poniedziałek, 20 maja 2013

A jednak kradł prąd

To w tym budynku ginął prąd
We wtorek, 14 maja Andrzej K. (56 l.) z Kobylina usłyszał zarzuty w sprawie nielegalnego poboru energii elektrycznej w budynku należącym do tamtejszego posterunku energetycznego firmy ENEA Operator S.A. Teraz sprawą zajmie się sąd.

Przypomnijmy, że Andrzej K. od ponad dwudziestu lat pracował jako monter na Posterunku Energetycznym ENEA Operator S.A. w Kobylinie. Mieszkał w tym samym budynku gdzie mieści się filia firmy. W kwietniu miał zostać nowym kierownikiem placówki. Plany przekreśliło jednak jego nieetyczne zachowanie. Okazało się, że wykorzystuje posterunek energetyczny do nielegalnego pobory energii elektrycznej. Okazało się, że pan Andrzej od lat nielegalnie narażał firmę na stratę energii elektrycznej i korzystał z niej na własny użytek. Został dyscyplinarnie zwolnieny z tytułu paragrafu 52 Kodeksu Pracy jak informowała na łamach naszej gazety dyrektor ENEI Operator S.A w Kościanie i Lesznie, Danuta Wolniewicz. – Po zebraniu materiału dowodowego w sprawie, mężczyźnie przedstawiono zarzut kradzieży energii elektrycznej polegającej na podłączeniu się do instalacji zalicznikowej, a następnie podłączeniu się do pieca c.o. Sprawa została skierowana do sądu i teraz to on zdecyduje o jego dalszych losach – poinformował rzecznik krotoszyńskiej policji Włodzimierz Szał.
Do sprawy powrócimy.
 

foto by P.W.PŁÓCIENNICZAK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz