poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Kobylin - Wjazd zabroniony bo ulica jest wąska?

Na ulicę Mickiewicza nie można wjechać bowiem z obu stron ustawione zostały znaki zakazu wjazdu

Ulica Mickiewicza w Kobylinie od kilku tygodni nie daje spokoju jednemu z mieszkańców, który na łamach gazety prosi o uzasadnienie zamknięcia tej ulicy dla ruchu pojazdów. Jego zdaniem, to drogowa groteska, która nijak ma się do rzeczywistości.

Są dziwy na tej ziemi, o których nie śniło się nawet filozofom, jak pisał nasz wieszcz narodowy. To pierwsza myśl jaka nasuwa się obserwując to, co dzieje się na ulicy Mickiewicza w Kobylinie. Z obu stron ulica jest bowiem niedostępna dla ruchu aut. – Jeszcze do niedawna była to droga jednokierunkowa i można było spokojnie wjechać nią na rynek. Teraz postawili z obu stron zakazy wjazdu i tyle. Mieszkańcy zaczęli traktować tę drogę jako własny teren i ustawiają tam własne auta na całej długości tej ulicy po obu stronach. Teraz jak coś nie daj Bóg się stanie np. wybuchnie pożar to co? Strażacy będą mieli czas, żeby latać po mieszkańcach i prosić ich o przestawienie aut? To prawdziwy absurd – mówi nam anonimowy mieszkaniec Kobylina.
Kiedy dojechaliśmy na miejsce jego słowa potwierdziły się. Cała ulica zastawiona była autami. Z zakazu wjazdu nie robili sobie też nic niektórzy kierowcy, którzy bez problemu przecinali tę ulicę i kierowali się w kierunku rynku. – Postawili znaki bo ponoć ta ulica jest za wąska i nie można nią jechać. Jak Pan sam widzi jednak i tak jeżdżą i tak. Wieczorem jednak jest tak zawalona autami, że naprawdę jakby cos się działo to ani karetka, ani straż tam nie wjedzie – mówi jedna z pań w pobliskim sklepie spożywczym.
Skontaktowaliśmy się z krotoszyńską policją, która tłumaczy całą sytuację. – Faktycznie droga jest wąska. Dlaczego jednak zmieniono jej użyteczność z drogi jednokierunkowej i zamknięto ją całkowicie wyłączając z tego mieszkańców nie orientuję się. Prosiłbym o kontakt z naczelnikiem, Karolem Budzińskim. On jest osoba kompetentna i wyjaśni wszystko jak trzeba – informuje Piotr Szczepaniak z krotoszyńskiej policji.
Próbowaliśmy się skontaktować z naczelnikiem. Niestety przebywa aktualnie na urlopie wypoczynkowym i może udzielić nam informacji dopiero po powrocie. Do tematu zatem powrócimy.

foto by P.W.PŁÓCIENNICZAK

PAMIĘTAJ KLIKNĄĆ W REKLAMY NA MOJEJ STRONIE!!!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz