piątek, 11 lipca 2014

Bo ważne jest robić coś z pasją

Rozdrażewski kabaret Bawół to dwójka młodych chłopców, którzy rozbawiają wszystkich do łez. Magdalena Forycka to z kolei fotograf – amator, który na zdjęciach utrwala lokalne piękno. 

Radosław Trawiński i Robert Koronny to uzdolnieni chłopcy, którzy przygodę z kabaretem zaczęli w rozdrażewskim gimnazjum. 

– Wzorujemy się na [b]Kabarecie Moralnego Niepokoju[/b], ale nie do końca, bowiem mamy już gotowy własny materiał na skecze – tłumaczy Radek. Jego kolega dodaje, że śmieją się głównie z siebie i swojego środowiska. – Jesteśmy na takim etapie, że śmiejemy się z siebie, codziennych młodzieżowych sytuacji związanych z relacjami w domu rodzinnym czy też sytuacjami w szkole. Wiadomo, że jest to komiczne, a pozytywny odbiór i oczywiście śmiech ludzi są na razie motywujące do dalszych działań – mówi Robert. 

Od września chłopcy razem będą uczęszczać do ZSP nr 2 w Krotoszynie, bo tam jak mówią, istnieje kabaret, w którym zamierzają się rozwijać artystycznie dalej. – Dobrze wiemy, że aby gdziekolwiek zaistnieć czeka nas sporo pracy. Na dzisiaj nie jesteśmy w stanie powiedzieć, czy bedzięmy kabareciarzami na stałe. Póki co taki jest stan naszych umysłów i daje nam to sporo dobrej zabawy – kończą chłopcy.

Magiczną postacią jest również 23–letnia Magdalena Forycka, która zajmuje się fotografią. Ostatnio w plenerze pokazała swoje najnowsze zdjęcia pt. Rozdrażewianki, na których uwieczniła piękno urody rozdrażewskich kobiet, ale nie tylko. – Założenie było takie by pokazać rozdrażewianki od najmłodszej do najstarszej i to się udało. Fotografuję dopiero pięć lat, ale cieszy uznanie w oczach innych ludzi – mówi Magdalena. 

Jej profesjonalizm zauważyło stowarzyszenie [b]OdNowa i zespół Ale Babki? [/b]z Rozdrażewa, do którego, nota bene, przynależy Forycka. – Tutaj się realizuję fotografując praktycznie wszystkie działania stowarzyszenia – dodaje. 
Naszą bohaterkę urzekają portrety ludzi, którym chce się dalej poświęcać. – W każdym człowieku jest coś, co nadaje mu indywidualny rys, który jest nie do podrobienia. W swoich zdjęciach staram się właśnie uchwycić ten element – mówi Magdalena. 

Forycka, mimo że nie mieszka już w Rozdrażewie z tej miejscowości pochodzi. – Tutaj są moje korzenie i moje serce też. To miejsce ma wiele do zaoferowania w postaci aktywnej społeczności, która chce być zauważana i doceniana chyba jak każdy, kto coś robi. Liczne imprezy, które udaje się robić w Rozdrażewie pokazują, że intergracja lokalnych społeczności jest bardzo ważna, a im częściej się robi różnego typu przedsięwzięcia tym szybciej ludzie przekonują się do tego, że warto je współtworzyć – kończy Magdalena.

Na co dzień nasza rozmówczyni to szczęśliwa żona pana Mateusza i mama dwuletniego Adasia, którym poświęca większość swojego wolnego czasu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz