niedziela, 6 stycznia 2013

Nie jest to budżet inwestycyjny

Budżetowych rozterek czas zacząć...
W piątek 28 grudnia podczas sesji radnych powiatu w krotoszyńskim starostwie większością głosów przyjęto budżet na 2013 rok. Jak podkreślał starosta, Leszek Kulka jest to budżet oparty na realnych przesłankach i zmierzający do otwarcia się na inwestycje w kolejnych latach.

Po burzliwych nieraz obradach komisji sesja przebiegała w dość przyjacielskiej atmosferze. Zarówno Wieloletnia Prognoza Finansowa jak i budżet zostały pozytywnie zaopiniowane przez Regionalną Izbę Obrachunkową, a naniesione autopoprawki większością głosów znalazły aprobatę u radnych. – Dzięki oszczędnościom jakie zaplanowaliśmy w tym roku od 2014 roku spełniamy wszystkie wymagane wskaźniki finansowe wymagane w ustawie finansowej ministra. Będziemy zatem mogli optymistycznie patrzeć w przyszłość i odblokować się na jakieś inwestycje. Póki co czeka nas trudny rok zaciskania pasa o czym już niejednokrotnie mówiłem. Wszystkie sugestie RIO, bardziej porządkowe niż merytoryczne, zostały przez zarząd uwzględnione w autopoprawkach dlatego myślę, że powinniśmy przyjąć ten budżet w takiej formie – puentował swoje wystąpienia na temat przyjmowanych dokumentów skarbnik, Andrzej Jeżak.
Przypomnijmy, że dochody powiatu zaplanowano na kwotę 72 mln 501 tys. zł przy wydatkach sięgających 68 mln 949 tys. zł. To nieco o 5 mln mniej niż w zeszłym roku, ale jak niejednokrotnie wspominali wszyscy wypływa to z braku praktycznie jakichkolwiek inwestycji. Zadłużenie powiatu to kwota około 14,5 mln zł i na tym teraz powiat się skupia by w kolejnych latach zejść z tego pułapu i minimalizować deficyt umożliwiając jednocześnie odmrażanie funduszy na liczne przedsięwzięcia, na które póki co nie ma środków. – Jak dobrze pójdzie i pogoda nie spłata figla to wchodzimy w nowy rok z kwotą zaoszczędzonych 700 tys. zł, a to już dobry start. Oczywiście będziemy w miarę możliwości dyskutować i starać się dawać pieniądze na jakieś przedsięwzięcia. Na cuda jednak bym nie liczył – kończył skarbnik.
O budżecie mówił również starosta, który podkreślał, że oparty na realnych przesłankach projekt to droga do lepszych czasów z możliwością inwestowania na miarę oczekiwań mieszkańców. – Jest to już piętnasty budżet, który uchwalamy, także taki jubileuszowy. Chciałem tylko powiedzieć, że był robiony i przygotowywany zgodnie z procedurami i po to żeby zmniejszyć zadłużenie z 19 mln do około 14,5 mln. Kolejny rok ma być podobny, a więc nastawiamy się na spłatę zobowiązań żeby jak najlepiej móc funkcjonować w przyszłości. Jest to budżet kosztem remontów i wynagrodzeń. Wiem o tym. Czy będą możliwe jakieś wydatki? Myślę, że za wcześnie jest o tym mówić. Poczekajmy tak do marca. Myślę, że wtedy najwcześniej będziemy mogli się nad tym tematem pochylić – mówił Leszek Kulka.
Większością głosów radni powiatowi przyjęli WPF i budżet 2013 roku, a korzystając z okazji zbliżającego się Nowego Roku wszyscy symboliczną lampką szampana życzyli sobie wszystkiego najlepszego w roku finansowej mizerii, o której tak burzliwie przez ostatni okres czasu dyskutowali.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz