wtorek, 3 grudnia 2013

Mają sporo do zrobienia

„Planów jest dużo. Mam nadzieję, że część uda się zrealizować” – mówi sołtys Wolenic
Magdalena Kolenda (25 lat) jest sołtysem Wolenic dopiero pierwszą kadencję. Zastąpiła Tadeusza Głucha, który sprawował tę funkcję nieprzerwanie od 24 lat.
Sołectwo Wolenice zamieszkuje ok. 170 osób. Należą do niego także dwa przysiółki: Dębowiec i Wygoda. Część mieszkańców pracuje w Krotoszynie, część zajmuje się pracą na roli. – Jest we wsi siedem gospodarstw nastawionych na hodowlę bydła mlecznego – informuje pani sołtys. Sama wspólnie z mężem Dariuszem prowadzi kilkuhektarowe gospodarstwo rolne i twierdzi, że jest to opłacalne.
Od 2011 r., czyli momentu objęcia przez M. Kolendę funkcji sołtysa, udało się m.in. bardziej zintegrować mieszkańców wsi. Wybudowano plac zabaw dla najmłodszych i wyremontowano salę wiejską.
Wśród potrzebnych przedsięwzięć sołtys wymienia zagospodarowanie parku czy dalszą modernizację sali wiejskiej. – Przydałoby się też wyremontowanie boiska. Woleniczanom marzy się grzybek rekreacyjny. Salę wiejską trzeba wyposażyć w aneks kuchenny i toaletę, a przede wszystkim doprowadzić do niej wodę – wylicza M. Kolenda.
Do równie ważnych inwestycji pani sołtys zalicza budowę chodnika, budowę przystanku autobusowego przy głównej drodze do Krotoszyna oraz montaż lamp w Dębowcu. – To sprawy, które powinny być załatwione w pierwszej kolejności – zauważa. 
Na następny rok wieś otrzyma nieco ponad 11 tys. zł w ramach funduszu sołeckiego. – Chcielibyśmy wykorzystać te środki na salę wiejską - położyć kostkę brukową obok sali oraz dokupić brakujące elementy wyposażenia, czyli karnisze czy firany. Zamierzamy również zainwestować w kosiarkę spalinową, żeby dbać o utrzymanie w porządku placu zabaw – mówi pani sołtys.
Nasza rozmówczyni to szczęśliwa mama dwumiesięcznej Marty, która pochłania teraz większość jej wolnego czasu. Pani Magdalena lubi dobre filmy, muzykę i rodzinne wycieczki.
 

foto by P.W.PŁÓCIENNICZAK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz