![]() |
Czwartek, godz. 11.45 – problemu z zaparkowaniem nie było |
Ulica Madalińskiego w
Krotoszynie rok temu została wyłożona kostką. Po jednej stronie wyznaczono
miejsca do parkowania, parking pojawił się również obok nowiutkiego placu
zabaw. Jest jednak pewien problem.
Sprawę parkowania na
Madalińskiego zgłosił redakcji mieszkaniec tej ulicy, który ma dość proszenia
sąsiadów, żeby zwolnili miejsce na parkingu, bo jego goście nie mają gdzie
zostawić samochodów. – Najgorzej jest w weekendy. Ludzie nie wjeżdżają do
garażów, ale parkują na ulicy, choć moim zdaniem wyznaczone na niej miejsca są
dla przyjezdnych. Jak nie mają gdzie stanąć, to parkują też po drugiej stronie
i robi się naprawdę tłoczno – mówi.
Inni mieszkańcy nie rozumieją
pretensji. – To gdzie niby mam parkować? Na chwilę czasami podjeżdżam, żeby
obiad szybko zjeść, i dalej do roboty jadę - usłyszeliśmy od jednego z
nich. Nasz rozmówca jednak nie odpuszcza: Może jak mandaty się posypią, to
będą nawet na chwilę wjeżdżać na podwórze lub do garażu.
Komendant straży miejskiej
Waldemar Wujczyk tłumaczy, że na wspomnianej ulicy faktycznie są wyznaczone
miejsca do parkowania i należy się do nich stosować. Parkowanie poza tą strefą
jest zabronione i karane stuzłotowym mandatem oraz jednym punktem karnym. – Nie
przypominam sobie jednak, żeby było wiele zgłoszeń z tej ulicy. Najczęściej
sąsiad skarży się na sąsiada i wtedy reagujemy. Myślę jednak, że wystarczyłoby
trochę sąsiedzkiej wyrozumiałości –
mówi komendant.
foto by P.W.PŁÓCIENNICZAK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz