poniedziałek, 26 maja 2014

Krotoszyn - 31-latek wypadł z okna


To w tym bloku na osiedlu Korczaka doszło do ttragedii, w którym śmierć na miejscu poniósł 31-letni Paweł D.
Z nocy z soboty na niedzielę 24-25 maja na osiedlu Korczaka w Krotoszynie doszło do tragicznego zdarzenia. Z niewyjaśnionych jak dotąd przyczyn Paweł D. Wypadł z okna drugiego piętra jednego z bloków mieszkalnych.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że Paweł D. przyszedł feralnej soboty do swojego kolegi, z którym oglądał wieczorem finałowy mecz Ligi Mistrzów. Mężczyzna był osobą niepełnosprawną cierpiącą na porażenie mózgowe. Jego kolega również był osobą niepełnosprawną poruszającą się na wózku inwalidzkim z powodu choroby kończyn . Jako osoby już dorosłe nie były w tym czasie pod żadną kontrolą. Obaj mężczyźni po obejrzeniu meczu położyli się spać. Rano jednego z nich przypadkowa mieszkanka osiedla znalazła martwego na trawniku za blokiem.
Na miejscu niezwłocznie zjawiła się policja i prokurator. - Mogę powiedzieć tylko tyle, że mężczyzna już nie żył. Jak doszło do tego zdarzenia niestety nie wiemy i pod nadzorem prokuratury badamy teraz wszystkie okoliczności i przebieg tego tragicznego zdarzenia. Nie wykluczamy żadnej ewentualności. W całej sprawie wiadomo tylko tyle, że mężczyźni spotkali się by razem obejrzeć mecz w telewizji. Spożywali przy tym alkohol. Potem poszli spać. Jak doszło do wypadku nie wiadomo. Póki co sklasyfikowano to jako nieszczęśliwy wypadek.- tłumaczy rzecznik prasowy krotoszyńskiej policji, Piotr Szczepaniak. - Być może poczuł się źle i próbował otworzyć okno by wpuścić trochę powietrza, albo wymiotował. Takie mam podejrzenia, ale teraz to tylko gdybanie - mówi nam napotkany na miejscu mieszkaniec osiedla.
Jak się okazuje mieszkańcy osiedla dobrze znali obydwóch mężczyzn. - Dość często się spotykali. Obydwoje byli raczej spokojni, ale lubili sobie wypić. Co takiego się stało nie wiemy. Dla nas to szok. Jedna z mieszkanek jak wychodziła rano z bloku to znalazła Pawła. Już nie żył - mówi inny z mieszkańców bloku nr 8, w którym wydarzyła się tragedia.
Obok miejsca od rana w poniedziałek ludzie stawiali znicze, które upamiętniają tragiczne zdarzenie. - To był radosny chłopak. Mimo choroby starał się żyć tak jak każdy. Szkoda, że tak to się dla niego skończyło - mówi jedna z kobiet, która zapalała znicz pod blokiem. Nie chciała jednak byśmy uwiecznili ją na zdjęciu.
Prokuratura bada teraz okoliczności zdarzenia. - Wszczęliśmy śledztwo w tej sprawie żeby ustalić wszystkie okoliczności i przebieg zdarzenia. Aktualnie czekamy na wyniki sekcji zwłok zmarłego mężczyzny. Pobrana została również krew na obecność w organizmie alkoholu lub innych środków psychoaktywnych. To powinno dać odpowiedź na temat tego zdarzenia. Na tym etapie wykluczamy udział osób trzecich - powiedział Janusz Walczak z ostrowskiej prokuratury.

foto by P.W.PŁÓCIENNICZAK



1 komentarz: