poniedziałek, 22 lipca 2013

Zero szacunku dla czyjejś pracy

Prace związane z budową chodnika mają zakończyć się do końca lipca
Wszyscy, którzy zaparkowali na chodniku ukarani zostali mandatami
Zakaz zatrzymywania się obowiązuje na całej długości po stronie DPS-u
Czwartek. 18 lipca. Baszków rano jak zwykle tętni życiem za sprawą wystawek, które tego dnia ściągają tam prawdziwe tłumy. Ludzie parkują auta gdzie popadnie, nawet na świeżo robionym przez Powiatowy Zarząd Dróg chodniku obok Domu Pomocy Społecznej. Wezwana na miejsce policja szybko problem rozwiązała wlepiając kierowcom mandaty za łamanie przepisów.

O zaparkowanie gdzieś, w czwartkowy poranek, w Baszkowie jest naprawdę ciężko. Auta stoją praktycznie wszędzie. Obie strony jezdni są zastawione autami, że trudno gdziekolwiek nawet przystanąć na chwilę. Ekipa Powiatowego Zarządu Dróg rozpoczęła tam właśnie prace związane z wykładaniem chodnika wzdłuż Domu Pomocy Społecznej. Niestety prace w ten dzień były utrudniane przez parkujące na świeżo robionym chodniku. Obecny na miejscu dyrektor PZD. Krzysztof Jelinowski nie krył swojego oburzenia takim zachowaniem się ludzi. Trudno mu się dziwić, bowiem od kilku dobrych lat, o chodnik we wsi walczyli wszyscy, a kiedy już udało się zdobyć fundusze na jego realizację, na bieżąco psuje się to, co pracownicy robią. Wezwano zatem policję, która zaczęła wlepiać parkującym kierowcom mandaty. – W tym miejscu obowiązuje zakaz zatrzymywania się. Znak jest ustawiony, a więc każdy kto tutaj parkuje łamie przepisy. Nie ma tłumaczenia, że to tylko na chwilę, bo coś tam na targu musiał załatwić. Jeśli jest zakaz trzeba się go trzymać i tyle. Dodatkowo dziwi nas zachowanie ludzi, którzy przecież widzą, że coś się tutaj robi i wjeżdżają na dopiero co robiony chodnik. Wszyscy po kolei ukarani będą 100 zł mandatami – poinformował nas jeden z funkcjonariuszy.
Niektórzy kierowcy byli oburzeni zachowaniem się policji. – Zawsze tutaj staję i jakoś problemu nie było. Teraz chodnik robią to nagle sobie przypomnieli, że parkować tutaj nie wolno – grzmiał jeden z kierowców. Policja była jednak nieubłagalna i wypisywała kolejne mandaty. – I dobrze. Ja tego nie rozumiem. Ludzie tutaj pracują, żeby mieszkańcy mieli w końcu gdzie chodzić, a auta rozjeżdżają i niszczą to co dopiero zostało położone. To zero szacunku dla ludzkiej pracy – mówi dyrektor, Krzysztof Jelinowski.
Korzystając z okazji spytaliśmy się o nowy chodnik. – Biegnie on na całej długości od wjazdu do Baszkowa z Konarzewa aż do końca Domu Pomocy Społecznej na długości 250 metrów i szerokości 2 metrów. Cały wykładany jest kostką i będzie długo służył mieszkańcom pod warunkiem, żę będą o niego dbać i nie będą parkować na nim swoimi autami. Cały chodnik robimy własnym sumptem. W zabiegach porządkowych pomagają nam też cztery osoby z DPS-u w ramach wzajemnej współpracy. Koszta będą znane na koniec, ale nie powinny przekroczyć 100 tys. zł – zakończył K. Jelinowski.


foto by P.W.PŁÓCIENNICZAK

NIE ZAPOMNIJ KLIKNĄĆ W REKLAMY!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz