Węgiel składowany jest na terenie Bacutilu |
Pod koniec lipca kobylińska firma została przejęta przez białostocką firmę Barter S.A. Jak twierdzi prezes BM Kobylin, Leszek Kowalkowski węglowy potentant kupił tylko połowę udziałów, a połączenie z Barterem pozwoli firmie na lepszy i dynamiczny rozwój.
Firma Barter S.A. działa na rynku od 1999 roku. Jest importerem i dystrybutorem LPG oraz węgla kamiennego pochodzącego z Rosji. Oprócz tego zajmuje się również dystrybucją i importem nawozów sztucznych. Zarządza siecią ponad stu stacji LPG i kilkoma tysiącami punktów sprzedaży butli. – Potwierdzam, że firma BM Kobylin została przejęta przez Barter S.A. Obie firmy działają w tej samej branży. BM dysponuje obecnie 150 składami węgla, a dzięki temu Barter będzie w stanie dotrzeć z całym asortymentem do innych odbiorców, przede wszystkim do południowo-zachodniej Polski – mówi Marzena Szwaczko z białostockiej firmy.
Jak oznajmia prezes BM do całkowitego przejęcia firmy nie doszło, a większych zmian w działalności nie będzie. – Dzięki połączeniu firma BM będzie mogła taniej kupować węgiel za granicą. To solidny partner, a w dzisiejszych czasach takich partnerów trzeba mieć – mówił prezes. Dodał jednocześnie, że BM Kobylin będzie chciał skupić się bardziej w najbliższym czasie na handlu nawozami. – Chcemy kierować się w stronę rolnictwa i potrzeb z tym związanych. Obrót węglem docelowo ma stanowić tylko 40 proc. naszej działalności, a reszta w handel nawozami.
Problem jednak BM wciąż dotyczy miejsca składowania węgla i jego sortowania. Do tej pory działania odbywały się na terenie byłej cukrowni w Zdunach na ulicy 1 maja. Wskutek protestów mieszkańców i działań nadzoru budowlanego teren ten został jednak wyłączony z użytkowania ze względu na niedostosowanie placu do potrzeb składowania i segregowania węgla. Wcześniejsze deklaracje o przystąpieniu do legalizacji dziś są już nieaktualne. – Jesteśmy w trakcie kupowania nieruchomości koło Biesińskiego za Zdunami. Wystąpiliśmy również o pozwolenie na budowę tam składowiska węgla. To daleko od domów mieszkalnych w szczerym praktycznie polu także myślę, że mieszkańcom nie będziemy przeszkadzać. Plac w cukrowni przeznaczymy natomiast na skup zbóż – zakończył L. Kowalkowski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz