![]() |
Wójt, Mariusz Dymarski |
W
czwartek, 12 września podczas sesji rozdrażewskich radnych sprawozdanie z
działalności Wielkopolskiej Izby Rolniczej przedstawił przewodniczący, Stanisław
Szczotka. Radni mieli wiele pytań m.in. o wydatkowanie pieniędzy przez zarząd
izby.
W
sprawozdaniu WIR-u za dotychczasową działalność St. Szczotka podkreślał, że
wszystkie działania są skierowane do rolników, tak by pomagać im w ich
działaniach i wspomagać rozwój gospodarstw. – Staramy się wciąż o zwrot
dofinansowania na rekultywację gleb zakwaszonych. Tylko w bieżącym okresie do
rolników spłynęło na ten cel ok. 200 tys. zł dopłaty do wapna. Oprócz tego
organizujemy szereg spotkań z rolnikami w tym także tymi, którzy doznali
różnego rodzaju szkód. Wspieramy ich także np. w dążeniach do bezpłatnej
utylizacji zwierząt. Do tej pory koszta były po stronie rolników – mówił
St. Szczotka. Dodawał jednocześnie, że chciałoby się robić więcej, ale
niestety, póki co, WIR spełnia tylko funkcję opiniotwórczą. – Ostateczne
decyzje zapadają na górze i nie mamy na to wpływu. Mam nadzieję, że kiedyś
zmieni się ustawa i oprócz wydawania opinii będziemy mogli również podejmować
ważne dla nas wszystkich decyzje – kończył przewodniczący.
Nie swój to trzeba go zniszczyć
Na
koniec głos zabrał sam wójt, Mariusz Dymarski, który złożył na ręce
przewodniczącego dwa formalne wnioski. Pierwszy dotyczył nierównego traktowania
gmin przy ocenie projektów uchwał o podatku rolnym. - Jest nam przykro, że
ostatnio negatywnie zaopiniowano naszą uchwałę w sprawie podatku rolnego.
Tymczasem Krotoszyn, Koźmin i Zduny miały zaopiniowane pozytywnie, mimo że były
wyższe stawki podatku rolnego – mówił wójt. Dodawał jednocześnie, że nie
pierwszy raz taka sytuacja się zdarza. - Wróćmy do sprawy z 2010 roku kiedy
to reprezentanci PSL i naszej Izby Rolniczej zaangażowali się w tłumaczenie ludziom
dlaczego nasze tereny nie zostały objęte stanem klęski żywiołowej, dlaczego nie
mamy przyznanej dotacji na zasiłki powodziowe.
Tymczasem w Rozdrażewie jest zupełnie odwrotnie. Cały czas są starania
żeby to, co się stało przypisać urzędowi, a najlepiej bezpośrednio wójtowi. Mam
takie wrażenie, że to odbywa się na takiej zasadzie: “nie swój to trzeba go
zniszczyć” – kontynuował M. Dymarski. Podkreślał jednocześnie, że . nie
kieruje tych słów osobiście do przewodniczącego. – Wręcz przeciwnie budzi
pan mój ogromny szacunek kiedy w 2011 roku na posiedzeniu gminnych kółek
rolniczych wyjaśniał pan dlaczego tak
się stało i żeby nie przypisywać odpowiedzialności gminom. Było to jednak
odmienne stanowisko od prezesa klubu, a jakie my mieliśmy później sytuacje na
komisjach i sesjach każdy dobrze pamięta. – puentował wójt. - Wójt ma
rację, że stawki były różne i tak się stało, że w październiku roku ubiegłego
była opinia negatywna. Zarząd rady zdecydował, że procentowo wzrost tego
podatku w pozostałych gminach nie był taki duży jak w Rozdrażewie. Np. w
Zdunach był duży, ale burmistrz Ulatowski nie podniósł tej stawki i utrzymał
ją. Może to wójtowi wydaje się niesprawiedliwe, ale tak nie jest. Przypomnę tylko że w roku 2011 przy
uchwalaniu stawek na 2012 rok negatywne opinie miały inne gminy, a Rozdrażew
nie – mówił St. Szczotka.
Więcej informacji i po kłopocie
Drugi
wniosek z kolei dotyczył przepływu informacji w strukturze partyjnej klubu PSL:
i strukturze WIR-u. – Chciałbym żebyście w ramach swojej struktury przekazywali
radnym informacje o tym jakie rzeczy stwarzacie w kraju, jakie podejmujecie
uchwały bo później dochodzi do bardzo komicznych sytuacji, że posłowie PSL-u
przygotowują pewne ustawy w całym powiecie, te uwagi są wdrażane, a potem są
one traktowane jako wymysły wójta tak jak np. na temat opłaty śmieciowej gdzie
w powiecie narzucono opłatę 12 zł od każdego mieszkańca a u nas jest to grubo
poniżej 10 zł. Podejrzewacie państwo, że ludzie są tutaj tak ciemni żeby nie
widzieli tej różnicy, że w powiecie pewne ustawy się przegłosowuje, a w
Rozdrażewie to wszystko torpedujemy – kończył M. Dymarski.– Mogę
obiecać, że lepsza informacja z naszej strony będzie. Z resztą staramy się
zawsze wychodzić do ludzi i ich informować – kończył St. Szczotka.
foto by P.W.PŁÓCIENNICZAK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz