niedziela, 6 stycznia 2013

Kobylin już Eko i stawką za śmieci

„Eko Siódemka” to przyszłościowe rozwiązanie
W połowie grudnia kobylińscy radni zgodnie przystąpili doi tworzącego się związku „Eko Siódemka”, który ma przejąć od wszystkich gmin w powiecie obowiązki dotyczące gospodarowania odpadami komunalnymi. Znane są również stawki za tzw. podatek śmieciowy. Maja one wynieść kolejno 12 zł za śmieci posegregowane i 18 zł za pozostałe nieczystości.
Wciąż trwa zamieszanie wokół podatku śmieciowego. Że trzeba płacić, to już każdy wie. Ale czy wszyscy, miesięcznie czy kwartalnie i czy jest szansa na jakiekolwiek ulgi - pytań jest wiele w całej Polsce. W powiecie krotoszyńskim te dylematy ma rozwiązać powstający związek „Eko Siódemka”, który przejmie od gmin wszystkie obowiązki. W skład związku oprócz Kobylina wchodzą wszystkie gminy powiatu plus gmina Cieszków z powiatu milickiego.
Teoretycznie jak na razie to od gmin zależy wysokość stawki za wywóz śmieci, ale nie do końca. Kwoty te bowiem będą jak się okazuje wyliczane na podstawie wnikliwych analiz i kalkulacji, związanych z kosztami transportu śmieci, ich segregacją itd.  Poza tym należy też określić liczbę osób zamieszkujących gospodarstwo. Wiek domowników nie ma tutaj znaczenia. Na tej podstawie wyliczana będzie bowiem wysokość opłaty miesięcznej.
Gmina Kobylin przystąpiła do związku 12 grudnia. Zdaniem Wiesława Popiołka z kobylińskiego magistratu taka przynależność ma same swoje plusy. – To związek będzie odpowiedzialny za wszystko. Dodatkowo każdy będzie miał jednakową stawkę, a nie jak do tej pory zróżnicowaną. Zdecydowanie poprawi się tez ochrona środowiska w naszym powiecie co nie pozostaje bez znaczenia. Oprócz zadań związanych z odpadami związek odpowiedzialny będzie także za wiele innych zadań m. in. za bezpańskie zwierzęta - ich wyłapywanie i umieszczanie w schronisku. To wiele zadań, które znikną z bark gminy – twierdzi radny powiatowy.
W Kobylinie miesięcznie trzeba będzie zapłacić 18 zł za każdą osobę zamieszkującą we wspólnym gospodarstwie domowym lub 12 zł, w przypadku, gdy odpady będą przez nie segregowane. – Ostateczne stawki będą znane, gdy związek rozstrzygnie przetarg na wykonawcę usługi związanej z odbiorem. Wiadomo, że kwoty te mogą się od siebie różnić. Pod uwagę będą brane bowiem różne czynniki i aspekty. Myślę jednak, że tego typu gospodarka jest dużym krokiem w przyszłość i to na plus – kończy Wiesław Popiołek. 

foto by P.W.PŁÓCIENNICZAK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz