poniedziałek, 10 września 2012

Nasi siłacze na Mistrzostwach Świata

Szczepan zajął 8. miejsce z wynikiem 835 kg
Marcin zajął 14. miejsce z wynikiem 685 kg
W dniach od 28 sierpnia do 2 września w Szczyrku odbywały się Mistrzostwa Świata Juniorów w trójboju siłowym. Startowało w nim również dwóch reprezentantów z Krotoszyna, którzy jak na tego typu rangę zawodów poradzili sobie naprawdę dobrze.

Poziom mistrzostw był bardzo wysoki, o czym najlepiej świadczy kilka niesamowitych rekordów świata. Warto tutaj podać jeden przykład. Największe wrażenie zrobił junior z Kazachstanu, startujący w wadze 105 kg Nurlan Jeszmachanow, który ustanowił dwa fantastyczne rekordy  świata: 401 kg w przysiadzie i 1001 kg w trójboju. Z tym wynikiem zakwalifikowałby się nawet na „Superpuchar Tytanów” w Petersburgu. 
Krotoszynianie: Szczepan Zimmermann i Marcin Kapała trenujący na co dzień w kościańskim klubie „Kobra Jass” na mistrzostwa nie jechali jako faworyci. Nie od dziś wiadomo, że ciężko jest wygrywać z Rosjanami, Kazachami czy Amerykanami. Nasi siłacze jednak powalczyli. Szczepan startował w kat. do 105 kg. i był jednym z 14-stu startujących siłaczy. Ostatecznie uplasował się na ósmej pozycji z wynikiem 835 kg. – Moim planem minimum było utrzymanie się na 8. miejscu, na którym byłem sklasyfikowany po zgłoszeniach. Start oceniam jako dobry jednak mogło być dużo lepiej. Uzyskałem wynik 835 kg (przysiad 345 kg, wyciskanie 200 kg, martwy ciąg 290 kg).  Poprawiłem swój rekord Polski w trójboju i przysiadzie o 10 kg, a także rekord życiowy w martwym ciągu o 5kg. Były realne szanse na uzyskanie nawet 5. miejsca niestety przesądziła o tym słaba postawa w wyciskaniu i spalone podejście na 352,5kg w przysiadzie z powodu błędów technicznych. – mówi Szczepan.
Z kolei Marcin Kapała stratował w kat. do 83 kg i uplasował się na miejscu 14-stym podnosząc w sumie 685 kg (przysiad 280 kg, wyciskanie 165 kg, martwy ciąg 240 kg). – Ogólnie mogło być lepiej chociaż poziom zawodów stał na naprawdę wysokim poziomie. Swoje podejścia oceniam jednak z perspektywy ciężkiej pracy jaką włożyłem przed mistrzostwami. Cieszę się, że znalazłem się wśród najlepszych zawodników na świecie. Dzięki startowi zobaczyłem swoje mocne i słabe strony, które należy teraz przeanalizować i wyciągnąć wnioski na przyszłość – mówi Marcin.
Nasi mistrzowie jednak się nie poddają i już planują kolejne starty. Najpierw czekają ich Mistrzostwa Polski w trójboju klasycznym jeszcze w tym roku, a potem przygotowania do przyszłorocznych Mistrzostw Europy gdzie, jak wspólnie zapowiadają, spróbują powalczyć o medale.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz