wtorek, 2 lipca 2013

Usunęli bariery

Bariery zostały zlikwidowane, co cieszy wszystkich mieszkańców
Przy blokach na ulicy Sienkiewicza obniżono krawężniki i zrobiono zjazdy tak by osoby niepełnosprawne, starsze i matki z dziećmi mogły bez problemu z nich korzystać. Mieszkańcy dziękują naszej gazecie za udaną interwencję.

O temacie barier nie do pokonania pisaliśmy trzy tygodnie temu (nr 24/2013). Mieszkańcy zwrócili się z prośbą by zainteresować się krawężnikami, które mając ponad 15 cm nie umożliwiały osobom starszym, niepełnosprawnym i matkom z wózkami poruszanie się uliczkami wewnętrznymi między blokami. Najgorzej, zdaniem naszych rozmówców, było od strony dyskontu Lidl na ul. Sienkiewicza i na wjeździe od strony ul. Piastowskiej naprzeciw Urzędu Pocztowego. – Wszystko tam ładnie zrobiono, ale zupełnie nie pomyślano o tych, którzy nie poradzą sobie z wjazdem i zjazdem przez sporej wysokości krawężniki. Wystarczyłoby tylko wykonać jakieś wylewki betonowe i zjazd byłby gotowy – tłumaczył na łamach gazety pan Marek Lewalski.
Michał Kurek z krotoszyńskiego magistratu tłumaczył, że to wina firmy Budimex, która przeprowadzała w tym miejscu prace związane z regulacją cieku Jawnik. Zobowiązał się również., że prace naprawcze zostaną zrealizowane po zapoznaniu się z tematem. Słowa dotrzymał. Zjazdy pojawiły się we wskazanych miejscach i pozwalają już na swobodne poruszanie się mieszkańcom. Dodatkowo namalowano tam również poziome znaki zakazujące zatrzymywanie się tam kierowcom, którzy chcieliby tam zaparkować. Wszystko po to, żeby zjazdy były dostępne dla mieszkańców. – Chciałbym podziękować w imieniu wszystkich mieszkanców za solidną i rzetelną robotę dziennikarską. Do tej pory żadne pisma nie przynosiło oczekiwanych rezultatów chociaż były stosowane do pana Kurka i nie jest prawdą, że nie były. Najważniejsze jednak, że zrobili co do nich należało i wszystko jest teraz tak jak być powinno – zakończył pan Marek.
W dalszym ciągu jednak problemem mieszkańców bloków jest brak drogi dojazdowej np. dla karetki pogotowia czy straży pożarnej. - Chcielibyśmy zmniejszać bariery architektoniczne, ale to wymaga porozumienia wspólnot i gminy. Z naszej strony wystosowaliśmy nawet pismo z ewentualną możliwością partycypowania w kosztach takich działań – informuje Sylwia Przywarta z ul. Piastowskiej, która jest zarządcą kilku bloków.
Co na to gmina? – Rozmowy w tej sprawie trwają. Myślę, że wspólnie dojdziemy do wypracowania  jakieś wspólnego stanowiska – powiedział naczelnik wydziału gospodarki komunalnej, Michał Kurek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz