poniedziałek, 28 października 2013

Należy się zniżka czy nie?

Aktualne ulgi można sprawdzić na stronie www.mzk.krotoszyn.pl
Do naszej redakcji zgłosił się pan Janusz (60 l.) ze Staregogrodu (gm. Kobylin), który nie rozumie zasad udzielania zniżek na przejazdy autobusami krotoszyńskiego MZK.  – Raz płacę o 50 proc. taniej, raz 37 proc., a jeszcze innym razem płacę za cały bilet. Czy nie powinno być stałych zniżek? – pyta.

Pan Janusz (nazwisko do wiadomości redakcji) kilka razy w tygodniu jeździ autobusem do Krotoszyna. Korzysta z różnych połączeń autobusowych i różnych przystanków.  – Jak wsiadam na przystanku u siebie w Starymgrodzie, to płacę za cały bilet. Na przystanku w Romanowie mam taniej o 37 proc.  Skąd biorą się takie różnice? – pyta.
Skontaktowaliśmy się z Miejskim Zakładem Komunikacji w Krotoszynie. Dyspozytor powiedział: – Nie rozumiem, skąd takie pytania. Wszystkie informacje na temat zniżek znajdują się zarówno na przystankach, jak i na naszej stronie internetowej. Ten pan mógł także do nas zatelefonować.
Przystanek w Starymgrodzie leży na terenie gminy Kobylin, gdzie zniżki nie obowiązują (MZK nie ma z tą gminą umowy o częściowej refundacji kosztów). Romanów z kolei to gmina Krotoszyn i zgodnie z taryfikatorem ulg ważnym od 1 czerwca 2011, Czytelnik płaci za bilet o 37 proc. mniej. – Na trenie gminy Krotoszyn emeryci i renciści mają 37 proc. zniżki. Poza terenem gminy osoby te płacą za cały bilet lub mają 50 proc. zniżki, ale tylko na linii K (Krotoszyn – Ostrów Wlkp. – przyp. red.). – tłumaczy dyspozytor.
Wszystkie zapisy widnieją na stronie internetowej MZK i tłumaczenie, że pan Janusz jest rencistą, niczego nie zmienia. – Jeśli ten pan byłby inwalidą wojennym czy też osobą niezdolną do samodzielnej egzystencji, ulga wynosiłaby 100 proc. Podobnie gdyby ten pan ukończył 70. rok życia. W innym przypadku takiej ulgi nie ma – kończy pracownik MZK.

foto by P.W.PŁÓCIENNICZAK



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz