Staw we wsi wymaga odszlamienia i uporządkowania |
Sołtys Wyganowa, Leon Torczyński przez 25 lat sprawowania
swojej funkcji zdołał zupełnie odmienić oblicze swojej miejscowości. Dziś
jednak stają przed nim kolejne wyzwania. Próbuje nadal coś robić. Póki co
jednak gmina nie ujmuje jego zadań w swoim budżecie.
Wyganów to małe sołectwo w
gminie Kobylin, gdzie mieszka obecnie ok. 228 mieszkańców. To teren typowo
rolniczy, gdzie przywiązanie do ziemi stoi jeszcze na pierwszym miejscu.
Znajduje się tutaj Ochotnicza Straż Pożarna, Koło Gospodyń Wiejskich, a nawet
piłkarska drużyna Huragan Wyganów. – Ludzie są tutaj pracowici i jak
wszędzie mają swoje potrzeby – zaczyna L. Troczyński, który w tym roku liczy
już sobie 82 wiosny i wciąż zadziwia swoją aktywnością mieszkańców wsi.
Przez 25 lat sprawowania
funkcji sołtysa zdołał wiele zrobić. Począwszy od drogi w kierunku Fijałowa do
Staregogrodu, założeniu oświetlenia we wsi czy remoncie sali OSP. – To wszystko
było robione w dawnych czasach sięgających lat dziewięćdziesiątych. Dziś wiele
się zmieniło i trzeba robić dalej. Wnioskujemy do gminy i starostwa o kolejne
inwestycje. Póki co jednak nie są one ujmowane w planach finansowych tych
instytucji – tłumaczy sołtys.
Zdaniem pana Leona, pilnie
należałoby we wsi położyć chodnik. – Część jest, ale teraz przydałby się
chodnik od przystanku i koło cmentarza, bo tam najczęściej ludzie chodzą.
Pisałem już do dyrekcji Powiatowego Zarządu Dróg, ale na tym się skończyło –
kontynuuje L. Troczyński. Oprócz tego są we wsi miejsca gdzie brakuje lamp
ulicznych. – Wszędzie w innych sołectwach gdzieś tam po kilka postawili. Ja
tez prosiłem i wnioskowałem o oświetlenie. W budżecie gminy tego jednak nie
uwzględnili i są miejsca, gdzie aż strach w nocy wychodzić – mówi.
Najbardziej drażliwą potrzebą
jest jednak teren wokół świetlicy i sam obiekt, który remontowany w 1997 roku
swoje lata świetności ma już za sobą. – Sala powinna być przebudowana. W
szczególności odnowiona powinna być elewacja bo już naprawdę jest mocno
zniszczona. Do tego dochodzi teren wokół świetlicy. Obok znajduje się staw,
który jest tak zanieczyszczony, że sam nie wiem jak się za niego zabrać.
Wnioskowaliśmy, ale i ten temat pozostaje do tej pory nie załatwiony. Staw
stwarza realne zagrożenie dla mieszkańców, bo jest nieogrodzony i łatwo podczas
np. zabawy w świetlicy do niego wpaść –
kończy L. Troczyński.
Kobyliński magistrat zna
bardzo dobrze problemy wyganowskiej społeczności. – Wszystko to, o czym
sołtys mówi faktycznie jest nam znane, ale z różnych względów nie zostało ujęte
w tegorocznym budżecie. Jeżeli chodzi o oświetlenie to jest ono jednak
zaplanowane i pojawi się we wskazanych miejscach, ale w drugim etapie działań
związanych z oświetleniem w gminie. Jeżeli natomiast chodzi o świetlicę i teren
wokół niej to potrzebna jest jakaś wspólna wizja tego przedsięwzięcia. Myślę,
że dobrym rozwiązaniem będzie spotkanie z sołtysem i wspólne wypracowanie
jakiegoś stanowiska – spuentował sekretarz gminy, Mirosław Sikora.
foto by P.W.PŁÓCIENNICZAK
TERAZ KLIKANIE W REKLAMY TO TWOJE ZADANIE!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz