wtorek, 8 października 2013

Modelling to jej pasja

Oliwia bez problemów  pozowała do zdjęć. Aparaty ją kochają
15-letnia zaledwie uczennica Zespołu Szkół w Orpiszewie, Oliwia Michalik oprócz nauki ma niecodzienna pasję. Od dwóch lat bowiem profesjonalnie zajmuje się modellingiem. Ostatnio przez ponad dwa miesiące brała udział w pokazach w odległej Tajlandii. O swojej pasji chętnie opowiada na łamach naszej gazety.

Przygoda Oliwii ze światem mody rozpoczęła się kiedy była w II klasie orpiszewskiego gimnazjum. Podczas jednego z pokazów w krotoszyńskiej galerii została zauważona przez profesjonalną agencję modelek EC Manegament z Warszawy. – Zaproponowali mi pracę i tak się zaczęło. Chociaż na początku byłam bardzo ostrożna w decyzji – zaczyna dziewczyna. Jak tłumaczy jej obawy bardzo szybko jednak zostały rozwiane przez opiekunkę, Ewę Chmielę, która na wszystkie dylematy potrafiła odpowiedzieć zarówno jej, jak i zainteresowanym rodzicom. – Obdzwoniliśmy wszystkie dziewczyny, które tam pracowały i sprawdziliśmy bardzo dokładnie agencję, w której przyszło mi pracować. Wspólnie z rodzicami stwierdziłam, że spróbuję swoich sił na wybiegu – kontynuuje.
Jak mówi Oliwia od początku miała świadomość tego, że nadaje się na modelkę. Trudno jej się dziwić bowiem jej wymiary mówią same dla siebie:1,76 cm wzrostu, 82 cm w biuście, 59 cm w talii i 79 cm w biodrach – to atuty młodej gimnazjalistki. Po kilku zaledwie pokazach w Polsce przyszła pierwsza poważna oferta. – Miałam jechać do Tokyo, ale ostatecznie stanęło na Tajlandii. Byłam pełna obaw, ale zgodziłam się. Spędziłam tam w sumie 75 dni i nie zapomnę ich pewnie do końca życia – mówi Oliwia. Tam pod okiem profesjonalistów młoda dziewczyna nabierała doświadczenia w modellingu. – W pamięci będę miała w szczególności pokaz na wyspie Corsa Mui, gdzie zostałam wyróżniona przez wszystkich znajdując się wśród dziewięciu najładniejszych modelek biorących udział w pokazie – kontynuuje.
Po powrocie do Polski miała być kolejna wyprawa, ale Oliwia zdecydowała się, że póki co zajmie się edukacją, która ma dla niej bardzo ważne miejsce w życiu. – Modelling traktuję jako hobby. Chcę obecnie skupić się na szkole i ją skończyć. Na chwile zawiesiłam swoją działalność w agencji. Wrócę jednak do nie na pewno – mówi Oliwia. – Nie chcę na razie się wyróżniać i denerwuje mnie jak ktoś traktuje mnie inaczej niż innych, a jestem taka sama jak każda inna dziewczyna w moim wieku – kończy Oliwia. Żeby nie być gołosłowną zdradziła nam m.in. że jako modelka nie trzyma się jakiejś specjalnej diety, a w dzień kiedy z nią rozmawialiśmy w plecaku na drugie śniadanie miała spory kawałek domowej babki.
Na co dzień Oliwia mieszka w Jasnym Polu razem z dwiema siostrami: bliźniaczką – Julią (15 l.) oraz Antoniną (6 l.). – Siostra też już stawia pierwsze kroki w modzie. Może kiedyś razem gdzieś pojedziemy – dodaje Oliwia. Oprócz mody Oliwia uwielbia pływać, tańczyć hip-hop oraz grać na gitarze. Jej mottem życiowym są słowa Nicholasa Sparksa z noweli pt. The Last Song: “Życie są jak piosenka: wstęp, rozwinięcie i krótkie zakończenie”.

foto by P.W.PŁÓCIENNICZAK


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz