poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Pomagają czy szkodzą?

Zdaniem naszej rozmówczyni ośrodkowi zabrakło przed świętami ludzkiego zrozumienia
Do naszej redakcji zgłosiła się chcąca pozostać anonimową mieszkanka Krotoszyna, która jest zbulwersowana zachowaniem się pracowników Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Krotoszynie, który nie wypłacił zasiłków rodzinnych i alimentacyjnych przed świętami. - Zdecydowałam się, że nie będę robić świąt - mówi kobieta.

Nasza rozmówczyni, z którą skontaktowaliśmy się po otrzymaniu informacji mówi, że sprawa jest bardzo złożona. Sama wychowuje trójkę małych dzieci. Mieszka z dziećmi w Krotoszynie i stara się być jak najlepszą matką dla swoich pociech. Żyje tylko z zasiłku rodzinnego i alimentacyjnego, ponieważ jak nam mówiła nie pracuje nigdzie do tej pory ze względu na dzieci, którym chce poświęcać czas. - Zasiłki na konta miały być wypłacane w piątek przed świętami. Zawsze były przelewy zgodnie z terminarzem, a nawet i wcześniej.
Zawiodłam się. Pieniądze nie zostały przelane, ani wypłacone. Czy w takiej sytuacji powinnam przełożyć święta o tydzień? - pyta rozżalona krotoszynianka.
Zdaniem kobiety taka sytuacja nie powinna mieć miejsca, a panie które pracują w MGOPS w Krotoszynie powinny zrozumieć, że święta to szczególny okres w roku kiedy pieniądze są ludziom bardzo potrzebne. - Zdecydowałam, że nie będę robiła świąt, ale znaleźli się ludzie, którym nasz los nie był obojętny i jak mogli, tak pomogli. Czy panie które pracują w MGOPS pomagają ludziom czy szkodzą? - kontynuuje kobieta.
Na zakończenie rozmowy krotoszynianka dodaje, że zostały wypłacone tylko zasiłki stałe. -  Ludziom, którzy jak wiadomo mają tylko jedno w głowie. Odebrać, wejść do sklepu i się napić. Być może nie wszyscy, ale większość tak robi - kończy nasza rozmówczyni.
Skontaktowaliśmy się z dyrekcją ośrodka, która spokojnie tłumaczy całą sytuację. - Mamy pewne terminy, które nie są zależne od nas i musimy się ich trzymać, żeby nie zapanował żaden chaos. W tym roku jest to ostatni tydzień każdego miesiąca i tak też pieniądze były i są wypłacane. Nie możemy zmieniać sobie terminu wypłat jak nam się podoba. Dla dobra ośrodka i samych osób korzystających z różnego typu świadczeń musi być pewna systematyczność naszej pracy, którą staramy się zachować - poinformowała dyrektorka, Teresa Stemplewska.

foto by P.W.PŁÓCIENNICZAK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz