Naftowego eldorado raczej tutaj nie będzie |
W gminie Kobylin na terenach wsi Zalesie Wielkie i Targoszyc mogą znajdować się pokłady ropy naftowej. Takie dane zawarte są w postanowieniu Polskiego Górnictwa Natfowego i Gazownictwa z sierpnia br.
Bezpieczeństwo energetyczne naszego kraju to również odpowiedzialność gmin. Gmina Kobylin ma jednak swoistego rodzaju pecha w tej materii ponieważ jest rejonem typowo rolniczym . – W gminie jest ponad 510 gospodarstw rolnych, gdzie prowadzona jest intensywna produkcja roślinna i zwierzęca – mówi burmistrz, Bernard Jasiński. Wskutek tego np. gmina musiała jeszcze nie tak dawno wystosować oficjalne stanowisko przeciwko pracom prowadzonym przez konińską spółkę PAK Górnictwo. Przypomnijmy, że tuż za miedzą, na terenie gmin Krobia i Miejska Górka, robione były odwierty, które miały określić ilość i jakość kaloryczną znajdujących się na tych terenach złóż węgla brunatnego. Jak zapowiadało szefostwo spółki, jeśli okaże się, że złoża te są korzystne, wówczas wystąpią do Ministerstwa Środowiska z wnioskiem o uzyskanie koncesji na wydobycie kopalin.
Zasoby złóż w powiecie gostyńskim szacowane są na co najmniej 1,7 mld ton. Próbne odwierty rozpoczęto w listopadzie ub. roku. Pierwszy z nich sięgnął 170 metrów w głąb złoża. Do końca 2012 r. planowane jest wykonanie 128 odwiertów. Sięgną one od 125 do około 285 metrów.- Budowa kopalni odkrywkowej będzie miała negatywny wpływ dla gminy . Wpłynie na obniżenie poziomu wód, co niewątpliwie spowoduje zmniejszenie plonów w produkcji rolniczej, ograniczy także dostęp mieszkańców do wody w celach gospodarczych i do użytku domowego oraz co spowoduje nieodwracalne zmiany krajobrazu i mikroklimatu – kontynuuje włodarz gminy.
Aktualnie 29 sierpnia PGNiG pozytywnie zaopiniowało przedłużenie koncesji na poszukiwanie i rozpoznawanie złóż ropy naftowej i gazu ziemnego w obszarze „Jaraczewo-Pogorzela”, gdzie do tej pory prowadzone są trzy odwierty. Tego typu prace nie są obarczone szkodliwym działaniem na środowisko, a więc gmina Kobylin nie ma większych obaw co do ich ewentualnego przeprowadzenia na swoim terenie. Pytanie jest tylko jedno. Czy na terenie gminy znajduje się czarne złoto? – Poszukiwanie ropy naftowej zostało przedłużone do 2015 roku, a ze względu na to, że na terenie miejscowości: Zalesie Wielkie i Targoszyce są domniemania co do występowania pokładów ropy informacja pojawiła się oficjalnie w biuletynie gminy. Na razie to jednak tylko domysły więc rewolucji naftowej raczej nie przewidujemy – mówi Wiesław Popiołek z kobylińskiego magistratu. Dodaje jednocześnie, że gdyby nawet ropę naftowa odkryto na terenie gminy to i tak gmina na tym nie skorzysta, ponieważ zasoby tego surowca są głęboko i należą do państwa jako zabezpieczenie energetyczne dla każdego mieszkańca kraju – Skorzysta co najwyżej właściciel gruntów, u którego tę ropę znajdą. Gmina praktycznie na tym nie skorzysta. Pozostanie co najwyżej kwestia porozumienia co do metod eksploatacji danych pokładów, ale tak jak już wspominałem, to sfera domniemań. Nic pewnego nie wiemy – kończy radny.
W Kobylinie nie będzie zatem mowy o odkrywkach węglowych, ani, przynajmniej na razie, odwiertach naftowych. Nie znaczy to jednak, że samorządowcy nie dbają o bezpieczeństwo energetyczne kraju. To jedna z pierwszych gmin w naszym regionie, gdzie staną elektrownie wiatrowe.- Będzie ich siedemnaście od Zalesia, przez Łagiewniki, aż do Kuklinowa. Jesteśmy na etapie decyzyjnym i wszystko zmierza powoli do zakończenia całego przedsięwzięcia - kończy B. Jasiński.
Foto by P.W.Płócienniczak
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz