sobota, 1 czerwca 2013

Rolnik też podlega przepisom

 „Rolnicy to pełnoprawni użytkownicy naszych dróg” 
W piątek, 31 maja w sali wiejskiej odbyła się debata społeczna na temat bezpieczeństwa w gminie. W ubiegłym roku wystawiono w sumie 400 mandatów karnych, w tym tylko 50 dotyczy bezpośrednio gminy Rozdrażew.

Ubiegły rok pod względem bezpieczeństwa w gminie nie był rokiem, który stanowiłby jakieś poważniejsze zagrożenia dla bezpieczeństwa w całym powiecie. Obecny na spotkaniu komendant po kolei omawiał wszystkim obecnym obszary działań funkcjonariuszy działających na terenie gminy Rozdrażew. – Policja w Koźminie dysponuje 16 funkcjonariuszami z czego 25 proc. służby jest kierowana do gminy Rozdrażew. Nasze działania skupiają się głównie na działaniach prewencyjnych. Odnotowujemy nieliczne przypadki zdarzeń z zakresu przestępstw typowo kryminalnych czy tez zdarzeń o charakterze wypadków, kradzieży czy działań około narkotykowych – mówił Jerzy Grygiel.
Jak podkreślał komendant, gmina jest obszarem dość bezpiecznym jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, a działania policji skupiają się w głównej mierze na aspektach np. kradzieży paliwa. – To w dzisiejszych czasach prawdziwa plaga i dość ciężko jest ustalić sprawców takich działań – mówił. Jeżeli chodzi o wypadki to tylko w tym roku doszło do dwóch. – Pierwszy w Wolenicach gdzie w zderzeniu z sarną śmierć poniosła pasażerka, a drugi nie tak dawno w Koźminie gdzie zginął 20-letni mieszkaniec gminy Rozdrażew. Dlatego w dalszym ciągu stawiamy na prewencję w kierunku młodych kierowców – tłumaczył J. Grygiel.
Sporo miejsca poświęcono również rolnikom ponieważ charakter gminy jest typowo rolniczy, a więc i zagrożenia mieszczą się w spectrum zainteresowań policji. – Tylko w ubiegłym roku mieliśmy ok. 800 interwencji, w tym 100-120 dotyczących tej gminy. W większości przypadków dotyczyły rolników – mówił komendant. – Ja bym chciał się dowiedzieć czy jest zasadne karanie rolników za obowiązujące u nas zakazy tonażu. Wielu z nas, rolników ma sprzęt przekraczający obowiązujący tonaż i policja każe nas mandatami. Walczymy o to już od kilku miesięcy i nic. A to nie nasza wina, że takie zakazy są. My tylko chcemy jakoś funkcjonować – mówił jeden z mieszkańców, Michał Szczurek. – To nie jest tak, że stawiamy radiowóz, który kosi wszystkich jak w zegarku. My nie jesteśmy od ustawiania znaków, ale od egzekwowania prawa – odpierał J. Grygiel. Komendant obiecał jednak, że zainteresuje się sprawą obowiązujących zakazów i osobiście przyjrzy się sprawie.
Wielu mieszkańców poruszyło również inne kwestie. – Czy droga w Grębowie nie powinna być już wyłączona z ruchu drogowego. Przecież tam już są takie dziury, że nie idzie ujechać – mówił inny rolnik. Inny prosił policję o bardziej przychylne traktowanie rolników w czasie prac polowych i zbliżających się żniw. – Często jest tak, że rolnik spieszy się na pole i zwyczajnie zapomina dokumentów. Czy nie można wtedy przymknąć oka? Komendant odpowiadał: - Nawiązując do pierwszego pytania to dziwi mnie trochę postępowanie PZD bo odpowiedź jest zawsze ta sama: brak pieniędzy. Zażądamy po spotkaniu od dyrekcji by stanowczo zajęli się ta drogą. Jeżeli natomiast chodzi o przymykanie oka to nie jest tak jak państwo myślicie. Staramy się zawsze wyegzekwować jakieś konkretne działania u danego rolnika. Od razu mandatu nie wystawiamy, ale jeżeli już dochodzi do rażącego złamania prawa to niestety tak to się kończy. Rolnicy muszą być świadomi, że w pierwszej kolejności na drodze są takimi samymi użytkownikami drogi jak każdy inny kierujący pojazdem i prawo działa tutaj tak samo dla wszystkich nieważne czy jedzie ksiądz, wójt, burmistrz czy sklepikarz. W momencie kiedy by coś się stało, a nie byłoby naszej zdecydowanej reakcji winni bylibyśmy wtedy my – zakończył J. Grygiel.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz