poniedziałek, 10 lutego 2014

Cegielnia – Grębów - 180 ton tłucznia to za mało

Droga wytrzymała tylko cztery miesiące. Dziś na powrót nadaje się do remontu
Droga Cegielnia – Grębów to droga o nawierzchni tłuczniowej, która co roku nadaje się do kolejnych prac naprawczych. Powiatowy Zarząd Dróg w Krotoszynie robi wszystko co może by poprawić stan tej drogi. Okazuje się jednak, że droga ta wciąż wymaga kolejnych prac.
 

- Prosiłbym o podanie kwoty o podanie kwoty za jaką został wykonany remont tej drogi. Zaznaczam, że droga ta po niecałych dwóch miesiącach użytkowania ponownie osiągnęła stan przedremontowy – apelował na styczniowej sesji rady powiatu Henryk Jankowski. I trudno mu się dziwić bowiem wspomniana droga, przynajmniej dla aut osobowych stanowi prawdziwy odcinek specjalny, który ciężko jest w jakikolwiek sposób przejechać. Mieszkańcy są podzieleni co do komentarzy na temat tej drogi. – W większości to ciężki sprzęt rozjeżdża nam tę drogę i sami rolnicy, którzy muszą dojechać na pola. Gdyby tutaj jeździły tylko samochody osobowe to pewnie dłużej by wytrzymała – mówi jeden z mieszkańców Grębowa, którego spotkaliśmy na omawianej drodze. Inni twierdzą, że ta droga powinna być zrobiona raz, a porządnie nie metodą kładzenia na niej tłucznia lecz nawierzchni asfaltowej, co zakończyłoby dyskusję na temet jej stanu.
Dyrektor PZD tłumaczy, że wspomniana droga była robiona podobnie jak inne drogi tłuczniowe w powiecie we wrześniu ub. roku. Na ten cel poszło 116 tys. zł i zakupiono na remonty 1,5 tys. ton tłucznia. – W tym 183,90 ton przeznaczono na drogę Grębów- Cegielnia. Prace wykonywała wałbrzyska firma Logistyka, która za każdym razem przedstawiała nam dokument potwierdzający ile materiału zużyła na dane prace. Dodatkowo ważyliśmy każdy transport z tłuczniem i mamy pewność, że taka ilość została tam zużyta – zaczyna Krzysztof Jelinowski.
Dlaczego zatem po aledwie czterech miesiacach droga jest już praktycznie nie do użytku? – To zmiana przepisów związanych z ochroną środowiska, które weszły jakieś trzy lata temu. Dawniej kiedy kładło się tłuczeń na koniec całość smarowało się smołą żeby tłuczeń wiązał się z sobą. Teraz tego się nie robi, a tylko ubija. Wiadomo, że to się rozchodzi w zależności od ciężaru pojazdu. Żeby tłuczeń porządnie się związał potrzeba jest kilkunastu naworzeń tym materiałem. My to robimy i będziemy robić daklej póki co – tłumaczy dyrektor. W tym roku są również przewidziane prace – Na początku wiosny zamierzamy ponownie remontować drogi tłuczniowe. Droga Cegielnia – Grębów jest ujęta w pracach – zakończył dyrektor.
 

foto by P.W.PŁÓCIENNICZAK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz