poniedziałek, 23 lipca 2012

Rozmówki polsko-niemieckie

Integracja przebiegała bez zakłóceń
Niemieccy strażacy byli w Kobylinie 4 dni
Humory dopisywały, a to najważniejsze
Dziewczęta miały osobne namioty
Strażacka integracja polsko-niemiecka
W dniach 18-21 lipca w Kobylinie odbywał się międzynarodowy obóz strażacki młodzieżowych drużyn pożarniczych powiatu rrotoszyńskiego oraz zaprzyjaźnionych strażaków z Germersheim. Mimo zmiennej aury pogodowej wszystkim dopisywały dobre humory.


W obozie wzięło w sumie udział 99 strażaków w tym 54 uczestników z powiatu krotoszyńskiego i 45 uczestników z niemieckiego miasta Germersheim. Pierwszy dzień to aklimatyzacja uczestników, którzy rozlokowani zostali w specjalnych namiotach na tyłach strażnicy, obok nowej sali sportowej na ulicy 3 Maja. Humory wszystkim dopisywały, a młodzież już nie mogła doczekać się wspólnego spędzania czasu. – Jestem już na obozie po raz drugi. Wiem, że będą moje dwie koleżanki, które poznałam już w zeszłym roku w Borzęciczkach. Nie mogę się już doczekać żeby z nimi porozmawiać. Będzie jak zwykle super, a pogoda nam nie straszna – śmiała się Joanna ze Zdun.
Na obozowiczów czekała masa atrakcji. Zwiedzili m. in. fabrykę „Bolsius” z Zalesia Małego, muzeum pożarnictwa w Rakoniewicach i znane miejsca w Poznaniu ze starym rynkiem włącznie. W piątek natomiast odbyły się konkurencje sportowo-pożarnicze, które pokazały, że uczestnicy obu zaprzyjaźnionych jednostek potrafią się doskonale bawić i rywalizować w duchu fair-play. Start odbył się pod strażnicą. Obie drużyny otrzymały mapki, według których podążali po całym mieście wykonując przeróżne zadania sprawnościowe. Był m. in.: tor przeszkód, strzelanie z łuku, rzuty do celu czy uruchamianie zabytkowej kobylińskiej sikawki. Nie liczyło się zwycięstwo. Liczyły się dobre chęci i dobra zabawa. – Jak się okazuje nasze jednostki OSP nie różnią się za bardzo od jednostek ochotniczych w Niemczech. Obóz ma na celu pewną formę integracji młodzieży polskiej i niemieckiej i jednocześnie wypracowanie pewnych wspólnych zasad współpracy pożarniczej między obiema formacjami – mówił wiceprezes oddziału powiatowego straży pożarnej, Jacek Wybierała.
Każdego dnia nie brakowało oczywiście imprez plenerowych i wspólnego biesiadowania przy ognisku. Przed wyjazdem, w sobotę odbyły się jeszcze turnieje piłki nożnej i siatkowej. Niemieccy uczestnicy opuścili Kobylin o godzinie 16.00, ale już zapowiedzieli, że wrócą na obóz ponownie za rok. – Podczas obozu nie było żadnych niepożądanych zdarzeń z udziałem uczestników. W sumie obóz kosztował około 35 tys. zł. z czego aż 60 proc. to dofinansowanie z fundacji „Polsko Niemiecka Współpraca Młodzieży”. – zakończył J. Wybierała.

foto by P.W.Płócienniczak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz