wtorek, 5 listopada 2013

Sierżanci pilnie potrzebni

Niektóre znaki, jak ten za Henrykowem, są już mocno zniszczone. W niektórych miejscach nie ma ich wcale
Mieszkańcy gminy Rozdrażew narzekają na zbyt słabe oznakowanie  łuków dróg. 
Na drodze z Henrykowa do Rozdrażewa jest sporo łuków, ale nie każdy należycie oznakowany. Kto zna drogę, nie ma z tym problemu. Kto nie zna, przy szybszej jeździe może znaleźć się na przeciwległym pasie jezdni. Podobnie jest na wielu drogach prowadzących do sołectw gminy Rozdrażew. – Wiele łuków ma tzw. sierżanty (oznakowanie poziome na łukach dróg w formie pionowej – pachołki lub poziomej – tablice odblaskowe – przyp. red.), ale są to pojedyncze sztuki, już mocno zniszczone. Brakuje ich bardzo, bowiem wiele osób nie wiedząc, że przed nimi ostry łuk, ląduje  w rowie. Niejeden raz wyciągałem z niego pojazdy. O tragedię nietrudno, kiedy brak oznakowania – tłumaczy mieszkaniec Henrykowa.
Sprawą od dawna interesuje się radny powiatowy Henryk Jankowski, który podczas ostatniej sesji zaapelował o ponowne ustawienie znaków odblaskowych: – "Sierżanci" powinni stanąć
w ciągach komunikacyjnych Krotoszyn – Pleszew w Brzozie, Henrykowie i Maciejewie, także na odcinkach Rozdrażew – Koźmin Wlkp. i Dąbrowa – Kobierno.
Jak dodał, znaki te z początkiem bieżącego roku były stawiane, jednak część zniszczono, a część pomalowano sprayem - Zbliża się okres zimowy i widoczność jest coraz słabsza. Ustawienie znaków na początku w środku i końcu łuku drogowego wskaże jego profil i w znaczny sposób poprawi bezpieczeństwo kierujących – podkreślił.
– Niezwłocznie przyjrzymy się problemowi. W najbliższym czasie zrobimy objazd wspomnianych przez radnego odcinków. Jeżeli będzie potrzeba zamontowania oznakowania, zrobimy je na pewno – obiecał naczelnik wydziału komunikacji i dróg w krotoszyńskim starostwie, Tadeusz Olejniczak.
 

foto by P.W.PŁÓCIENNICZAK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz