![]() |
Czy wykonane prace wystarczą by we wsi nie było podtopień? |
W sobotę, 13 lipca do
Grębowa przyjechała ekipa Powiatowego Zarządu Dróg, która wykonała prace mające
zniwelować ciągłe podtapianie posesji we wsi. Mieszkańcy nie kryją swojego
zadowolenia, ale są powściągliwi w komentarzach, twierdząc, że wszystkie roboty
i tak skoryguje obfity deszcz.
Kolejne podtopienia Grębowa i
liczne pretensje mieszkańców wsi oraz interpelacje i wnioski radnego
powiatowego, Henryka Jankowskiego wreszcie znalazły swoje ujście w decyzjach
zarządu, który niezwłocznie zabrał się do wnikliwej analizy problemu wszystkich
zainteresowanych. Okazało się, że w Grębowie należy wykonać tzw. odwodnienie,
które być może zakończy wieloletnie problemy mieszkańców z podtapianiem ich
posesji. – Od lat mówiłem, że winna jest nieremontowana droga i źle zrobiona
kanalizacja. Teraz przyjechali i zaczęli robić wszystko praktycznie od nowa.
Wymienili rurę i skierowali ją do pobliskiego rowu. Twierdzą, że to powinno
zakończyć problem podtopień – mówi sołtys wsi, Grzegorz Czajka.
Mieszkańcy są jednak bardzo
ostrożni w ocenie. – Jak na razie pompy nie chowamy. Zobaczymy jak spadnie
deszcz. On najlepiej skoryguje wszystkie prace – mówi jeden z mieszkańców.
Inni dodają, że samo odwodnienie nie jest jedyną zmorą we wsi. Wciąż bowiem na
prace czeka część nawierzchni, która nieremontowana, z roku na rok stwarza
kolejne zagrożenia. – Odwodnienie wyszło obok tego tematu. Tak naprawdę
gdyby we wsi była solidna droga z porządną kanalizacją to by w ogóle tego
problemu nie było. Zawsze jednak brakuje pieniędzy bo są przecież w powiecie
drogi ważne i mniej ważne. Nasza należy do tej drugiej kategorii – kończą
mieszkańcy.
Radny powiatowy, Henryk
Jankowski zapowiada, że o Grębowie nie zapomni i przy każdej możliwej okazji
będzie wnioskował o pilny remont tej drogi. – Porządna droga w tej
miejscowości zamknęłaby temat Grębowa raz na zawsze. Niejednokrotnie o tym
mówiłem na komisjach i sesjach. Będę nadal o to walczył – mówi radny.
Czy aktualne odwodnienie
Grębowa spowoduje, że podtopień nie będzie? – Bardzo na to liczymy.
Pracownicy skierowali bowiem całą kanalizację do pobliskiego rowu i odłączyli
wszystkie stare przyłącza. Mam nadzieję, że to wystarczy by zlikwidować te
miejscowe podtopienia – spuentował krotoszyński wicestarosta, Krzysztof
Kaczmarek
foto by P.W. PŁÓCIENNICZAK
PAMIĘTAJ KLIKNĄĆ W REKLAMY!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz