wtorek, 29 lipca 2014

Krotoszyn - To jest Centrum Sportu i Irytacji

Do naszej redakcji zgłosili się chcący pozostać anonimowymi mieszkańcy Krotoszyna, którzy mają już dosyć dziwnych pomysłów dyrektora kompleksu Wodnik.


Dyrektorem Centrum Sportu i Rekreacji w Krotoszynie jest od dobrych czternastu lat ten sam człowiek – Jacek Cierniewski, który zarządza m.in. krytą pływalnią Wodnika przy ulicy Mahle, basenem odkrytym przy ulicy Ogrodowskiego, stadionem, gdzie swoje mecze rozgrywa ekipa Astry przy ulicy Sportowej czy też halą sportową przy ulicy Młyńskiej.  Zdaniem mieszkańców, którzy zgłosili się do redakcji robi to w sposób, co najmniej dyskusyjny, a jego kolejne pomysły nie wiele maja wspólnego z promocją sportu w mieście. 

[b]Zasypał brodzik[/b]
Najwięcej pretensji mają nasi rozmówcy o brodzik na basenie przy ul. Ogrodowskiego, który przed sezonem letnim został zasypany. – Teraz nie mamy gdzie pójść z małymi dziećmi, no chyba, że na głęboką wodę żeby się utopiły – zaczyna jedna z kobiet. – Z tego, co wiemy to nie było pieniędzy na remont niecki tego brodzika, ale na zasypanie ziemią, wyrównanie i posianie trawy to pieniądze się znalazły. To paradoks jest i tyle. Basen jest największą atrakcją dla dzieci w czasie lata a przez takie wariactwo stracił wielu klientów a dzieci nie mają gdzie się kąpać – dodaje inny mieszkaniec. 

Dyrektor o powodach takiej, a nie innej decyzji informował m.in. na komisjach i sesji radnych gminy Krotoszyn. – Podstawowym miało być szukanie oszczędności. Ponoć koszty modernizacji i utrzymania brodzika były za wysokie – mówił podczas jednej z komisji Jacek Cierniewski, ale rodziców taka argumentacja nie przekonuje. 

[b]O karuzeli i leżakach...[/b]
Kolejna sprawa to zakup automatycznego kołowrotka, która zdaniem dyrektora ma uporządkować ruch klientów przed wejściem na basen. –Na urządzenie wydano blisko 30 tys. zł. Wprawdzie jest już zamontowany, ale na razie skutecznie przeszkadza wchodzącym, ponieważ nie działa, gdyż nie ma do niego potrzebnego oprogramowania, więc pani z budki musi wpuszczać ludzi tak jak do tej pory – mówi inny krotoszynianin. Jak twierdzi dyrektor Cierniewski koszt zakupu kołowrotka mają zrekompensować zakupione do wypożyczania leżaki.

 – I to jest najlepsze, bo żeby leżak wypożyczyć pani z budki musi spisać z dowodu osobistego wszystkie nasze dane osobowe z adresem zamieszkania włącznie. Przecież to groteska. Czy jak idę do supermarketu to za wzięcie wózka też muszę przechodzić tyle procedur? Nie. Wkładam złotówkę i jadę. Tak samo powinno być tutaj. Płacę i wchodzę, a nie stoję w kolejce, bo pani dane spisuje. Kolejka tymczasem rośnie – dodaje mieszkaniec. 

Podobnie rzecz ma się z osobami, które mają wykupione tzw. darmowe karnety. Oni też są szczegółowo spisywani. Po co? – Dla bezpieczeństwa i żeby nie było żadnych niedomówień – mówił dyrektor. – Sezon trwa w przybliżeniu dwa miesiące a tu więcej czasu zajmuje zbędna biurokracja niż konkretne działania, do których powołano CSiR. To nas irytuje ­– dodają mieszkańcy. 

Więcej na: http://krotoszyn.naszemiasto.pl/artykul/galeria/to-jest-centrum-sportu-i-irytacji,2371774,t,id.html#848b87eb547bb3fe,1,3,5

sobota, 26 lipca 2014

Święto z gziką w Koźminie Wlkp.

Po raz czternasty w Koźminie Wlkp. odbyły się imieniny Gminnego Zespołu Instytucji Kultury. Jak co roku serwowano lokalną gzikę, przeprowadzono konkurs na jedzenie tego przysmaku na czas. Na scenie królowali lokalni artyści: zespół Ja i Ty, Zyga Solo oraz Kapela znad Orli. 


Więcej zdjęć na: http://krotoszyn.naszemiasto.pl/galeria/zdjecia/swieto-z-gzika-w-kozminie-wlkp,2368834,galeria,t,id,tm.html#848b87eb547bb3fe,1,3,5

Okrągły jubileusz krotoszyńskiej Policji

Mija 10 lat od nadania krotoszyńskiej Policji sztandaru. Jubilesz zbiegł się z 95 rocznicą istnienia polskiej Policji.


W miniony wtorek w związku z [b]95 rocznicą istnienia Policji [/b]Komenda Powiatowa Policji w Krotoszynie udostępniła dla mieszkańców Izbę Tradycji, w której znajdują się eksponaty i historyczne rzeczy związane z krotoszyńską policją. Był to również czas, kiedy przypomniano o historii jednostki.

Działalność Policji w powiecie krotoszyńskim zapoczątkowana została 12 listopada 1918 r. kiedy to powołano Straż Ludową, której komendantem został [b]dr Władysław Bolewski,[/b] a jej naczelnikiem [b]Mieczysław Kończak. [/b]
Do roku 1918 sprawy policyjne miał w swojej kompetencji magistrat na czele z burmistrzem i sekretarzem jako zastępcą. Krótko przed II Wojną Światową Komendantem Policji w Krotoszynie, od roku 1937 był  Kazimierz Grus. 

W lutym 1945 r. po wyzwoleniu Krotoszyna ukonstytuowała się nowa władza lokalna, która powołała Komendę Powiatową Milicji Obywatelskiej w Krotoszynie w miejsce dotychczas istniejącej Komendy Garnizonu Wojska Polskiego. Ówczesnym Komendantem Powiatowym Milicji Obywatelskiej w Krotoszynie – pierwszym w historii powojennej, mianowano chorążego Władysława Kędzierskiego, zastępcą Antoniego Koczorowskiego.

Od dnia 02 lutego 1945 r. Komendant Powiatowy Milicji Obywatelskiej w Krotoszynie mianował komendanta miasta i komendantów w gminach Krotoszyn, Koźmin, Kobylin, Dobrzyca, Pogorzela, Rozdrażew, Sulmierzyce i Zduny.
W kwietniu 1945 r. struktura organizacyjna Milicji Obywatelskiej dostosowana została do otrzymanych etatów. Powstał 31–osobowy pluton rezerwy i 10–osobowa sekcja śledcza. Na terenie powiatu roz-mieszczono posterunki milicyjne. W ciągu kilkudziesięciu następnych lat, podobnie jak sytuacja w kraju, zmieniała się organizacja i struktury krotoszyńskiej Policji. 

W wyniku zmian ustrojowych, w lipcu 1990 r. ówczesny Rejonowy Urząd Spraw Wewnętrznych prz-ekształcony został w Komendę Rejonową Policji, aby następnie z dniem 1 stycznia 1999 r. w wyniku reformy administracyjnej państwa, przekształcić się w funkcjonującą do dziś Komendę Powiatową Policji w Krotoszynie. 
W historii powojennej, stanowiska komendantów sprawowali kolejno: Władysław Kędzierski, Bogdan Małecki, Władysław Szulc, Kazimierz Jarlaczyk, Zygmunt Kalinowski, Władysław Kowańdy, Jan Szuster, Bogdan Ciesiółka, Ryszard Moch i Leon Minta. 


Aktualnie funkcję komendanta sprawuje insp. [b]Wojciech Kasprowicz.[/b]

piątek, 25 lipca 2014

Sesja z honorami - Krotoszyn

25 lipca br. w trakcie uroczystej sesji Rady Miejskiej Krotoszyna odbyła się uroczystość nadania tytułu Honorowy Obywatel Krotoszyna panu Jacky Bertin, emerytowanemu merowi miasta Fontenay-le-Comte we Francji, oraz nadania tytułu Zasłużony dla Krotoszyna polskiemu małżeństwu mieszkającemu także w Fontenay-le-Comte, państwu Marii i Włodzimierzowi Treutlerom. Uroczystość prowadziła przewodnicząca Rady pani Zofia Jamka. W części artystycznej wystąpiła rewelacyjna flecistka, krotoszynianka Martyna Klupś-Radny.

środa, 23 lipca 2014

Krotoszyn - Spółdzielnia to państwo w państwie

Bloki nr 1,3 i 5 przy ulicy Konstytucji 3 Maja w Krotoszynie należą do Spółdzielni Mieszkaniowej  i są w administracji prezesa Wiesława Świcy, który zdaniem mieszkańców nie robi nic by pomóc mieszkańcom w ich dążeniach do poprawy warunków na wspomnianym osiedlu.Głównym problemem jest wjazd na osiedla i droga wewnętrzna. Kiedy tylko mocniej popada robi się tam istny odcinek specjalny z dziurami sięgającymi często kilkunastu centymetrów. 


– Pan prezes, kiedy pytamy o jakikolwiek remont twierdzi, że nic nie będzie robione bowiem bloki są zadłużone i dopiero w momencie ich oddłużenia będą możliwe jakieś prace. Dzieli ludzi pomiędzy tych lepszych i gorszych. My należymy do tej drugiej kategorii, a tymczasem na ulicy Fabrycznej ostatnio zdarto świeży asfalt i kostkę tam położono. To jak to jest, że w jednym miejscu robi się non stop, a w innym wcale? – pyta [b]Paweł Grzempowski,[/b] mieszkaniec jednego z bloków na ulicy Konstytucji 3 Maja. 

Inni mieszkańcy dodają, że od kilku lat płacą na tzw. fundusz remontowy, który już dawno powinni byli spłacić, ale żadnymi danymi nie dysponują bowiem zdaniem prezesa, to dane, które może udostepnić na zebraniach osiedlowych, o których często nie są informowani, albo są robione w takim terminie, że nikomu nie pasuje na nie przyjść. 

– Fundusz wchodzi w czynsz i wynosi 200–400 zł. Za to były robione dachy na trzech blokach i termomodernizacja. Jaka to kwota jednak jest nie wiemy, bo nigdy takich danych nie uzyskaliśmy. Niektórzy płacą już piąty rok i nadal płacą. A droga jak jest zniszczona tak jest niestety. Tutaj mieszkają starsze osoby, które mają problem z przebrnięciem po dziurach do kontenera na śmieci. Już dwa razy karetka była i zabierała dwie panie, które się wywróciły – mówi chcąca pozostać anonimową mieszkanka osiedla. – Pan [b]Świca [/b]wprowadził zasadę, że są bloki lepsze i gorsze. Wychodzi z założenia, że w większym przedszkolu dzieci zjadają więcej bułek, a w mniejszym mniej, a tak nie jest, bo tych bułek jest zjadanych proporcjonalnie do liczby dzieci – dodaje inny mieszkaniec. 

[b]Państwo w państwie [/b]– tak grupa mieszkańców ulicy Konstytucji 3 Maja określa działania prezesa spółdzielni. Dodatkowo podają przykład sypiącego się budynku obok piaskownicy, w którym przebywają bezdomni. Piszemy o tym w osobnym artykule. – Nie jesteśmy w stanie nic zrobić. W zarządzie i na zebraniach pan prezes ma swoich ludzi, którzy ślepo mu wierzą. My natomiast interweniujemy tylko o jakieś utwardzenie naszej drogi, bo jest w fatalnym stanie. Może artykuł w waszej gazecie coś zmieni – kończą mieszkańcy.

Udaliśmy się do Spółdzielni Mieszkaniowej przy ulicy Benickiej w Krotoszynie. Prezes zgodził się z nami porozmawiać i ustosunkować do wypowiedzi mieszkańców. 

Potwierdził, że wspomniane bloki są zadłużone. – Zacznę może od tego, że  bloki przeszły gruntowną modernizację. Wymieniono tam dachy. Koszt jednego to suma 130 tys. zł za jeden. Dodatkowo każdy został docieplony. Tutaj za każdy to koszt rzędu 140–150 tys. zł. Przez cały czas dochodzi do tego amortyzacja i bieżąca konserwacja, która też kosztuje. Na koniec roku 2013 zadłużenie to suma dokładnie 206 tys. zł przy rocznych wpływach z funduszu remontowego rzędu 120 tys. zł. Dlatego bez zbędnego epatowania sprawy potrzeba jeszcze jakiś trzech lat żeby rozmawiać na temat jakiejś konkretnej inwestycji na tym osiedlu – tłumaczy [b]Wiesław Świca. [/b]

Prezes dodaje jednocześnie, że mieszkańcy niepotrzebnie powołują się na inne społeczności osiedlowe. 
– To, co na ulicy Fabrycznej było robione aktualnie nie powinno w ogóle obchodzić mie-szkańców tych bloków z ulicy Konstytucji 3 Maja. Każda nieruchomość ma swój fundusz remontowy. Jeśli są środki i mieszkańcy chcą np. mieć fontannę to też ją zrobimy. Proszę zanotować, że nikt bardziej niż prezes Świca nie chciałby upo-rzadkowania tego terenu. Będą środki finansowe to zrobimy i koniec tematu – zakończył Wiesław Świca. 

Mieszkańcom nie przyjdzie nic innego jak cierpliwie czekać za oddłużeniem przeprowadzonych do tej pory inwestycji. Trzy lata to sporo czasu, a patrząc na stan wewnętrznej drogi wątpimy czy do tego czasu nie będzie potrzebne przynajmniej wyrównanie tego terenu i nawiezienie grysu. Do tematu na pewno powrócimy. 

Więcej zdjęć na: http://krotoszyn.naszemiasto.pl/artykul/galeria/spoldzielnia-to-panstwo-w-panstwie,2365486,t,id.html#848b87eb547bb3fe,1,3,5

poniedziałek, 21 lipca 2014

XX-lecie Reaktywacji Bractwa Kurkowego w Krotoszynie

W niedzielę na strzelnicy Bractwa Kurkowego w Krotoszynie odbyło się jubileuszowe strzelanie z okazji XX-lecia reaktywacji bractwa. Wcześniej Bracia Kurkowi wzięli udział w uroczystej mszy świętej w krotoszyńskiej Farze. 


Więcej zdjęć na: http://krotoszyn.naszemiasto.pl/galeria/zdjecia/xx-lecie-reaktywacji-bractwa-kurkowego-w-krotoszynie,2362962,galeria,t,id,tm.html#848b87eb547bb3fe,1,3,5

niedziela, 20 lipca 2014

Festiwal Żniwny w Rozdrażewie

Na stadionie Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji odbył się żniwny festiwal pn. Rozpoczęcie żniw z LGD, który przyciągnął tłumy ludzi. Odbył się m.in. turniej żniwny i konkurs na najlepszy placek drożdżowy.


Więcej zdjęć na: http://krotoszyn.naszemiasto.pl/galeria/zdjecia/festiwal-zniwny-w-rozdrazewie,2361828,galeria,t,id,tm.html#848b87eb547bb3fe,1,3,5

sobota, 19 lipca 2014

Festyn rodzinny w parafii pw. św. Marii Magdaleny w Krotoszynie

Parafialny festyn z okazji 20–lecia powstania Parafii pw. św. Marii Magdaleny odbył się w minioną sobotę na parkingu obok kościoła przy ulicy Wiejskiej w Krotoszynie.Ci, którzy skorzystali z zaproszenia na rodzinny festyn z pewnością nie byli zawiedzeni. Gwiazdą był Andrzej Cierniewski, który zaśpiewał swoje największe przeboje.


Więcej zdjęć na: http://krotoszyn.naszemiasto.pl/galeria/zdjecia/festyn-rodzinny-w-parafii-pw-sw-marii-magdaleny-w,2361468,galeria,t,id,tm.html#848b87eb547bb3fe,1,3,5

piątek, 18 lipca 2014

Ruszyły sparingi Astry Krotoszyn i Białego Orła

W piątek na boisku w Krotoszynie odbyło się sparingowe spotkanie IV ligowej ekipy Białego Orła i Astry Krotoszyn grającej w lidze okręgowej. Astra pod wodzą nowego trenera Marcin Kałuży minimalnie przegrała 0:1. Już we wtorek kolejny sparing. Tym razem z Piastem Kobylin czyli byłą ekipą szkoleniowca Astry. 

Więcej zdjęć na: http://krotoszyn.naszemiasto.pl/artykul/galeria/ruszyly-sparingi-astry-krotoszyn-i-bialego-orla,2361054,t,id.html?czy_podglad=t

środa, 16 lipca 2014

Budowa Jawnika w Krotoszynie

W cyklu Porozmawiajmy o Krotoszynie temat Jawnika. Jego stan w Krotoszynie pozostawia wiele do życzenia. Niezabezpieczony i śmierdzący ciek jest prawdziwą zmorą mieszkańców.


Pomiędzy jeziorem Odrzykowskim na Błoniach, aParkiem Integracji Europejskiej na tyłach Szkoły Podstawowej nr 1 w Krotoszynie płynie coś, co w dokumentach urzędowych nazywane jest nawet rzeką, ale w nawiasie dopisuje się dla jasności słowo „ciek”, a tak naprawdę to śmierdzący rów pełen zanieczyszczeń. 

miastach średniowiecza wszystkie w miarę płynne nieczystości spływały rynsztokami i rowami do rzek albo dołów zwanych później szambami. To dzięki nim swobodnie rozprzestrzeniały się wszelkie choroby, gryzonie i robactwo. Cywilizacja przyniosła z czasem wspaniały wynalazek – kanalizację i miasta skryły swoje wstydliwe odchody pod ziemią. 

Zdawać by się mogło, że w XXI wieku problem właściwie przestał istnieć, ale nie w Krotoszynie. Ta rzeka-ściek płynąca przez tereny rekreacyjno-sportowe naszego miasta podobnie jak przed wiekami niesie najgorsze brudy wypływające z gospodarstw i domów rozmieszczonych po obu jej brzegach. To jednak w tej okolicy rozmieszczono nowe boiska Orlika, plac zabaw dla dzieci, siłownie na świeżym (sic!) powietrzu i wspaniałe miasteczko drogowe, a na drugim brzegu położony jest dziedziniec szkoły i miejsce, gdzie powstajenowa hala sportowa

W zależności od kierunku wiatru i warunków atmosferycznych dzieci i młodzi sportowcydoświadczają różnych odmian najgorszych smrodów z cieku, którego nazwa potoczna, jakby na dodatek, ma drastycznie rasistowskie brzmienie. 

Ale odór to nie jedyny problem, bywa bowiem, że grającym czy bawiącym się dzieciakompiłka przeleci przez ogrodzenie i wpadnie do tej „rzeki”. To właśnie na ten problem zwrócili nam uwagę trenerzy i rodzice. Każdy, kto próbował wyciągnąć piłkę z tej mazi, wie, że to ani przyjemne, ani bezpieczne. Gdyby sanepid później zbadał, czym taka piłka jest pokryta, mógłby na podstawie wyników wydać słownik z mikrobiologii. 

Więcej na: http://krotoszyn.naszemiasto.pl/artykul/galeria/budowa-jawnika-w-krotoszynie,2358292,t,id.html#848b87eb547bb3fe,1,3,5

wtorek, 15 lipca 2014

Wystawa zwierząt hodowlanych w Benicach

Już po raz ósmy w Benicach odbyła się mega wystawa zwierząt hodowlanych. Ponad stu wystawców prezentowało swoje zwierzęta. Były też maszyny rolnicze i występy artystyczne z gwiazdą - zespołem Bayer Full.


Więcej zdjęć na: http://krotoszyn.naszemiasto.pl/galeria/zdjecia/wystawa-zwierzat-hodowlanych-w-benicach,2356772,galeria,t,id,tm.html#848b87eb547bb3fe,1,3,5

piątek, 11 lipca 2014

Bo ważne jest robić coś z pasją

Rozdrażewski kabaret Bawół to dwójka młodych chłopców, którzy rozbawiają wszystkich do łez. Magdalena Forycka to z kolei fotograf – amator, który na zdjęciach utrwala lokalne piękno. 

Radosław Trawiński i Robert Koronny to uzdolnieni chłopcy, którzy przygodę z kabaretem zaczęli w rozdrażewskim gimnazjum. 

– Wzorujemy się na [b]Kabarecie Moralnego Niepokoju[/b], ale nie do końca, bowiem mamy już gotowy własny materiał na skecze – tłumaczy Radek. Jego kolega dodaje, że śmieją się głównie z siebie i swojego środowiska. – Jesteśmy na takim etapie, że śmiejemy się z siebie, codziennych młodzieżowych sytuacji związanych z relacjami w domu rodzinnym czy też sytuacjami w szkole. Wiadomo, że jest to komiczne, a pozytywny odbiór i oczywiście śmiech ludzi są na razie motywujące do dalszych działań – mówi Robert. 

Od września chłopcy razem będą uczęszczać do ZSP nr 2 w Krotoszynie, bo tam jak mówią, istnieje kabaret, w którym zamierzają się rozwijać artystycznie dalej. – Dobrze wiemy, że aby gdziekolwiek zaistnieć czeka nas sporo pracy. Na dzisiaj nie jesteśmy w stanie powiedzieć, czy bedzięmy kabareciarzami na stałe. Póki co taki jest stan naszych umysłów i daje nam to sporo dobrej zabawy – kończą chłopcy.

Magiczną postacią jest również 23–letnia Magdalena Forycka, która zajmuje się fotografią. Ostatnio w plenerze pokazała swoje najnowsze zdjęcia pt. Rozdrażewianki, na których uwieczniła piękno urody rozdrażewskich kobiet, ale nie tylko. – Założenie było takie by pokazać rozdrażewianki od najmłodszej do najstarszej i to się udało. Fotografuję dopiero pięć lat, ale cieszy uznanie w oczach innych ludzi – mówi Magdalena. 

Jej profesjonalizm zauważyło stowarzyszenie [b]OdNowa i zespół Ale Babki? [/b]z Rozdrażewa, do którego, nota bene, przynależy Forycka. – Tutaj się realizuję fotografując praktycznie wszystkie działania stowarzyszenia – dodaje. 
Naszą bohaterkę urzekają portrety ludzi, którym chce się dalej poświęcać. – W każdym człowieku jest coś, co nadaje mu indywidualny rys, który jest nie do podrobienia. W swoich zdjęciach staram się właśnie uchwycić ten element – mówi Magdalena. 

Forycka, mimo że nie mieszka już w Rozdrażewie z tej miejscowości pochodzi. – Tutaj są moje korzenie i moje serce też. To miejsce ma wiele do zaoferowania w postaci aktywnej społeczności, która chce być zauważana i doceniana chyba jak każdy, kto coś robi. Liczne imprezy, które udaje się robić w Rozdrażewie pokazują, że intergracja lokalnych społeczności jest bardzo ważna, a im częściej się robi różnego typu przedsięwzięcia tym szybciej ludzie przekonują się do tego, że warto je współtworzyć – kończy Magdalena.

Na co dzień nasza rozmówczyni to szczęśliwa żona pana Mateusza i mama dwuletniego Adasia, którym poświęca większość swojego wolnego czasu.

Dyrektor DPS Baszków niewinny

Śledztwo policyjne w sprawie przekroczenia uprawnień przez dyrektora zostało skończone. Szef DPS Baszków, jak sam mówi, jest najbardziej sprawdzonym przez służby dyrektorem .

Trwające od półtora roku śledztwo prokuratorskie znalazło już swój finał w decyzji ostrowskiej policji, która umorzyła całość prowadzonego postępowania ze względu na brak jakichkolwiek znamion przestępstwa w działaniach dyrektora Domu Pomocy Społecznej w Baszkowie [b]Dionizego Waszczuka.[/b] 

Przypomnijmy tylko, że oskarżenia i zarzuty, jakie nakazała policji zbadać ostrowska prokuratura były sporego kalibru. Przede wszystkim, część osób (pracownicy i mieszkańcy DPS Baszków) zarzucili dyrektorowi przekroczenie swoich uprawnień w związku z powziętym przez siebie zamiarem osiągnięcia korzyści majątkowej i osobistej, przez niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę z pracownikami czy też wykorzystywanie do prac we własnym gospodarstwie domowym pracowników placówki i to w godzinach ich pracy. Dodatkowo niektórzy pracownicy (podpisani anonimowo) zarzucali Waszczukowi znęcanie się psychiczne i używanie wobec nich słów uznanych powszechnie za obelżywe i zapowiadaniu zwolnienia z pracy w przypadku wykonania czynności w sposób niezgodny z jego wolą. Do tego doszły też oskarżenia trójki mieszkańców, którzy oskarżyli dyrektora o to, że sprawuje swoje rządy w sposób nepotyczny, co uwłacza ich godności osobistej.

– W całej sprawie przesłuchano wszystkich pracowników, i tych pracujących, i tych nie pracujących. Ogółem ok. 185 osób. Dodatkowo przesłuchano też wszystkich mieszkańców DPS. W niektórych przypadkach posiłkowano się psychologiem ze względu na stan zdrowia niektórych mieszkańców. Z zebranego materiału nie znaleziono w czynach dyrektora żadnych znamion czynów zabronionych i karalnych. Śledztwo umorzono – mówi [b]Janusz Walczak [/b]z ostrowskiej prokuratury. 

Dyrektor i personel w końcu odetchnęli z ulgą. – Teraz jestem najbardziej sprawdzonym dyrektorem DPS w Polsce. Otrzymałem swoistego rodzaju votum zaufania od wszystkich i nie zamierzam go stracić – zaczyna Waszczuk. Dodaje jednocześnie, że nie rozumie dlaczego komuś zależy na zniszczeniu prężnie działającej maszynerii DPS, który jest najlepszym tego typu ośrodkiem w Polsce. 

– Koszty społeczne są bardzo wysokie i siegają zakupowi dobrego auta. Wielu mieszkańców pytało się mnie przestraszonych: Co ja panu zrobiłam, że policja do mnie przychodzi? Tłumaczyliśmy starszym osobom, że tak musi być, a oni mocno to przeżywali. Czuję sie niewinny i po całej sytuacji wiem, że DPS potrzebuje osoby, która bedzie bronić jego suwerenności przez kolejne lata. Rok temu na jubileuszu 25–lecia ośrodka dostałem od pracowników i mieszkańców kwiaty i rower. Teraz dostałem kolejny, najważniejszy prezent czyli potwierdzenie mojej niewinności. Nie pozostaje mi nic innego jak dalej być dyrektorem i bronić zakładu przed oszołomami, którzy chcą go zniszczyć – zakończył dyrektor.


[sc][a]http://www.facebook.com/#!/informacje.krotoszynskie.glos;Informacje Krotoszyńskie na Facebooku - dołącz do naszej społeczności![/a][/sc]

Krotoszyn - Hazardowa strefa obok przedszkola

W Krotoszynie otwarto salon z automatami do gier. Mieszkańcy piszą do gminy prośbę o interwencję. Nowy punkt nie zmieni skali problemu, jakim jest uzależnienie od hazardu – twierdzą specjaliści. 







Siedem dni w tygodniu, 24 godziny na dobę. Żadnych ograniczeń – oprócz wiekowych. Wstęp do otwartego niedawno punktu gier przy ul. Piastowskiej w Krotoszynie mają wyłącznie osoby pełnoletnie. Co z tego, skoro tuż obok mieści się przedszkole, a w blokach z drugiej strony mieszka sporo dzieci i młodzieży. To sąsiedztwo jest jednym z argumentów wytoczonych przez grupę mieszkańców w piśmie przeciwko funkcjonowaniu salonu gier. Pismo trafiło w minionym tygodniu do Urzędu Miejskiego w Krotoszynie.

– Poruszono tam wiele kwestii, którymi teraz musimy się zająć – mówi Jolanta Maciejewska z wydziału promocji i przedsiębiorczości krotoszyńskiego magistratu.

Jak udało nam się dowiedzieć – chodzi o rodzaj prowadzonej działalności i zagrożenie uzależnienia kolejnych osób od hazardu. Wśród mieszkańców miały pojawić się też spekulacje na temat alkoholu, narkotyków i dewastacji elementów zabudowy osiedla. Miały też być tam już policyjne interwencje.

– Nie wydaje mi się, żeby ten kiosk komuś mógł przeszkadzać. Nie słyszałam też, żeby ktokolwiek wzywał tam policję. Na osiedlu mamy raczej problem z miejscową młodzieżą – mówi z kolei 40-letnia mieszkanka bloku przy Piastowskiej.

Policyjnych interwencji nie potwierdza też Piotr Szczepaniak, rzecznik Komendy Powiatowej Policji. – Nie mieliśmy żadnych zgłoszeń z tego rejonu – informuje.

Salon gier znajduje się tam od niedawna.Dotąd był tam zwykły kiosk z prasą, artykułami papierniczymi i gadżetami klubu Lech Poznań. Nie był to jednak dostatecznie intratny interes, właściciel zawiesił więc działalność i wynajął budynek.
– To jest dla mnie klient jak każdy inny – podkreśla.
Jego kontrahentem stała się rawicka firma zajmująca się m.in. wynajmem automatów do gier. Takie właśnie maszyny stanęły w tym lokalu. W myśl przepisów – nie są to urządzenia pozwalające na osiąganie wysokich wygranych. Grając na nich można jednak stracić wysokie sumy, można też się uzależnić – i prawdopodobnie stąd bierze się część obaw mieszkańców.


 – Czy otwarcie nowego punktu totolotka również ktoś oprotestowuje? – pyta tymczasem właściciel firmy z Rawicza. – A to ten sam rodzaj działalności. Trafiła się okazja, więc weszliśmy na ten rynek. Nie dotarły do mnie jednak żadne sygnały, że to komuś przeszkadza. Rozumiałbym, gdyby tam była jakaś ostra muzyka, hałas czy smród. Ale tego nie ma, więc nie widzę podstaw do obaw.
Skąd zatem biorą się wątpliwości mieszkańców? Chyba stąd, że problem uzależnienia od gier zatacza coraz większe kręgi, również i u nas.

– Powstanie takiego punktu w żaden sposób nie zmieni skali problemu, chociaż to duże ułatwienie dla osób grających – wyjaśnia Paweł Rybacki, dyrektor Poradni Leczenia Uzależnień w Krotoszynie. – Jeśli ktoś ma już problem z hazardem i będzie chciał grać, to i tak będzie grał. Czy w tym miejscu, czy w innym.
Na ustawienie automatu do gier nie trzeba mieć pozwolenia. Stąd maszyny stoją prawie w każdym pubie, stacji benzynowej, w sklepach spożywczych.

Skąd wiadomo, że osoba grająca jest uzależniona, że jest hazardzistą? – Jeśli ktoś wyznaczy sobie jakąś określoną pulę na wieczór i za tę sumę zagra, po czym niezależnie od wyniku zakończy grę, to wtedy mówimy o grze dla rozrywki i nie jest to uzależnieniem. Osoba uzależniona przegrywając te same pieniądze zawsze będzie chciała się odegrać. Wierzy przy tym, że jest to możliwe, że ma własny, niezawodny system i dzięki niemu potrafi przechytrzyć maszynę czy bukmachera. Traci właściwy osąd rzeczywistości – mówi terapeuta.
Co roku do krotoszyńskiej poradni trafia kilkanaście osób. To jednak wierzchołek góry lodowej, większość uzależnionych w ogóle się nie leczy. Na terapię trafiają ci, których długi sięgają kilkudziesięciu tysięcy złotych i więcej. Nie wspominając o przegranym życiu rodzinnym i zawodowym.

czwartek, 10 lipca 2014

Krotoszynianie na Patosferze 2014

Młodzież z powiatu krotoszyńskiego uczestniczyła w IX Przystanku PaT w Koninie. Na PaTosfere wybrało się około 50 młodych ludzi naszego powiatu. Na przystanku młodzież brała udział w Warsztatach Mistrzów. Cała krotoszyńska ekipa zadeklarowała uczestnictwo w kolejnej edycji.


Więcej zdjęć na: http://krotoszyn.naszemiasto.pl/artykul/galeria/krotoszynianie-na-patosferze-2014,2352094,t,id.html#848b87eb547bb3fe,1,3,5

wtorek, 8 lipca 2014

Tragiczny wypadek w Koźminie Wlkp.

34–letni Łukasz M. podczas pracy na dachu kamienicy przy ulicy Krotoszyńskiej nagle z niego spadł. Zmarł w szpitalu.


Łukasz M. z jednej z koźmińskich firm wykonywał na zlecenie prace związane z wykańczaniem murka krańcowego na dachu kamienicy przy ulicy Krotoszyńskiej. 

Używał w tym celu młota udarowego, który w pewnym momencie się zaklinował. Próbując go wyjąć szarpnął go, a że stał przy krawędzi dachu stracił równowagę i spadł z wysokości ok. ośmiu metrów, najpierw na niższą przybudówkę, a potem na chodnik. 

– Mężczyzna trafił na SOR w stanie krytycznym. Oznaki życia jeszcze były, ale podczas pierwszych zabiegów medycznych mężczyzna zmarł – informuje Paweł Jakubek, dyrektor krotoszyńskiego szpitala. Sprawą zajęła się policja, która pod nadzorem prokuratury wyjaśnia teraz przebieg i okoliczności całego zdarzenia. – Na tą chwilę ciężko jest cokolwiek powiedzieć. Trwa śledztwo, które wykaże wszystko – informuje Piotr Szczepaniak, rzecznik krotoszyńskiej policji. 

Prokuratura wyklucza udział osób trzecich. Przeprowadzona będzie jednak sekcja zwłok. Najprawdopodobniej był to nieszczęśliwy wypadek. Łukasz był znanym i cenionym fachowcem.


Więcej zdjęć na: http://krotoszyn.naszemiasto.pl/artykul/galeria/tragiczny-wypadek-w-kozminie-wlkp,2349814,t,id.html#848b87eb547bb3fe,1,3,5

niedziela, 6 lipca 2014

Konkurs pojazdów bezsilnikowych w Rozdrażewie

Konkurs pojazdów bezsilnikowych w Rozdrażewie był jednym z elementów Dni Rozdrażewa. Byle do przodu, byle po europejsku taką nazwą opatrzono tegoroczną edycję konkursu. Trzeba przyznać, że mieszkańcom wyobraźni nie zabrakło, a pojazdy prezentowały się wyśmienicie.


Więcej zdjęć na: http://krotoszyn.naszemiasto.pl/galeria/zdjecia/konkurs-pojazdow-bezsilnikowych-w-rozdrazewie,2347302,galeria,t,id,tm.html#848b87eb547bb3fe,1,3,5

Dni Rozdrażewa 2014

Dni Rozdrażewa 2014 w tym roku przyciągnęły na boisko Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji sporą liczbę mieszkańców. Atrakcji nie brakowało i każdy mógł znaleźć coś dla siebie.


Więcej zdjęć na: http://krotoszyn.naszemiasto.pl/galeria/zdjecia/dni-rozdrazewa-2014,2347318,galeria,t,id,tm.html#848b87eb547bb3fe,1,3,5

Turniej sołectw w Rozdrażewie

Turniej sołectw w Rozdrażewie w ramach Dni Rozdrażewa to już w gminie standard. W tym roku wzięło w nim udział jedenaście ekip, które w pięciu konkurencjach zmagały się o prym najlepszej wiejskiej drużyny. Była masa zabawy i śmiechu.


Więcej zdjęć na: http://krotoszyn.naszemiasto.pl/galeria/zdjecia/turniej-solectw-w-rozdrazewie,2347308,galeria,t,id,tm.html#848b87eb547bb3fe,1,3,5

sobota, 5 lipca 2014

Mistrzostwa Powiatu Krotoszyńskiego w tenisie ziemnym

Mistrzostwa Powiatu Krotoszyńskiego w tenisie ziemnym odbyły się na kortach przy ulicy Ogrodowskiego w Krotoszynie po raz czternasty. Singlowe zmagania odbywały się w trzech kategoriach wiekowych: do 45 lat, 46-55 lat i powyżej 55 lat. Po dwóch dniach zmagań zwyciężyli najlepsi. Organizatorem było Krotoszyńskie Towarzystwo Tenisowe


Więcej zdjęć na: http://krotoszyn.naszemiasto.pl/galeria/zdjecia/mistrzostwa-powiatu-krotoszynskiego-w-tenisie-ziemnym,2346910,galeria,t,id,tm.html#848b87eb547bb3fe,1,3,5

środa, 2 lipca 2014

Festyn rodzinny w Rozdrażewie

Festyn rodzinny w Rozdrażewie jak co roku odbył się w ogródku Jana Pawła II. Organizatorem było stowarzyszenie Inspiracje przy wymiernej pomocy stowarzyszenia OdNowa z zespołem Ale Babki?, Kołem Gospodyń Wiejskich oraz rozdrażewskim oddziałem Towarzystwa Miłośników Astronomii. Było aktywnie i kolorowo.


Więcej zdjęć na: http://krotoszyn.naszemiasto.pl/galeria/zdjecia/festyn-rodzinny-w-rozdrazewie,2343782,galeria,t,id,tm.html#848b87eb547bb3fe,1,3,5

wtorek, 1 lipca 2014

Intronizacja Króla Kurkowego 2014 - Krotoszyn

Intronizacja jest zawsze finałem rozgrywek strzeleckich o tytuł króla bractwa kurkowego. Członkowie Bractwa Kurkowego Krotoszyn o roczne królowanie walczyli na strzelnicy pod koniec maja. Wystrzelał je sobie Stanisław Paterek z Koxmina Wlkp. Drugie miejsce zajął, zdobywając tym samym tytuł marszałka, Marian Jankowski. Trzecie miejsce wraz z tytułem rycerza przypadło
Bożenie Dobras.