poniedziałek, 30 lipca 2012

Kurkowi mają się dobrze

Pamiątkowe zdjęcie z okazji 15-lecia
15-lecie reaktywacji Bractwa Kurkowego
Minęła okrągła rocznica reaktywacji rozdrażewskiej organizacji, która swoje pierwsze strzelanie o tytuł króla kurkowego miała w 1998 roku. Wcześniej przez 58 lat Bractwo Kurkowe trwało w zawieszeniu, ale istniało w świadomości ludzi, dla których tradycja narodowa i przywiązanie do rodzimej ziemi przetrwało po dziś dzień.


Impreza odbyła się na rozdrażewskim rynku, gdzie zebrali się wszyscy członkowie Bractw Kurkowych, nie tylko z Rozdrażewa, ale również z ościennych miejscowości. Decyzję o reaktywacji bractwa w Rozdrażewie podjęto po 58 latach. Dokładnie w roku 1997. Na ten czas rozwinięcie tego typu działalności nie było łatwe ponieważ członkowie przedwojennych struktur organizacji w większości już nie żyli. Z pomocą przyszły jednak osoby z innych bractw żywo zainteresowanych historią rozdrażewskiej braci. – Z informacji uzyskanych od przedstawicieli innych bractw i źródeł historycznych wiadomo, że nasze bractwo na przestrzeni wieków było organizacją, dla której tradycja narodowa i przywiązanie do rodzimej ziemi stało na pierwszym miejscu. Chcemy to kultywować, a 15-sta rocznica reaktywacji ma uświadomić wszystkim, że warto tego typu zdarzenia promować i pokazywać szerzej – mówi prezes bractwa, Andrzej Czajka.
Podczas imprezy odbyła się intronizacja króla rozdrażewskiego i króla okręgu ostrowskiego. Królem bractwa w Rozdrażewie został Jan Mielcarek. Jego pierwszym marszałkiem został A. Czajka, a drugim Szymon Minta. Natomiast nowym królem okręgu ostrowskiego został Stanisław Czubak. Pomagać mu będą marszałkowie: A. Czajka i Andrzej Parysek. Podczas oficjalnej części dokonano również odznaczeń. Krzyż oficerski otrzymali w kolejności: Stanisław Czubak, Edward Hałupka i Jan Mielcarek. Krzyże rycerskie powędrowały natomiast do Andrzeja Biernackiego, Zbigniewa Czajki, Szymona Minty i Krzysztofa Szostaka.
Po oficjalnych uroczystościach bracia zebrali się na strzelnicy, gdzie odbyły się kolejne strzelania i wspólne biesiadowanie do późnych godzin nocnych.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz