poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Krotoszyn - Brodziak vs Waszczuk

“Skarga jest bezzasadna, bo pan Gil to osoba, która nadużywa leków narkotycznych” – uznał D. Waszczuk
Radny Zbigniew Brodziak 28 marca na sesji powiatowej zarzucił dyrektorowi Domu Pomocy Społecznej w Baszkowie naruszenie godności osobistej jednego z mieszkańców placówki. To mężczyzna, który złożył skargę na Dionizego Waszczuka.
Przypomnijmy: skarga mieszkańca DPS Sławomira Gila wpłynęła do zarządu powiatu na początku marca br. Była elementem obrad obu komisji rady powiatu. Na obu ją odrzucono  ze względu na to, że zajęła się nią specjalnie do tego powołana komisja, w skład której weszli radni Albin Batycki, Zbigniew Brodziak, Tomasz Chudy, Sławomira Fedorowicz i Andrzej Piesyk, starosta Leszek Kulka i dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie Andrzej Piotrowski.
W skardze czytamy, że mieszkańcy ośrodka często bywają przenoszeni z pokoju do pokoju z powodu dyktatorskiego sposobu zarządzania placówką przez dyrektora Waszczuka. Autor skargi napisał też, że działania  dyrektora DPS oraz kierownika Krzysztofa Szczotki godzą w godność mieszkańców i przyczyniają się do ich dyskomfortu psychicznego.
Podczas sesji, podobnie jak na komisjach, także skargę odrzucono. W uzasadnieniu uchwały w tej sprawie czytamy, że nie ma podstaw do zajęcia się tematem. – W 2013 roku do placówki przyjęto 38 osób. Tak duża liczba osób powoduje, że nie można uniknąć sytuacji związanych ze zmianą pokoju – przytaczała argumenty komisji Renata Zych-Kordus. Obecny na posiedzeniu dyrektor DPS dodał, że przenosiny skarżącego się mieszkańca były zasadne, bowiem jest on osobą konfliktową oraz uzależnioną od leków psychotropowych. – Panu Gilowi przepisał je lekarz.  Myślę, że zasięgnięcie opinii lekarskiej w tej sprawie dałoby obiektywną opinię. Tymczasem pan Gil bierze te środki, a one w połączeniu z alkoholem, którego nadużywa, dają opłakane skutki – zaznaczył D. Waszczuk. Poinformował również, że potrzebne było wezwanie karetki pogotowia, bo S. Gil dostał zapaści.
Albin Batycki zapytał na to m.in.,  czy jeśli było podejrzenie, że mieszkaniec zażywa leki narkotyczne, nie należało przeprowadzić odpowiednich badań toksykologicznych. Dyrektor odparł, iż wszystko jest w dokumentacji medycznej. O wiele dalej poszedł w rozważaniach Z. Brodziak, który zarzucił dyrektorowi naruszenie intymności i godności mieszkańca: – Gdzie tu poczucie godności? Czy naprawdę wszyscy muszą wiedzieć, co pan Gil zażywał? To nie jest tematem tej skargi. Tutaj chodzi o konkretne zarzuty, na które odpowiedzi nie usłyszeliśmy.
Dyskusję zamknął starosta Leszek Kulka, który po konsultacji z radczynią prawną stwierdził, że nie doszło do naruszenia praw osobistych mieszkańca. – Skarga trafiła pod obrady komisji, potem na sesję. Stała się sprawą publiczną, więc o żadnym naruszeniu dóbr osobistych nie ma mowy. Uznano, że skarga pana Gila jest bezzasadna. Na tym proponowałbym zakończyć ten temat – stwierdził przewodniczący rady powiatu, Stanisław Szczotka.

foto by P.W.PŁÓCIENNICZAK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz