poniedziałek, 26 listopada 2012

Sklep w nowej odsłonie

Remont idzie pełną parą
Na ulicy Grudzielskiego w Krotoszynie rozpoczął się remont sklepu należącego do PSS Społem. Jest to jedyny sklep, który zdaniem wielu mieszkańców krotoszyńskich Parcelek, nie pasował do współczesnych realiów. – W końcu zaczęli remont. Żegnaj sklepie z czasów PRL. Witaj współczesności – śmieje się jeden z mieszkańców.

O sklepie na ulicy Grudzielskiego pisaliśmy na łamach naszej gazety w czerwcu br. Wielu twierdziło wtedy, że sklep to obrazek niczym z PRL-u gdzie czas zdecydowanie się zatrzymał. Mieszkańcy niejednokrotnie zwracali szefowi rady osiedlowej uwagę na fakt, że wokół sklepu panuje bałagan, a i sam sklep mógłby zadbać o ciekawszą wizytówkę, ponieważ jego wygląd tylko psuje wizerunek ich ulicy. – Sklep nie z tej epoki. Obdrapane ściany i sypiący się tynk. Te blaszane wykończenia. Do tego parking, na którym nie chce się parkować. Aż dziwne, że tam w ogóle ktoś kupuje – mówił jeden z mieszkańców. Inni dodawali, że stojące obok pojemniki na śmieci mogłyby być częściej monitorowane przez pracujące tam kobiety, które za przykładem pracowników z innych sklepów w Krotoszynie powinny dbać o porządek obok własnego miejsca pracy.
Minęło pięć miesięcy i zaczęły się pierwsze prace związane z modernizacją budynku. Pracujący tam robotnicy aktualnie docieplają całość sklepu i układają z drobnej kostki parking. Mieszkańcy nie kryją swojego zadowolenia. – Będzie sklep jak z obrazka, ale już zupełnie innego. Mam nadzieję, że też w środku coś się zmieni w wystroju. Nie chciałabym tylko, żeby zmieniły się panie tam pracujące. To powinno zostać. Mają czas dla każdego klienta i nie traktują go przedmiotowo jak w innych sklepach – mówi pani Jadwiga Garczyńska z Parcelek, która często robi zakupu w sklepie.
Ile kosztuje remont? I co jeszcze będzie zrobione? – Nie chciałabym się wypowiadać na temat „komunistycznego sklepu” – zaczęła prezes PSS Społem, Ewa Szwałek – To są pieniądze spółdzielni i mieszkańców i byłoby niegrzecznie mówić o takich rzeczach. Na razie przeprowadzany jest remont na zewnątrz i robiony jest parking. Potem w zależności od środków finansowych będziemy chcieli również dokonać zmian wewnątrz sklepu – zakończyła tajemniczo pani prezes.
A co z bałaganem wokół sklepu. – Ustawione tam pojemniki na śmieci nie należą do nas. My na zasadzie porozumienia zgodziliśmy się żeby stały. Ewentualne pytania proszę kierować do wydziału gospodarki komunalnej – spuentowała E. Szwałek. Okazuje się, że pojemniki póki co są. Bałagan natomiast to wina samych mieszkańców, którzy nie potrafią zadbać o porządek we własnym gnieździe. – Winni są sobie sami mieszkańcy. Przecież to oni wyrzucają tam odpady. I to niekoniecznie te, które powinny trafić akurat do tych pojemników. Jeśli tak będzie dalej zrezygnujemy w ogóle z tych pojemników w tym miejscu – informuje Michał Kurek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz