wtorek, 18 września 2012

Co kryje się w naszym ciele

Maciej Pawlikowski
We wtorek, 11 września w sali wiejskiej w Rozdrażewie kilkadziesiąt osób wzięło udział w spotkaniu ze światowej sławy biominerologiem, Maciejem Pawlikowskim. Profesor w barwny sposób opowiadał o minerałach, które znajdują się w ciele każdego człowieka i podkreślał, że większość z nich bywa bardzo niebezpieczna.

Już na początku zaproszony gość z Krakowa zainteresował wszystkich twierdząc, że w naszym ciele znajduje się wiele kryształów, które odpowiedzialne są za liczne choroby. - Wielu ludziom wydaje się, że kryształy w człowieku to trochę science-fiction. Właściwie nie wiadomo o co chodzi, ale jeżeli się już powie się, że kryształy to przynajmniej częściowo są zwapnienia, przez które się umiera, dostaje się zawałów, wylewów krwi do mózgu i różnych mało przyjemnych rzeczy, no to wtedy zaczyna nabierać to innego wymiaru – mówił profesor.
W dalszej części spotkania biominerolog tłumaczył, że w większości ludziom minerały kojarzą się z kośćmi czy też kamieniami. Okazuje się, że w człowieku różne kryształki rosną i mimo, że są malutkie to są bardzo niebezpieczne. I żeby coś z nimi zrobić, żeby wymyślić jak się ich pozbyć, trzeba najpierw je dobrze poznać. A żeby je poznać, trzeba robić różne badania na tkankach. - Poruszane zagadnienia są bardzo skomplikowane, bo człowiek jest w ogóle skomplikowaną istotą. Stąd wzięła się  biomineralogia, czyli coś pośredniego między minerałami, a biologią. Termin wykreowany został właściwie przeze mnie wiele lat temu. To tak jak była astronomia i fizyka - powstała astrofizyka, biologia, chemia - biochemia, to w tym wypadku przez analogię pojawiła się biomineralogia. – tłumaczył profesor.
Dalej profesor podawał wiele przykładów zastosowania nauki w leczeniu pacjentów chorych m. in. na kamicę nerkową.  Kryształy, które powstają w ciele człowieka można badać tymi samymi metodami, co skały występujące w ziemi. - Na podstawie badań mineralogicznych można dokładnie określić skład mineralny i chemiczny kamieni, a następnie zrekonstruować proces ich powstawania lub rozpuszczania. Dokładne ustalenie sposobu powstania kamieni nerkowych u danego pacjenta pomaga odkryć, jakie  zmiany w organizmie doprowadziły go do choroby. Na tej podstawie można zastosować skuteczne leczenie – mówił M. Pawlikowski.
Podobnie rzecz ma się z osteoporozą. Choroba ta jak się okazuje jest jednym ze zjawisk sprzyjających mineralizacji naczyń krwionośnych, a zwłaszcza wieńcowych. - Osteoporoza to nie jest tylko skłonność do łamania się kości na starość z powodu ich kruchości. Człowiek 75 - letni ma w kościach o 1kg mniej wapnia i 1kg mniej fosforu niż człowiek młody. Mówiąc obrazowo są to dwie kilogramowe torebki substancji, która pcha się w chrząstkę stawową, pcha się w naczynia, pcha się w ścięgna i w różne inne miejsca w ciele człowieka. Jest to według mnie, jeden z głównych czynników powodujących zagładę organizmu, bo mineralizacje tkanek sprzyjają np. nowotworom, zawałom, czyli chorobom niszczącym organizm. A jak to zrobić, żeby te procesy zachodziły wolniej lub ich nie było, to temat na osobną rozprawę, na parę godzin rozmowy. – kończył biominerolog.
Po spotkaniu zebrani zadawali liczne pytania. Była również kawa i słodki poczęstunek. Dzień później odbyły się jeszcze dwa spotkania z udziałem profesora w LO im. H. Kołłątaja oraz ZSP w Rozdrażewie.
 


Maciej Pawlikowski – Ma 57 lat. Jest profesorem mineralogii. Pracuje w Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Wszystko o czym mówi i pisze to jego własne badania. Jak sam mówi jest to około 30 lat krojenia człowieka, zaglądania w jego różne miejsca. Badania mineralizacji człowieka są robione nie po to, żeby badać, tylko po to, żeby wiedzieć jaką profilaktykę stosować w leczeniu chorób.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz