![]() |
W ub. roku wszyscy obiecali, że firma “Budimex” kiedy skończy prace, drogę mieszkańcom naprawi. Tak się jednak nie stało |
W Lutogniewie zakończyły się prace związane z regulacją
cieku Jawnik. Ulica Wrzosowa, która miała zostać naprawiona przez wykonawcę
została jednak tylko rozgrabiona i pozostawiona mieszkańcom w fatalnym stanie.
Deklaracje były inne. Mieszkańcy nie kryją swojego zdenerwowania i
rozgoryczenia.
O problemach mieszkańców ulicy Wrzosowej w Lutogniewie
pisaliśmy na łamach naszej gazety w ubiegłym roku (nr 36/2012 i 48/2012 –
przyp. red.) Przypomnijmy, że dojazd do domów na wspomnianej ulicy prowadzi
polnym traktem utwardzonym dość mocno grysem. Wjazd na ulicę i dalsza jej część
to jednak zwykła polna droga, która od września ub. roku była eksploatowana
przez ciężki sprzęt, który wykonywał prace związane z regulacją cieku Jawnik w
tym miejscu. – Zakończyli pracę na cieku. W październiku ub. roku mówili, że
drogi nie zrobią, bo jeszcze jakieś prace mają w środku pola robić. Czekaliśmy
cierpliwie. Dziś już śladu po firmie nie ma. Obiecywali nam, że zrobią nam
drogę i przywrócą ją do stanu sprzed prac, a tymczasem droga jest rozwalona i
nic z nią nie zrobili – mówi pan Mariusz, mieszkaniec ulicy Wrzosowej. –
To jakiś absurd. Ponad 40-sto tonowy sprzęt tędy jeździł i zupełnie nam drogę
zniszczył. Rów, który był wykopany na odpływ wody też zniknął. Tak wyrównali –
kończy.
Dokładnie 3 października ub.
roku specjalnie powołana komisja spotkała się z mieszkańcami ulicy Wrzosowej.
Jan Grzekiecki, który nadzorował kończące się prace firmy Budimex deklarował,
że doprowadzi drogę do stanu pierwotnego.
Wszyscy zebrani obeszli całą drogę i wysłuchali mieszkańców.
Przedstawiciel wykonawcy nie miał sobie nic do zarzucenia. – Prace widać, że
zostały wykonane. Droga została wyrównana – mówił Artur Szymani. Mieszkańcy
byli jednak innego zdania i pokazywali wszystkim fatalny stan ich drogi.
Ostatecznie po półgodzinnej wizytacji ustalono wspólne stanowisko. – Gmina
ma z firmą “Budimex” jeszcze roczny kontrakt. Prace w głębi pola jeszcze nie
zostały zakończone, a więc do tematu powrócimy po zakończeniu wszystkich prac.
Obowiązkiem wykonawcy jest przywrócenie drogi do stanu sprzed wykonywanych
prac. Tak też będzie – informowała Joanna Ziembińska z wydziału inwestycji
i rozwoju z krotoszyńskiego magistratu.
Prace się zakończyły. Po
firmie ślad jednak pozostał i to niestety, zdaniem mieszkańców, niekorzystny. Co na to krotoszyński
magistrat? – Potwierdzam, że faktycznie zakończono już wszystkie prace
związane z regulacją jawnika w tym miejscu. Ostatecznego odbioru jednak nie
było. Mieszkańcy mają więc prawo do wnoszenia wszelkich uwag związanych z
realizacją przedsięwzięcia. Jeśli coś będzie nie tak będziemy starali się
wyegzekwować wykonanie potrzebnych jeszcze prac przez firmę “Budimex” –
poinformował naczelnik wydziału, Andrzej Kaik.
Mieszkańcy uzbroili się w
cierpliwość i kiedy tylko zjawi się na ulicy Wrzosowej komisja odbiorcza
inwestycji na pewno swoje racje dosadnie przedstawią. Czy firma drogę im zrobi
pokaże najbliższy czas. Do tematu na pewno powrócimy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz