wtorek, 2 lipca 2013

Sezon nadziei i rozczarowań

"Piast" spadł do IV ligi
Zakończył się sezon ligowy 2012/13 w piłce nożnej. Dla naszych drużyn powiatowych był to okres ciężkich boiskowych potyczek, które do samego końca trzymały wszystkich w niepewności. Czas na podsumowanie.

Mieszkańcy powiatu krotoszyńskiego mogli w sezonie 2012/13 obserwować poczynania piłkarzy w szerokim spectrum rozgrywek ligowych. Barw trzecioligowych broniła kobylińska ekipa Piasta. Na czwartoligowych boiskach grała drużyna Białego Orła z Koźmina. W okręgówce, w czubie tabeli, do samego końca walczyła Astra Krotoszyn. Natomiast na boiskach A i B-klasowych mierzyły się ekipy: Błękitnych Biadki, CKS-u Zduny, Sokoła Chwaliszew i Sulimirczyka Sulmierzyce.

Zdegradowany Piast
Kobylińska drużyna pod wodzą Marcina Kałuży sezon rozpoczęła dość pechowo, bo już w pierwszych meczach z Lubaszaninem i Górnikiem odniosła porażki. Odmłodzony team z Kobylina nie radził sobie w kolejnych meczach usuwając się coraz częściej w dół tabeli ligowej. Częste błędy w obronie zespołu i niespójna gra zespołu powodowała, że spadek do niższej klasy już w rundzie jesiennej wyglądał całkiem realnie. Trener jednak nie przyjmował tego do wiadomości i wciąż starał się wprowadzać do ekipy różne zmiany. Niestety kolejne porażki, w tym również te ze stratą aż sześciu bramek w meczach, źle wróżyły na rundę wiosenną. W drużynie pierwsze skrzypce grali doświadczeni zawodnicy tacy jak: Jakub Borowczyk, Jacek Biernat, Marcin Czwojdrak czy Artur Krawczyk. Dobrze zapisali się też m.in. Łukasz Glapiak czy Łukasz Frąszczak, którzy zasilili ekipę przed wiosną. Niestety nie dało to praktycznie nic. Zespół notorycznie, mimo często, lepszej gry w pierwszej połowie schodził z boiska jako zespół przegrany i spadek do IV ligi stał się faktem. Piast po 30. kolejkach zanotował na swoim koncie tylko 20 pkt. z bilansem pięciu wygranych, tyluż samo remisów oraz aż dwudziestu przegranych meczy. Jaka będzie przyszłość kobylińskiego teamu? Czy piłkarze pozostaną by grać w IV lidze? Głośno już mówi się bowiem o transferach niektórych graczy by zasilili inne III-ligowe drużyny. I w końcu czy Marcin Kałuża nadal będzie chciał trenować Piasta? Na te pytania odpowiedzi poznamy zapewne wkrótce.

Orzeł wylądował za burtą
Los kobylińskiej ekipy podzieliła również drużyna Białego Orła z Koźmina. W sumie w całym sezonie ekipa zgarnęła 25 pkt. z bilansem siedmiu wygranych meczów, czterech remisów i dziewiętnastu przegranych. Początek sezonu nie zapowiadał jednak spadku. Korzystną zmianą okazało się powołanie na funkcję trenerską Michała Kosińskiego, który wykonał na pewno solidną robotę. Piłkarze Orła grali do samego końca. Pokazywali w każdym meczu, że są zespołem walecznym i zdeterminowanym. Niejednokrotnie udowadniali też, że potrafią wygrywać z zespołami lepszymi od siebie. Były momenty, że ekipa odskakiwała od strefy spadkowej. Potem jednak w ważnych meczach gorycz porażki sprowadzała zespół z powrotem na dół tabeli. W całym sezonie nieźle prezentowali się: golkiper, Sebastian Kmiecik, który niejednokrotnie ratował patowe sytuacje oraz piłkarze: Szymon Kołaczkowski, Marcin Ciesielski, Bartłomiej Ziembiński, Damian Baran, Piotr Karcz czy Łukasz Wawrocki. To jednak za mało by myśleć o utrzymaniu się w lidze. Kolejny sezon w okręgówce. Tam jeśli nie ubędzie zawodników, Orły mają szansę na rychły powrót do tej klasy rozgrywkowej.

Astra na piątkę
Krotoszyńska ekipa pod wodzą Patryka Halaburdy zagrała dobry sezon chodź był on daleki od oczekiwać zarządu i kibiców. Przed sezonem dużo mówiło się o awansie tej ekipy do wyższej ligi i początek na pewno na to wskazywał. Krotoszynianie pewnie szli do przodu notując kolejne cenne punkty. Bezcenni okazywali się starzy wyjadacze tacy jak: Janusz maryniak, Ryszard Idkowiak, Adam Szych, Jacek Chromiński czy Adrian Sójka. Wspomagali ich również młodzi juniorzy z Karolem Krystkiem na czele, których postawa dobrze rokuje na przyszłość. Jedynym mankamentem Astry były pojedynki decydujące o ważnych roszadach ligowych w czubie tabeli. Tam najczęściej brakowało ekipie determinacji i wewnętrznego spokoju bowiem te mecze przegrywali co wpłynęło na zajęcie tylko, albo aż, piątego miejsca w lidze okręgowej. Ostatecznie ekipa zgarnęła 28 pkt. z bilansem piętnastu wygranych meczów, dwóch remisów i jedenastu przegranych. Następny sezon zapowiada się zatem ciekawie. Bogatsi w doświadczenie młodzi piłkarze Astry wspomagani przez, miejmy nadzieję jeszcze doświadczonych graczy, są w stanie zwojować nieco więcej.

W niższych klasach tak sobie
W A-klasie grały drużyny CKS Zduny oraz Błękitnych Biadki. Ci pierwsi na własne życzenie zrezygnowali przed sezonem z gry w okręgówce, bowiem gra w niższej lidze miała zintegrować i odświeżyć zespół cukrowników. Wyszło to słabo. Począwszy od roszad na stanowisku trenera, którym na początku był Jerzy Andrzejewski, następnieWłodzimierz Kokot, a kończył sezon Bartosz Zimmermann. Zespół okazał się również zbyt słaby dla fizycznie grających ekip A-klasowych, które bardzo często przewyższały team szybkością i przygotowaniem kondycyjnym. Cukrownicy mieli jednak przebłyski formy i do końca balansowali na granicy spadku, który ostatecznie jednak stał się faktem.
Błękitni z kolei po rezygnacji z funkcji trenerskiej, Pawła Krawca z nowym szkoleniowcem – Grzegorzem Kroczakiem prezentował się nieco lepiej, ale pod koniec i tej ekipie groził spadek. Mecze piłkarze rozgrywali w kratkę. Dobrze zaczynali, ale już gorzej było z drugą połową, gdzie częste kontry powodowały, że piłkarze z Biadek schodzili jako zespół gorszy. Do tego dochodziły liczne kontuzje i absencja meczowa. Miejsce tuż przed spadkiem najlepiej obrazuje stan aktualny ekipy.
W B-klasie wciąż pozostają natomiast ekipy Sokoła Chwaliszew i Sulimirczyka Sulmierzyce. Po przyzwoitych meczach, które często przegrane na własne życzenie pierwsza ekipa zakończyła sezon na miejscu piątym z bilansem 24 pkt. oraz siedmiu wygranych meczów, trzech remisów i ośmiu przegranych. Z kolei Sulimirczyk zanotował na koniec 18 pkt. z bilansem sześciu wygranych meczów, dwóch remisów i dziesięciu przegranych.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz