poniedziałek, 12 listopada 2012

Chcą kasacji wyroku

Dawid R. pozbawił życia dwie osoby
5 listopada obrona Dawida R. (30 l.), który odsiaduje prawomocny wyrok 7 lat za spowodowanie śmiertelnego wypadku, w którym zginęły dwie osoby podczas zlotu motocyklowego w Krotoszynie w roku 2010, złożyła do Sądu Najwyższego wniosek o kasację wyroku.

Przypomnijmy, że Dawid R., mieszkaniec powiatu gostyńskiego przyjechał w sierpniu 2010 roku na Ogólnopolski Zlot Motocykli Ciężkich do Krotoszyna. Wyjeżdżając z imprezy ruszył ulicą Wiśniową, gdzie rozpędził się do 90 km/h pomimo, że to teren zabudowany. Przez skrzyżowanie ulic Wiśniowej i Stawnej przechodziła grupa młodych osób, w którą uderzył rozpędzony motocyklista. Na miejscu zginął 22-latek z powiatu krotoszyńskiego, a drugi poszkodowany poniósł ciężkie obrażenia ciała. W szpitalu zmarła też 15-letnia pasażerka motocyklisty.

Zamiast 9 lat posiedzi 7 lat
 

Dawidowi R. postawiono zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku drogowego w stanie nietrzeźwości i spowodowanie obrażeń ciała powyżej siedmiu dni u jednej osoby. Obrońcy wielokrotnie podważali przedstawiane dowody. Szereg opinii biegłych z zakresu ruchu drogowego, psychiartii i badań DNA oraz innych dowodów w sprawie wskazały jednoznacznie winę po stronie Dawida R. Sędzia Dorota Wojtkowiak-Mielicka z krotoszyńskiego sądu rejonowego prowadząca sprawę mówi, że odbyło się w sumie 11 rozpraw i jedna wizja lokalna. Oskarżony przebywał przez cały czas w areszcie. 2 kwietnia krotoszyński sąd wydał wyrok dziewięciu lat pozbawienia wolności, choć oskarżyciele domagali się jedenastu lat. Wskazywali, że mężczyzna w trakcie wszystkich rozpraw nie przyznawał się do winy, jak również nie wyrażał skruchy wobec ofiar tragicznego wypadku, który spowodował. Sąd orzekł również dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych przez Dawida R. Mężczyzna został także obciążony kosztami postępowania w kwocie ponad 16 tys. zł na rzecz skarbu państwa. Poniesie także koszty pełnomocnictw rodzin poszkodowanych.
Obrona odwołała się od wyroku. Sprawa jeszcze raz była rozpatrywana. Tym razem w Sądzie Okręgowym w Kaliszu. Ponieważ Dawid R. nie był wcześniej karany obniżono mu wyrok o dwa lata. Pozostawiono mu jednak możliwość złożenia wniosku o kasację.

Sąd Najwyższy zdecyduje
 

Cała procedura związana z kasacją ma potrwać miesiąc. Aktualnie zbierane są wszystkie materiały z dochodzenia i rozpraw sądowych, które zostaną przekazane do Sądu Najwyższego. – Wniosek o kasację złożyła obrona osadzonego. Wyrok jaki zapadł jest prawomocny i Dawid R. odbywa karę w więzieniu. Obrona skorzystała z nadzwyczajnego środka i złożyła w przeciągu 30 dni od momentu uprawomocnienia się wyroku wniosek o kasację. Mają do tego prawo. Teraz kompletowana jest cała dokumentacja sprawy i zostanie przekazana do Sądu najwyższego. Teraz to on zdecyduje czy uwzględni wniosek obrony czy też pozostanie tak jak postanowił sąd w Kaliszu – poinformowała gazetę rzecznik kaliskiego sądu, Ewa Głowacka – Andler.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz