poniedziałek, 25 marca 2013

Śmieciowe dylematy

„Po przetargu stawki się zmienią” – mówił D. Obal
21 marca podczas sesji radnych wiele miejsca poświęcono ustalonemu przez gminę podatkowi śmieciowemu. Obecni na sali mieszkańcy nie zgadzali się z założoną stawką podatku, który opiewa na kwotę 12 zł za śmieci posegregowane i 18 zł za odpady pozostałe.

Temat pojawił się w stałym punkcie obrad sesji gdzie mieszkańcy mogli zadać urzędnikom pytania. Wiele sugestii miał mieszkaniec Konarzewa, który nie rozumie wielkości ustalonych przez radnych stawek za podatek śmieciowy. – Ja rozumiem, że ustawa zobligowała gminę do przyjęcia podatku śmieciowego, ale nie rozumiem skąd się wzięły stawki 12 i 18 zł od mieszkańca, który zamieszkuje w bloku i domku jednorodzinnym. Ja mieszkam w domu jednorodzinnym i do tej pory ledwo jeden kubeł miesięcznie wystawiałem i kosztowało mnie to 13 zł. Teraz będę płacił po segregacji 48 zł. To spory wydatek jak dla mnie i większości osób. Dodatkowo 70 proc. moich śmieci trafia na mój przydomowy kompostownik także niewiele zostanie do oddania, a płacić trzeba będzie. Czy bierzecie pod uwagę jakieś zmiany w stawkach? – pytał Marek Harasim.
Z odpowiedzią pospieszył mu wice burmistrz, Dariusz Obal. – Na wysokość stawek jakie ustaliliśmy miało wpływ wiele czynników m. in.: dane o ilości odpadów w siedmiu gminach wchodzących w skład powstającego związku „Eko-Siódemka”, koszty administracyjne oraz koszty firm, które będą zajmować się odbiorem odpadów. Ja rozumiem, że pan kompostuje część swoich śmieci, ale ustawa obliguje nas do wyrobienia pewnych wskaźników. Stawki to są szacunkowe dane na podstawie pewnych wyliczeń statystycznych. Podam przykład. Nowe Skalmierzyce miały już przetarg i zmieniono tam stawkę do 8 zł od mieszkańca. Myślę, że to proces ruchomy i czas pokaże jak to u nas będzie – mówił włodarz.
W dyskusję wtrąciła się sołtys Konarzewa i radna gminna, Mirosława Sajur – To czemu pan burmistrz na zebraniach wiejskich tego nie podnosił. Trzeba było wprost ludziom powiedzieć, że będzie możliwość zmian w stawkach. To nie było wprost powiedziane i teraz ta dyskusja – mówiła pani sołtys. – Dobrze wiem, że są różni ludzie – wszedł w słowo pan M. Harasim – Jedna osoba może czasami naprodukować tyle śmieci, że głowa mała, ale i w drugą stronę to idzie. Powinno być jakieś zróżnicowanie – kończył mieszkaniec Konarzewa.
Burmistrz po raz kolejny tłumaczył obecnym, że wprowadzona ustawa umożliwia gminie regulowanie w późniejszym czasie stawek, które zostały aktualnie przyjęte. – Może uda się wprowadzić system mieszany. Po przetargu stawki powinny się zmniejszyć. Na razie to okres doświadczalny dla nas i dla państwa. Przed nami jeszcze wiele rozmów. Trzeba będzie też rozważyć stawki np. dla osób, które prowadzą działalność jednoosobową. Według tego co obowiązuje będą płacić 60 zł, a wiadomo, że nie zapełnią pojemnika tak jak firmy wieloosobowe. Stawki na pewno nie są stałe i będą się zmieniać – kończył D. Obal.
Dyskusję zamknął sekretarz gminy. – Są gminy, które ustaliły stawki na poziomie 8 zł. Po przetargu gmina musiała do tych stawek dopłacać bo okazało się, że koszta ostateczne były wyższe. My mamy 12 zł i 18 zł i po przetargu może się okazać, że obniżymy je do tych 8 zł. Mieszkańcy na tym skorzystają – spuentował Mirosław Chmielarczyk.

foto by P.W.PŁÓCIENNICZAK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz