![]() |
... i wszystko wróci do normy |
Obiekt przedszkola „Kubuś” objęty jest całkowitą modernizacją zarówno ze środków gminnych jak i pieniędzy pochodzących ze źródeł zewnętrznych. To koszt kilkuset tysięcy złotych, a prac do wykonania jest jeszcze sporo. W tym roku ma nastąpić oficjalne zakończenie wszystkich robót, ale pracownicy by dopełnić terminów muszą wykonywać szereg prac również w godzinach otwarcia placówki. – Dzieci gnieżdżą się na jednej sali. Mój synej ostatnio niechętnie chce w ogóle chodzić bo twierdzi, że jest głośno. Mówili, że już kończą, ale wożę codziennie swoje dziecko, a prace wciąż trwają. Prosiłbym o dowiedzenie się czegoś więcej bo jak chcemy rozmawiać z panią dyrektor to jakoś dziwnym trafem nigdy jej nie zastajemy – mówi chcący pozostać anonimowym rodzic dziecka z przedszkola „Kubuś”.
Skontaktowaliśmy się z panią dyrektor, która wytłumaczyła nam całą sytuację. – Prace mają zakończyć się do końca marca. Obecnie normalnie odbywają się zajęcia. Dzieci przebywają na dużej sali i staramy się żeby jak najmniej odczuwały panujący na razie dyskomfort. Na wykończeniu są prace związane z modernizacją klatki schodowej i elewacji. Sale już praktycznie są gotowe także niebawem dzieci wrócą do swoich oddziałów. W tym miejscu chciałabym podziękować rodzicom za ich zrozumienie i wytrwałość w całej tej sytuacji – poinformowała Renata Kmieciak.
Cóż, niektórym rodzicom przyjdzie zatem uzbroić się w oręż cierpliwości i spokojnie czekać na koniec remontu, który jak by nie patrzeć pozwoli dzieciom na przebywanie w placówce na miarę już XXI wieku.
foto by Ł. CICHY
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz