poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Co z terenem wokół świetlicy?

Staw we wsi wymaga odszlamienia i uporządkowania
Sołtys Wyganowa, Leon Torczyński przez 25 lat sprawowania swojej funkcji zdołał zupełnie odmienić oblicze swojej miejscowości. Dziś jednak stają przed nim kolejne wyzwania. Próbuje nadal coś robić. Póki co jednak gmina nie ujmuje jego zadań w swoim budżecie.

Wyganów to małe sołectwo w gminie Kobylin, gdzie mieszka obecnie ok. 228 mieszkańców. To teren typowo rolniczy, gdzie przywiązanie do ziemi stoi jeszcze na pierwszym miejscu. Znajduje się tutaj Ochotnicza Straż Pożarna, Koło Gospodyń Wiejskich, a nawet piłkarska drużyna Huragan Wyganów. – Ludzie są tutaj pracowici i jak wszędzie mają swoje potrzeby – zaczyna L. Troczyński, który w tym roku liczy już sobie 82 wiosny i wciąż zadziwia swoją aktywnością mieszkańców wsi.
Przez 25 lat sprawowania funkcji sołtysa zdołał wiele zrobić. Począwszy od drogi w kierunku Fijałowa do Staregogrodu, założeniu oświetlenia we wsi czy remoncie sali OSP. – To wszystko było robione w dawnych czasach sięgających lat dziewięćdziesiątych. Dziś wiele się zmieniło i trzeba robić dalej. Wnioskujemy do gminy i starostwa o kolejne inwestycje. Póki co jednak nie są one ujmowane w planach finansowych tych instytucji – tłumaczy sołtys.
Zdaniem pana Leona, pilnie należałoby we wsi położyć chodnik. – Część jest, ale teraz przydałby się chodnik od przystanku i koło cmentarza, bo tam najczęściej ludzie chodzą. Pisałem już do dyrekcji Powiatowego Zarządu Dróg, ale na tym się skończyło – kontynuuje L. Troczyński. Oprócz tego są we wsi miejsca gdzie brakuje lamp ulicznych. – Wszędzie w innych sołectwach gdzieś tam po kilka postawili. Ja tez prosiłem i wnioskowałem o oświetlenie. W budżecie gminy tego jednak nie uwzględnili i są miejsca, gdzie aż strach w nocy wychodzić – mówi.
Najbardziej drażliwą potrzebą jest jednak teren wokół świetlicy i sam obiekt, który remontowany w 1997 roku swoje lata świetności ma już za sobą. – Sala powinna być przebudowana. W szczególności odnowiona powinna być elewacja bo już naprawdę jest mocno zniszczona. Do tego dochodzi teren wokół świetlicy. Obok znajduje się staw, który jest tak zanieczyszczony, że sam nie wiem jak się za niego zabrać. Wnioskowaliśmy, ale i ten temat pozostaje do tej pory nie załatwiony. Staw stwarza realne zagrożenie dla mieszkańców, bo jest nieogrodzony i łatwo podczas np. zabawy w świetlicy do niego wpaść  – kończy L. Troczyński.
Kobyliński magistrat zna bardzo dobrze problemy wyganowskiej społeczności. – Wszystko to, o czym sołtys mówi faktycznie jest nam znane, ale z różnych względów nie zostało ujęte w tegorocznym budżecie. Jeżeli chodzi o oświetlenie to jest ono jednak zaplanowane i pojawi się we wskazanych miejscach, ale w drugim etapie działań związanych z oświetleniem w gminie. Jeżeli natomiast chodzi o świetlicę i teren wokół niej to potrzebna jest jakaś wspólna wizja tego przedsięwzięcia. Myślę, że dobrym rozwiązaniem będzie spotkanie z sołtysem i wspólne wypracowanie jakiegoś stanowiska – spuentował sekretarz gminy, Mirosław Sikora.

foto by P.W.PŁÓCIENNICZAK

TERAZ KLIKANIE W REKLAMY TO TWOJE ZADANIE!!!



               


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz