Bariery zostały zlikwidowane, co cieszy wszystkich mieszkańców |
Przy blokach na ulicy Sienkiewicza obniżono krawężniki
i zrobiono zjazdy tak by osoby niepełnosprawne, starsze i matki z dziećmi mogły
bez problemu z nich korzystać. Mieszkańcy dziękują naszej gazecie za udaną
interwencję.
O temacie barier nie do pokonania pisaliśmy trzy tygodnie
temu (nr 24/2013). Mieszkańcy zwrócili się z prośbą by zainteresować się
krawężnikami, które mając ponad 15 cm nie umożliwiały osobom starszym,
niepełnosprawnym i matkom z wózkami poruszanie się uliczkami wewnętrznymi
między blokami. Najgorzej, zdaniem naszych rozmówców, było od strony dyskontu Lidl
na ul. Sienkiewicza i na wjeździe od strony ul. Piastowskiej naprzeciw Urzędu
Pocztowego. – Wszystko tam ładnie zrobiono, ale zupełnie nie pomyślano o
tych, którzy nie poradzą sobie z wjazdem i zjazdem przez sporej wysokości
krawężniki. Wystarczyłoby tylko wykonać jakieś wylewki betonowe i zjazd byłby
gotowy – tłumaczył na łamach gazety pan Marek Lewalski.
Michał Kurek z krotoszyńskiego magistratu tłumaczył, że to
wina firmy Budimex, która przeprowadzała w tym miejscu prace związane z
regulacją cieku Jawnik. Zobowiązał się również., że prace naprawcze zostaną
zrealizowane po zapoznaniu się z tematem. Słowa dotrzymał. Zjazdy pojawiły się
we wskazanych miejscach i pozwalają już na swobodne poruszanie się mieszkańcom.
Dodatkowo namalowano tam również poziome znaki zakazujące zatrzymywanie się tam
kierowcom, którzy chcieliby tam zaparkować. Wszystko po to, żeby zjazdy były
dostępne dla mieszkańców. – Chciałbym podziękować w imieniu wszystkich
mieszkanców za solidną i rzetelną robotę dziennikarską. Do tej pory żadne pisma
nie przynosiło oczekiwanych rezultatów chociaż były stosowane do pana Kurka i
nie jest prawdą, że nie były. Najważniejsze jednak, że zrobili co do nich
należało i wszystko jest teraz tak jak być powinno – zakończył pan Marek.
W dalszym ciągu jednak problemem mieszkańców bloków jest
brak drogi dojazdowej np. dla karetki pogotowia czy straży pożarnej. - Chcielibyśmy
zmniejszać bariery architektoniczne, ale to wymaga porozumienia wspólnot i
gminy. Z naszej strony wystosowaliśmy nawet pismo z ewentualną możliwością
partycypowania w kosztach takich działań – informuje Sylwia Przywarta z ul.
Piastowskiej, która jest zarządcą kilku bloków.
Co na to gmina? – Rozmowy w tej sprawie trwają. Myślę,
że wspólnie dojdziemy do wypracowania
jakieś wspólnego stanowiska – powiedział naczelnik wydziału
gospodarki komunalnej, Michał Kurek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz