poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Trzy kursy to za mało

Mieszkańcy mają do dyspozycji tylko trzy poranne kursy do Krotoszyna
Jak bumerang powraca w gminie Kobylin temat połączeń autobusowych z Krotoszynem. Mieszkańcy apelują, by zwiększono ich liczbę.

Mieszkańcy gminy Kobylin chcą, by kursowały u nich autobusy krotoszyńskiego Miejskiego Zakładu Komunikacji. Ich zdaniem usługi, jakie na ich terenie świadczy prywatny przewoźnik, Bob-Kom, są niewystarczające, bo kursów jest zbyt mało. Mieszkańcy mają do dyspozycji trzy kursy o godzinie 7.17, 10.03 i 12.20 - Muszę jeździć codziennie do Krotoszyna, bo mam kogoś w szpitalu. Niestety, jestem skazany na jeden kurs poranny, bo nie ma nic poza tym. Gdyby nie życzliwy sąsiad, to nie wiem, co bym zrobił. Jesteśmy miastem, a połączenia mamy jak na jakiejś zapomnianej wsi. Rozumiem nierentowność linii i inne rzeczy, ale chyba gmina powinna ułatwiać mieszkańcom dostęp do miasta powiatowego - mówi Tomasz Kuczyński z Kobylina. Dodaje, że wielu jego znajomych z chęcią by korzystało z innych połączeń, gdyby takowe istniały. - Tymczasem jak wyjadą z Kobylina o 7.00, to powrót mają dopiero o 14.00. To zdecydowanie za długi czas oczekiwania, sprawunki aż tyle nie trwają – kończy.
Właściciel firmy Bob-Kom, Bogdan Cierniewski, nie planuje jednak większej liczby  kursów. Jego zdaniem wina leży po stronie mieszkańców, którzy wprawdzie deklarują, że będą jeździli, ale biletów miesięcznych kupować nie chcą. - Miałbym gwarancję, że trasa będzie obłożona, że nie będę woził powietrza. A tak to wprowadzę kurs i się okaże, że jedna osoba jedzie - twierdzi.
Burmistrz Kobylina, Bernard Jasiński, proponuje, by zebrała się grupa ludzi, która zadeklaruje, że będzie jeździła autobusami w określonych godzinach. - Jeżeli taka grupa się znajdzie, bilety kupi, to ja chętnie kurs dodatkowy wprowadzę – mówi.
A co z możliwością wprowadzenia na trasę do Kobylina autobusów krotoszyńskiego MZK? - Prowadziłem rozmowy w tej sprawie. Niestety, MZK także ma problem z opłacalnością kursów. Jeżeli mieszkańcy bardzo chcą, to muszę mieć przynajmniej kilkadziesiąt głosów w tej sprawie. Wtedy mogę negocjować z MZK i próbować takie połączenie utworzyć – kończy burmistrz.

foto by P.W.PŁÓCIENNICZAK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz