poniedziałek, 23 września 2013

Kolejny śmiertelny wypadek - Maciejew






22 września w miejscowości Maciejew doszło do tragicznego wypadku. 51-latek z Rozdrażewka z niewyjaśnionych jak dotąd przyczyn uderzył autem w drzewo. Samochód rozpadł się na pół. Rannego mężczyznę przewieziono do krotoszyńskiego szpitala, gdzie wskutek odniesionych obrażeń zmarł.

Świeżo wyremontowana droga z Maciejewa w kierunku na Nową Wieś okazała się zdradliwa dla kierującego 51-latka z Rozdrażewka, który na samym wyjeździe w kierunku Nowej Wsi zjechał nagle autem marki opel vectra na prawe pobocze jezdni i z dużym impetem uderzył w przydrożne drzewo. – Siła uderzenia była tak duża, że auto złamało się na pół owijając się praktycznie wokół drzewa. Mężczyzna był jednak przytomny i niezwłocznie został przewieziony do krotoszyńskiego szpitala – mówi komendant krotoszyńskiej straży pożarnej, Mariusz Przybył.
Na miejscu wypadku policyjna grupa dochodzeniowo-śledcza przeprowadziła niezbędne czynności procesowe. Droga była zablokowana przez ponad trzy godziny, policjanci w tym czasie zorganizowali objazdy. – Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna na prostym odcinku drogi z nieustalonych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na prawe pobocze drogi i uderzył w drzewo. W wyniku zdarzenia kierowca doznał licznych obrażeń ciała i został przewieziony do szpitala, gdzie o godzinie 22.15 zmarł. Kierującemu pobrano krew do badania na zawartość alkoholu. Póki co dochodzenie w tej sprawie trwa i jest wyjaśniane wspólnie z krotoszyńską prokuraturą – informuje zastępca rzecznika prasowego krotoszyńskiej policji, Piotr Szczepaniak.
To nie pierwsze tak groźne zdarzenie w miejscowości Maciejew. W 2006 roku, również we wrześniu, samochód osobowy VW Golf zjechał z drogi ( wysoka skarpa) i spadł na pole, co spowodowało jego zapalenie się. W samochodzie jechało 4 mężczyzn w wieku:18, 19, 21 i 22 lat. W wyniku zdarzenia 1 osoba zginęła, dwie zmarły następnego dnia.  – W tym roku to już dziewiąta ofiara na naszych drogach. Apelujemy zatem o rozwagę i zachowanie ostrożności podczas poruszania się po wszystkich drogach naszego powiatu – kończy P. Szczepaniak.


4 komentarze:

  1. Czasami nawet w przypadku wypadków śmiertelnych ciężko o odszkodowanie dla bliskich ofiar. Moja koleżanka była kiedyś w takiej sytuacji - w wypadku zginął jej siostrzeniec i ubezpieczyciel odmówił wypłacenia odszkodowania. Koleżanka nie poddała się na tym etapie, postanowiła spróbować wywalczyć je z pomocą kancelarii: https://wieksze-odszkodowanie.pl . Nie chciała jednak zeznawać w sądzie, dlatego odszkodowanie zostało jej przyznane drogą ugody, co było też bardzo szybkim rozwiązaniem - trwało ok. 2 tygodnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawie to zostało opisane. Będę tu zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety takie widoki są bardzo częste na naszych drogach i muszę przyznać, że warto jest mieć również dobre ubezpieczenie. Muszę powiedzieć, że jak przeczytałem wpis https://kioskpolis.pl/karta-wypadku/ to również już wiem czym jest karta wypadku.

    OdpowiedzUsuń