poniedziałek, 17 września 2012

Misz–masz na Parcelkach

"Dąbki" póki co cieszą  mieszkańców.
Na ulicy Urbanowiczówny i Samulskiego w Krotoszynie po obu stronach drogi kilka lat temu pracownicy powiatowych służb drogowych posadzili drzewka. Dziś niektóre z nich już nieco wyrosły. Wielu mieszkańców twierdzi, że w przyszłości mogą one spowodować awarię kanalizacji.

Sprawę drzew na Parcelkach poruszył w tym roku na jednym z zebrań rady osiedla  jeden z mieszkańców, który stwierdził, że drzewa, które zostały posadzone przy ulicach jak tylko urosną będą powodować awarię kanalizacji, ponieważ rozrastające się korzenie będą naruszać ułożone pod drogą rury wodociągowe. – Poruszyłem tę kwestię zapobiegawczo. Teraz jak przeczytałem o wycince drzew na Bolewskiego temat powrócił. Ludzie przyzwyczają się do drzew, a potem i tak wytną bo zaczną sprawiać kłopoty i staną się niebezpieczne dla komunikacji w tym miejscu. To może lepiej teraz je usunąć. I rak większość to mizeria nie drzewa – mówi mieszkaniec Parcelek.
Po obu stronach rosną klony, jarzębiny i dęby. Na razie to małe drzewa, które raczej zagrożenia nie stwarzają, a czy mogą spytaliśmy zaprzyjaźnionego dendrologa z Poznania. – Drzewa rządzą się swoimi prawami. Z tego co wiem to drzewka są tak sadzone żeby korzenie nie szły na boki, a w głąb ziemi pionowo (takie stanowisko przedstawił przewodniczący rady osiedla, Stanisław Szpoper – przyp. red.). Moim zdaniem jednak drzewa są posadzone zbyt blisko siebie, a z drzewami jest jak z ludźmi tzn. silniejsze drzewa przetrwają, ale te mniejsze będą chciały dogonić te mniejsze, a jeśli im się to nie będzie udawało to będą się rozgałęziać korzeniami na boki więc w przyszłości trzeba będzie je wyciąć jak np. okaże się, że korzeń narusza jakąś rurę kanalizacyjną – mówi Piotr Galicki.
Żeby tak się nie stało potrzebny jest stały nadzór i odpowiednia pielęgnacja drzew. – Przede wszystkim przycinanie drzew tak żeby ograniczyć im wybijanie się w górę – kończy dendrolog.
Problem w tym, że przycinaniem zajmują się na Parcelkach mieszkańcy, którzy bardzo często sami nadają drzewom odpowiednie kształty. Efekt?  Drzewa – karykatury, które rosną w bardzo różny sposób. Jedne są niskie, inne wyższe, ale są.  I póki co być będą bo w przeciwieństwie do tych na ulicy Bolewskiego jeszcze niebezpieczeństwa nie stwarzają.]


 foto by P.W.PŁÓCIENNICZAK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz