![]() |
Kierującą fiatem kobietę, która najpoważniej ucierpiała 10 listopada, strażacy musieli wyciągać za pomocą sprzętu hydraulicznego |
![]() |
Auto kierowane przez 23-latka zostało całkowicie zniszczone |
Do pierwszego zdarzenia doszło 10 listopada tuż po godz. 17.00. Obok przystanku autobusowego zderzyły się dwa samochody osobowe. Po zdarzeniu peugeot 206 znajdował się na prawym pasie jezdni, a fiat albea w zatoczce autobusowej. - Ratownicy z OSP Zduny przy użyciu podręcznego sprzętu burzącego dostali się do pasażera fiata, natomiast ratownicy z Krotoszyna przy użyciu sprzętu hydraulicznego usunęli drzwi kierowcy, co umożliwiło ewakuację poszkodowanej na zewnątrz pojazdu – informuje Tomasz Niciejewski z krotoszyńskiej straży. W wyniku zdarzenia trzy osoby w wieku 18, 22, 25 lat trafiły do krotoszyńskiego szpitala. – Dwóch mężczyzn jest już w stanie stabilnym, natomiast kobieta przeszła operację i w stanie ciężkim wciąż przebywa na oddziale intensywnej terapii – mówi dyrektor krotoszyńskiego szpitala, Paweł Jakubek.
Policja bada, co było przyczyną zdarzenia. Ze wstępnych ustaleń wynika, że to mieszkanka Zdun kierująca fiatem nie udzieliła pierwszeństwa przejazdu peugeotowi. - Kierujący peugeotem był trzeźwy, natomiast od kierującej fiatem pobrano krew do badań – informuje rzecznik prasowy krotoszyńskiej policji, Włodzimierz Szał.
Do kolejnego wypadku na tej samej drodze doszło trzy dni później tuż po godzinie 7.00. Na łuku drogi volkswagen golf zderzył się z samochodem ciężarowym. - Gdy straż dotarła na miejsce, samochód ciężarowy blokował drogę, natomiast samochód osobowy znajdował się około 40 metrów dalej, w rowie. Kierowca samochodu osobowego znajdował się poza pojazdem i był już pod opieką lekarza – mówi Mariusz Przybył, komendant powiatowy krotoszyńskiej straży pożarnej. – 23-latek w stanie ciężkim trafił do szpitala. Jego obrażenia były poważne i natychmiast przeprowadzono odpowiednie zabiegi chirurgiczne. Obecnie leży na oddziale chirurgicznym – mówi P. Jakubek.
Wstępne informacje policji wskazują, że kierujący golfem mieszkaniec gminy Kobylin na prostym odcinku drogi z nieustalonych przyczyn zjechał na prawe pobocze drogi. Tam stracił panowanie nad autem. Następnie wjechał na przeciwny pas ruchu, zderzając się z pojazdem ciężarowym. - Kierujący manem był trzeźwy, natomiast kierującemu golfem pobrano krew do badań. Na miejscu wypadku policyjna grupa dochodzeniowo-śledcza przeprowadziła niezbędne czynności. Droga była zablokowana przez ponad trzy godziny. Policjanci w tym czasie zorganizowali objazdy. Funkcjonariusze pod nadzorem prokuratury szczegółowo wyjaśniają okoliczności i przyczyny zdarzenia – informuje W. Szał.
Oba wypadki są komentowane przez lokalną społeczność sugerującą, że w obu przypadkach kierujący byli pod wpływem alkoholu. Na ten temat nie wypowiada się na razie ani dyrektor szpitala, ani policja. – Nigdzie nie powiedziałem, że kierujący pojazdami byli pod wpływem alkoholu. Pobrano jednak od nich krew, żeby to sprawdzić – kończy W. Szał.
foto by P.W.PŁÓCIENNICZAK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz