Oddawanie krwi nie boli – przekonywali dawcy |
- Oddaję krew od trzech lat, zazwyczaj właśnie podczas akcji tego typu. Jest ich naprawdę sporo w Krotoszynie i trzeba się cieszyć, że mieszkańcy tak chętnie się włączają – powiedziała nam jedna z dawczyń, Olga Pawłowska.
Tegoroczne Motoserce było szóstym z kolei. Przez cały dzień w specjalnym autobusie można było oddawać krew. Aby zachęcić do tego jak najwięcej osób, klub motocyklowy Ignis Ardens przygotował wiele atrakcji. Była wystawa motocykli i zabytkowych samochodów, były konkursy i zabawy dla dzieci, na scenie prezentowali się najmłodsi i miejscowe zespoły. - W tym roku krew oddały 62 osoby, akcja udała się więc w stu procentach, co motywuje nas do kontynuacji - mówi prezes klubu Ignis Ardens, Norbert Duczmal.
Ciekawym elementem imprezy był pokaz ratownictwa. Przygotowano specjalny program z udziałem motocyklistów. - Ulica Rynkowa w Krotoszynie była zapełniona spacerowiczami. Choć jest zamknięta dla ruchu kołowego, w pewnym momencie pojawił się na niej motocyklista, który wjechał w grupę nastolatków. W wyniku zderzenia pięć osób zostało poszkodowanych. Tak przedstawiał się scenariusz ćwiczeń zorganizowanych przez motocyklistów, strażaków i harcerzy – mówi krotoszyńskiej straży pożarnej, Mariusz Przybył. Mieszkańcy Krotoszyna obserwowali sprawną akcję ratowników.
- Składamy serdeczne podziękowania wszystkim, którzy włączyli się w przygotowania do imprezy. Szczególnie dziękujemy dawcom, bo to dzięki nim można komuś uratować życie. Krew jest lekiem bezcennym, którego ciągle brakuje, a nie jest on do kupienia. To lek darowany człowiekowi przez drugiego człowieka z dobroci serca. - puentuje N. Duczmal.
foto by P.W.PŁÓCIENNICZAK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz