretny, bowiem jedna z
kobiet potwierdziła już ten fakt. I po trzecie sąd będzie musiał
rozpatrzyć, czy w środę w ogóle doszło do podpalenia, bo jeśli
tak to spełnione zostały przez mężczyznę groźby karalne –
informuje zastępca rzecznika prasowego krotoszyńskiej policji
Teresa Walkowiak.
Prawo
jest bardzo surowe, jeśli sprawca wywołuje pożar, który zagraża
życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach.
Wówczas po-dlega karze pozbawienia wolności od roku aż do 10 lat.
Jeśli zostanie ustalone, że sprawca podpalenia działał
nieumyślnie grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 3.
O
dalszych losach w tej sprawie będziemy informowali.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz