Aktywnie z Franciszkanami
W dniach 23-27 lipca grupa
około 30 osób z Parafii Matki Bożej przy Żłóbku spędziła wakacje w
Głuchołazach. To już kolejna udana inicjatywa kobylińskich Franciszkanów. Dużym zaintersowaniem cieszył się również I rodzinny piknik w Kobylinie.
Braci Franciszkanów w
Kobylinie śmiało można nazwać animatorami kultury wśród dzieci i młodzieży z
terenu Kobylina. Nie ma bowiem miesiąca, w którym czegoś dla najmłodszych
mieszkańców nie organizowali “skrzydlaci braciszkowie”. – Parafia
Franciszkanów to takie nasze kobylińskie centrum kultury, którego nie mamy, a
dzięki nim naprawdę coś się dzieje – śmieje się Anna Majchrzewska z
Kobylina, która korzysta z inicjatyw proponowanych przez proboszcza, Serafina
Sputka. – Ojciec Serafin dobrze wie czego dzieciakom potrzeba w życiu.
Szczególnie dzisiaj liczy się ruch na świeżym powietrzu i wiara w Boga. On
potrafi zaszczepić te dwa ważne elementy w umysłach młodych ludzi i za to mu
Bóg Zapłać – kończy.
Festyn cieszył się ogromną popularnością |
Wyjazd do ośrodka Banderoza w
Głuchołazach to kolejna odsłona nie tylko aktywnej wycieczki, ale również
duchowej strawy jaką przygotowali franciszkanie. Niemałą atrakcją okazała się
wspinaczka po górskich szlakach na Kopę Biskupią (889 mn.p.m.) i Górę Chrobrego
(452 mn.p.m.), na szczycie której znajduje się kaplica pod wezwaniem św. Anny.
Oprócz tego dzieci zwiedzały Głuchołazy i miały możliwość wzięcia udziału w
rejsie po jeziorze Nyskim. – Atrakcji było naprawdę tyle, że dzieci nie
miały czasu na nudę. Wspomnę tylko kilka: nocny rajd z pochodniami;
poszukiwanie złota w górskim strumieniu; codziennie kąpiele w basenie, który
znajdował się na terenie ośrodka czy też dyskoteki, turnieje sportowe i wspólne
ogniska – mówi ojciec, S. Sputek. Jak dodaje nie zapominano również o
codziennych Mszach św., które odbywały się bardzo często w różnych miejscach
plenerowych. – Wszyscy wrócili bardzo zadowoleni i już czekają na jakiś
kolejny wyjazd, co najprawdopodobniej prędko się ziści – kończy proboszcz.
5 sierpnia z kolei w Kobylinie odbył się rodzinny festyn w
związku z odpustem Porcjunkuli (2 sierpnia w kościołach i klasztorach
franciszkańskich obchodzone jest patronalne święto Matki Bożej Anielskiej
Porcjunkuli – przyp. red.).Na początek tuż przed południem nastąpiło uroczyste
poświęcenie Groty Matki Bożej i koncert orkiestry Ochotniczej Straży Pożarnej z
Kobylina. Po nich zaprezentowały się dzieci z parafialnej scholi, które
anielskimi głosami chwaliły potęgę Pana.
Ciekawym akcentem był mecz
piłki nożnej pomiędzy Franciszkanami grającymi w swoich habitach z ojcami
licznie przybyłych rodzin. Ojcowie wygrali 6:3 i w nagrodę z rąk burmistrza
Bernarda Jasińskiego otrzymali okazałą butelkę likieru św. Bernarda
przywiezioną prosto z Włoch.
Po meczu przyszedł czas na liczne zabawy i konkurencje dla
dzieci. Były m. in.: przeciąganie liny, toczenie beli słomy czy wyścigi w
workach. O oprawę muzyczną dbał zespół “Bravo” z Kobylina. Były wspólne śpiewy
i tańce. Uczestnicy festynu mogli również skosztować m.in. ciasta, deserów,
pieczonej karkówki, kiełbasek, grillowanych oscypków, bigosu, flaków, chleba ze
smalcem i ogórkiem kiszonym, prażoną kukurydzę czy miód prosto z pasieki. Dla
spragnionych były zimne napoje i kawa. Festyn zakończył się modlitwą po
godzinie 21.00. – Chcielibyśmy
podziękować wszystkim tym, którzy przyszli na festyn. Oprócz dobrej zabawy
udało się nam również zebrać środki pieniężne, które zostaną przekazane na cele
charytatywne parafii i remont elewacji kościoła klasztornego – powiedział
ojciec Serafin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz