![]() |
Oliwia bez problemów pozowała do zdjęć. Aparaty ją kochają |
15-letnia zaledwie uczennica Zespołu Szkół w Orpiszewie, Oliwia Michalik oprócz nauki ma niecodzienna pasję. Od dwóch lat bowiem profesjonalnie zajmuje
się modellingiem. Ostatnio przez ponad dwa miesiące brała udział w pokazach w
odległej Tajlandii. O swojej pasji chętnie opowiada na łamach naszej gazety.
Przygoda Oliwii ze światem
mody rozpoczęła się kiedy była w II klasie orpiszewskiego gimnazjum. Podczas
jednego z pokazów w krotoszyńskiej galerii została zauważona przez
profesjonalną agencję modelek EC Manegament z Warszawy. –
Zaproponowali mi pracę i tak się zaczęło. Chociaż na początku byłam bardzo
ostrożna w decyzji – zaczyna dziewczyna. Jak tłumaczy jej obawy bardzo
szybko jednak zostały rozwiane przez opiekunkę, Ewę Chmielę, która na wszystkie
dylematy potrafiła odpowiedzieć zarówno jej, jak i zainteresowanym rodzicom. –
Obdzwoniliśmy wszystkie dziewczyny, które tam pracowały i sprawdziliśmy bardzo
dokładnie agencję, w której przyszło mi pracować. Wspólnie z rodzicami
stwierdziłam, że spróbuję swoich sił na wybiegu – kontynuuje.
Jak mówi Oliwia od początku
miała świadomość tego, że nadaje się na modelkę. Trudno jej się dziwić bowiem
jej wymiary mówią same dla siebie:1,76 cm wzrostu, 82 cm w biuście, 59 cm w
talii i 79 cm w biodrach – to atuty młodej gimnazjalistki. Po kilku zaledwie
pokazach w Polsce przyszła pierwsza poważna oferta. – Miałam jechać do
Tokyo, ale ostatecznie stanęło na Tajlandii. Byłam pełna obaw, ale zgodziłam
się. Spędziłam tam w sumie 75 dni i nie zapomnę ich pewnie do końca życia – mówi
Oliwia. Tam pod okiem profesjonalistów młoda dziewczyna nabierała doświadczenia
w modellingu. – W pamięci będę miała w szczególności pokaz na wyspie Corsa
Mui, gdzie zostałam wyróżniona przez wszystkich znajdując się wśród dziewięciu
najładniejszych modelek biorących udział w pokazie – kontynuuje.
Po powrocie do Polski miała
być kolejna wyprawa, ale Oliwia zdecydowała się, że póki co zajmie się
edukacją, która ma dla niej bardzo ważne miejsce w życiu. – Modelling
traktuję jako hobby. Chcę obecnie skupić się na szkole i ją skończyć. Na chwile
zawiesiłam swoją działalność w agencji. Wrócę jednak do nie na pewno – mówi
Oliwia. – Nie chcę na razie się wyróżniać i denerwuje mnie jak ktoś traktuje
mnie inaczej niż innych, a jestem taka sama jak każda inna dziewczyna w moim
wieku – kończy Oliwia. Żeby nie być gołosłowną zdradziła nam m.in. że jako
modelka nie trzyma się jakiejś specjalnej diety, a w dzień kiedy z nią
rozmawialiśmy w plecaku na drugie śniadanie miała spory kawałek domowej babki.
Na co dzień Oliwia mieszka w
Jasnym Polu razem z dwiema siostrami: bliźniaczką – Julią (15 l.) oraz Antoniną
(6 l.). – Siostra też już stawia pierwsze kroki w modzie. Może kiedyś razem
gdzieś pojedziemy – dodaje Oliwia. Oprócz mody Oliwia uwielbia pływać,
tańczyć hip-hop oraz grać na gitarze. Jej mottem życiowym są słowa Nicholasa
Sparksa z noweli pt. The Last Song: “Życie są jak piosenka: wstęp,
rozwinięcie i krótkie zakończenie”.
foto by P.W.PŁÓCIENNICZAK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz