niedziela, 24 lutego 2013

Dziury jak po wybuchu granatu

Jak ominąć dziurę nie do ominięcia?
Skrzyżowanie ulicy Magazynowej z ulicą Kobylińską woła o pomstę do nieba. Codziennie przekonuje się o tym wielu kierowców, którzy nijak mają możliwość nie wjechania w olbrzymie wyrwy w drodze. – W końcu urwę zawieszenie i będzie problem. Czy naprawdę nie mogliby chociaż połatać tych większych dziur? – pyta anonimowy mieszkaniec Krotoszyna.
Ulica Magazynowa znajduje się w gestii Powiatowego Zarządu Dróg. Z kolei ulica Kobylińska jest już drogą krajową, za którą odpowiedzialna jest Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad w Lesznie. Nie interesuje to za bardzo kierowców, którzy bądź co bądź muszą po obu drogach przejeżdżać, nieraz kilka razy dziennie. – Pracuję w firmie na ul. Magazynowej i muszę jeździć tamtędy kilka razy dziennie. Nie mam szansy nie wjechać w dziury ponieważ musiałbym zjechać na przeciwległy pas jezdni, a przy dużym natężeniu ruchu jest to niemożliwe. Jeśli coś stanie mi się z autem to będę dochodził odszkodowania tylko nie wiem za bardzo kogo obwiniać – mówi anonimowy kierowca, który poprosił nas o interwencję.
We wspomnianym miejscu dziury są olbrzymie. Jadąc ze strony Kobylina i chcąc skręcić w ulicę Magazynową narażamy się bezpośrednio na głęboką wyrwę, której faktycznie nie można ominąć ponieważ z ul. Magazynowej stoją już inne auta chcące jechać bądź do centrum Krotoszyna, albo w stronę Kobylina. – Nie wiem niestety kiedy zostaną te dziury wypełnione. Jesteśmy w trakcie rozmów z GDDiA, która zdeklarowała się, że to miejsce naprawi we własnym zakresie. Jak do tej pory nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. My naprawiać jej nie będziemy – informuje Tadeusz Hybsz z Powiatowego Zarządu Dróg.
Dochodzimy zatem do kuriozum, bowiem droga Magazynowa to działka PZD i jeśli coś stanie się na niej to obwiniony może być dyrektor tej instytucji oraz co gorsza, nawet GDDiA.
Tłumaczy to bardzo dobrze Jakub Brykczyński z kancelarii prawniczej Brykczyński i Partnerzy z Poznania. -  Jeżeli na skutek złego stanu drogi doszło do uszkodzenia samochodu poszkodowany może domagać się od zarządcy drogi wypłaty odszkodowania. Odpowiedzialność zarządcy jest oparta o zasadę winy. Zgodnie z art. 415 kodeksu cywilnego kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, zobowiązany jest do jej naprawienia. Aby móc dochodzić odszkodowania od zarządcy drogi należy przygotować stosowną dokumentację oraz ustalić kto odpowiada za stan drogi. – tłumaczy prawnik. Dodaje jednocześnie, że pomocne w tym momencie będą zdjęcia miejsca, w którym doszło do powstania szkody, zdjęcia uszkodzonego pojazdu, notatka policji lub straży miejskiej, zeznania świadków, czasami nawet opinia rzeczoznawcy. Od ilości i jakości dowodów zależy wysokość odszkodowania, a także czas w jakim możliwe będzie jego uzyskanie. W przypadku odmowy wypłaty odszkodowania pozostaje nam droga sądowa.
 

foto by P.W.PŁÓCIENNICZAK

1 komentarz: